Och, byłam pewna, że przed ostatnim tomem zrobię sobie przerwę, że nie zarwę nocki, ale ciekawość była silniejsza. Nie mogłam tej książki po prostu odłożyć. W tym tomie mamy bezpośrednią kontynuację, tak historii Wiktorii, jak i Oktawii, a dodatkowo autorka na swoim ig tak klimatycznie opisuje miejsca w których rozgrywała się akcja, że musiałam czytać. Teraz mogę czekać na piąty tom. Nie wiem jak doczekam.
Kiedy tajemnice wychodzą na jaw, kobieta musi mieć odwagę, by się z nimi zmierzyć…Świat Wiktorii Łempickiej, pani na Zielnej, rozpadł się, gdy ukochany mąż zginął w powstaniu styczniowym. Młoda dziedziczka mimo upływu lat nie potrafi się z tym pogodzić, wciąż nosi żałobę i obrączkę. Zajęta sprawami w majątku i dorastającymi synami nie liczy już na szczęście. Czy będzie umiała wykorzystać szansę od losu na nowe i lepsze życie, czy też tęsknota za zmarłym mężem okaże się silniejsza?Tymczasem stara ochmistrzyni Róża w obliczu choroby zmuszona jest zmierzyć się z bolesną historią sprzed sześćdziesięciu lat, kiedy jako młoda dziewczyna popełniła wielki grzech…Napisana z rozmachem saga historyczna o kobietach, które naznaczone bolesnymi wydarzeniami musiały się nauczyć żyć na nowo. Dzieje przyjaźni, niszczącej zazdrości, miłości niemożliwej i takiej, na którą nigdy nie jest za późno. To opowieść o ludzkich słabościach, o wybaczaniu, zgodzie na to, czego nie można zmienić, a także o przeszłości, która nieproszona powraca i dręczy.
Wiktoria
zmaga się z żałobą po śmierci ukochanego męża, nie umie się z tym pogodzić, po
początkowym wstrząsie prowadzi podwójne życie. Dniami zajmuje się codziennymi
obowiązkami, ale noce zostawia dla zmarłego męża. Chociaż pojawia się
mężczyzna, który zaczyna się o nią starać, ona stanowczo ucieka od życia.
Jednak w Zielnej życie nadal się toczy. Okazuje się, że i Ksawery miał swoje
tajemnice, a zarządca majątku, w końcu przebolał śmierć żony i chce się
ustatkować. Problemów matce przysparzać zaczyna młodszy syn, który na początku
kojarzył mi się z Tomaszkiem z Nocy i dni, zobaczymy, co wydarzy się
dalej, ale wiedzcie jedno – będzie duża niespodzianka.
Drugą
historię, którą poznajemy, to ciąg dalszy losów Oktawii, koniec tomu zostawił
ją gdy uznała, że kończy z uganianiem się za Dominikiem okazało się to świetnym
rozwiązaniem, bo teraz w nim obudził się instynkt zdobywcy i ujrzał sąsiadkę w
innym świetle. Sytuacja zaczyna przyspieszać, ale myli się ten, kto uzna, że
ślub zakończy wszelkie kłopoty. Tajemnica, która zaczęła się w poprzednim
tomie, w tym znajdzie apogeum.
W
tym tomie jestem zdecydowaną fanką Oktawi i to jej historia najbardziej mnie
podbiła. Nie chcę za bardzo spojlerować, ale autorka złamała mi serce, bo w
wątku Wiktorii, bardzo trzymałam kciuki, żeby w końcu ułożyło się życie Dominikowi,
któremu kibicuję od pierwszego tomu i liczę, że i on trafi w końcu na
szczęśliwe zakończenie. Jest jak Michał Wołodyjowski, tylko ma większego pecha.
Sama
jestem sobie winna, że tak szybko przeczytałam tę serię, bo teraz mogę tylko
wzdychać w oczekiwaniu. Jest tyle rozpoczętych wątków, jeszcze tyle historii
możemy poznać, już się cieszę na premierę. Pewnie kupię wtedy hurtem pięć
tomów, żeby mieć je w papierze, bo jednak ebook to nie to samo. Bardzo polecam.
Wszystko co pisałam o tej serii, w tym tomie znajdziemy. Mamy porywające
historie, świetny język, doskonale wyważoną akcję, nietuzinkowych bohaterów.
Saga rodzinna idealna po prostu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.