Strony

sobota, 19 grudnia 2009

"Obietnica miłości" - Love's Enduring Promise


Marty (Katherine Heigl) i Clark (Dale Midkiff) wiodą szczęśliwe rodzinne życie wraz z dwójką synów i córką Missy (January Jones), aż do wypadku jakiemu ulega Clark odnosząc poważną ranę nogi. Mieszkając na odległej farmie nie mogą liczyć na szybką pomoc medyczną, a domowe sposoby leczenia nie przynoszą rezultatów...
Ratunku udziela pojawiający się znikąd Nate (Logan Bartholomew), który oprócz ocalenia głowy rodziny Davisów pomaga im także w gospodarstwie. Chłopak zaprzyjaźnia się z Missy, a z czasem w niej zakochuje...Gdy jednak okazuje się, że Missy ma już kandydata na małżonka pobyt Natea na farmie Davisów przestaje biec tak radośnie, tym bardziej że prócz zawodu miłosnego chłopak (jak się okazuje mający na imię Willie) przeżywa mocniejszy dramat...



Szybko po pierwszej części oglądnęłam kolejną bo po prostu nie chciałam opuszczać tego optymistycznego świata pełnego miłości, niezłomnej wiary. Drugi film z kolei opowiada głównie o perypetiach sercowych Missy, która jest już dorosłą pannicą, uczy w szkole i zwraca na siebie uwagę bogatego mężczyzny budującego kolej, oraz przybysza z nikąd Natea. W międzyczasie pojawiają się perturbacje rodzinne i możemy znowu oglądać boskiego Clarka, który wpadł mi w oko już w pierwszej części, oraz jego żonę. Patrzeć na to uczucie, które narodziło się w pierwszym filmie i mimo upływu czasu trwa. Świetna kontynuacja, klimat ten sam. Oglądało się z identyczną przyjemnością. Czekam niecierpliwie na święta, żeby mieć więcej ciut czasu i energii i oglądnąć te części bez polskich wspomagaczy ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.