Strony

piątek, 25 grudnia 2009

Saga "Zmierzch": Księżyc w nowiu - The Twilight Saga: New Moon


Ekranizacja drugiej części bestsellerowego cyklu "Zmierzch" autorstwa amerykańskiej pisarki Stephenie Meyer.
"Księżyc w Nowiu" opowiada dalsze dzieje trudnej miłości dziewczyny - Belli Swan (Kristen Stewart) i wampira - Edwarda Cullena (Robert Pattinson). Edward i Bella są ze sobą i jest im razem cudownie. Niestety nieszczęśliwy wypadek na imprezie urodzinowej Belli sprawia, że Edward podejmuje decyzję, która skrzywdzi oboje... Edward odchodzi. Zostawia Bellę przekonując ją, że już jej nie kocha. Mimo, że dziewczyna nie potrafi się z tym pogodzić, nic nie może zrobić. Ogromne cierpienie "wyłącza" Bellę z życia na parę miesięcy. Wtedy znów pojawia się jej przyjaciel z dzieciństwa - Jacob Black (Taylor Lautner). Choć nic nie jest w stanie zastąpić jej ukochanego Edwarda, Bella dostrzega, że towarzystwo Jacoba bardzo jej pomaga... Wtedy spada na nią kolejna bomba. Jacob okazuje się... wilkołakiem. I ją kocha. Lecz nie on jeden... Bella stanie przed kolejnym ważnym wyborem w swoim życiu. Tym razem będzie wybierała pomiędzy zakochanym wampirem i zakochanym wilkołakiem. Dla którego z nich Bella będzie w stanie poświęcić wszystko? Kogo kocha Bella...?




Obecnie ciężko uciec przed sagą „Zmierzch” kiedyś takie emocje wzbudzał Harry Potter, przyciągał do kin, motywował do czytania, obecnie jeżeli zobaczysz kogoś z książką a osoba ta będzie mniej więcej w wieku lat dwudziestu lub mniej to niemalże na pewno będzie czytała któryś tom Zmierzchu i więcej niż pewne, ze po nocach będzie śniła o ideale nastolatek Edwardzie C… co jest dla mnie lekko tylko niezrozumiałe… ale o gustach nie dyskutujemy, jeżeli ktoś woli porcelanowego Edwarda od moim zdaniem wiele bardziej pociągającego Jacoba to nie ma problemu… ja od ich obu o wiele bardziej wolę kogoś innego więc mogę i na pewno nie jestem obiektywna… o ile książki przeczytałam tylko troszkę męcząc się na sposobie w jakim autorka pisze, infantylnie i naiwnie o tyle pierwszą część filmu oglądałam z dosyć dużą przyjemnością, ale druga cześć sagi przeniesiona na ekran sprawiła, ze miałam ochotę wyrzucić monitor przez okno więc na szczęście, ze oglądałam na komputerze stacjonarnym, który ciężko było mi wyrzucić, laptop wyleciałby w pięć sekund, mam problem bowiem z wyłączeniem filmu jak zacznę oglądać… a ten film był beznadziejny, nudny, melodramatyczny niczym kiepskie romansidło w stylu telenoweli, scena gdy Edward komunikuje Belli, że ją zostawia to mistrzostwo żenady, no i Edward w tym filmie, albo wygląda tylko(w domyśle bosko), lub patrzy(koniecznie spode łba), bądź się na kogoś rzuca(w niewyobrażalnie seksowny sposób oczywiście). Moja Sąsiadka z wielką niecierpliwością oczekiwała tego filmu, ja z nieco mniejszą…. Teraz muszę tylko ją zapytać czy też się tak zawiodła…
Nie chcę może sobie robić wrogów wiec na tym poprzestanę, ale nic, nic nie wzbudziło mojej sympatii(poza Jacobem, ale on wzbudził bardzo ciepłe me uczucia)/ Nawet Volturi, których wypatrywałam niecierpliwie mnie zawiedli :(

2 komentarze:

  1. Powiem tak - "Zmierzchu" książkowego nie dotknęłam nawet i cieszę się, chyba nawet nie chcę wiedzieć, co tam jest. Wystarczy, że usłyszałam o zakochanym wampirze... Nie, basta - wampir to wampir, do jasnej Anielki ;-)
    A filmu tym bardziej nie chcę oglądać.
    PS - a czy przypadkiem ten aktor, któy gra Jacoba, nie ma 17 lat? Toż to dzieciak jest ;-) !

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. saga zmierz bardzo mi sie spodobała jest super a najbardziej podoba mi sie to ze bella zakochała sie w wampirze

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.