Charlotte Gray była pierwsza.
Europa w czasie drugiej wojny światowej. Młoda Angielka zakochuje się w pilocie RAF-u. Kiedy ten zostaje zestrzelony nad walczącą Francją, postanawia wstąpić do wywiadu i wyruszyć mu na pomoc. Zostaje przerzucona do Francji, gdzie współpracuje z ruchem oporu. Sytuacja zaczyna się komplikować - kiedy na jej drodze staje członek francuskiego podziemia, Charlotte (Cate Blanchett) staje przed trudnym wyborem...
Pierwsze wrażenie Cate Blanche jest świetna, nie mieści się dokładnie w moim ideale urody kobiecej, ale ma w sobie coś przyciągającego, intrygującego? No i Rupert *rozmarzona* jak Go zobaczyłam podłoga się ugięła, nogi zmiękły. Jak się uśmiechnął to rozpływałam się jak masełko na patelni. Filmy wojenne mają to do siebie, że wiesz, ze zaraz gruchnie jakąś tragedią. W tym filmie smutnych chwil jest sporo… mnie osobiście najbardziej poruszyła scena zrzutu spadochroniarzy…. Film oglądnęłam z dużymi przerwami na domowe zajęcia, ale mimo wszystko byłam bardzo wczuta i z niepokojem śledziłam losy bohaterów…. Mając nadzieję na takie a nie inne zakończenie. Bo chyba mimo wszystko też wybrałabym jak bohaterka..
Jako kolejne wojenne filmidło oglądnęłam „Poetę”.
Pod koniec II Wojny Światowej, córka Rabbiego i rozczarowany niemiecki żołnierz zakochują się w sobie. Są jednak rozdzieleni przez wojnę. Wyruszają w ryzykowną podróż by się odnaleźć.
Padło poprzez wyliczanie. Przeczytałam pierwej recenzję i opnie użytkowników i nie nastawiałam się na oskarowe dzieło. I sama nie wiem czego chcę, bo chyba nieścisłości historyczne nie mogą mnie AŻ tak razić…. Ale ten cały film, gdyby nie zaciekła nagonka na Żydów typowa dla nazistów, to można by było podpiąć to pod każdy dosłownie czas…. Bo o II wojnie to tu wiele nie ma.. Historia sama w sobie interesująca, gdyby zrobili to porządnie to byłby naprawdę genialny film. A tak 90 minut o niczym. Strasznie schematyczny też.... wszystkie wyobrażenia o Niemcach, nazistach i Żydach skumulowane w jednym filmie
muszę obejrzec "Charlotte Gray" uwielbiam Cate Blanchett (widziałaś "Elżbietę"? tam była fenomenalna, polecam jeszcze "Notatki o skandalu")
OdpowiedzUsuń