Strony

piątek, 29 stycznia 2010

"Dorian Gray"


Ekranizacja kultowej i kontrowersyjnej powieści Oskara Wilde’a z Colinem Firthem, znanym z "Dziennika Briget Jones" i hitu "Mamma Mia!" oraz Benem Barnesem – księciem Kaspianem z "Opowieści z Narnii" w rolach głównych. Dorian Gray jest człowiekiem niezwykłej urody, lecz nie tylko jego aparycja czyni go niezwykłym... Jest on bowiem w posiadaniu obrazu, swojego portretu, który starzeje się zamiast swego właściciela.

Książka na swoją kolej czekała kilka lat, ten film tylko kilka tygodni.
Film to przede wszystkim popis znanych i lubianych, Ben, Colin przyciągna niejedną niewiastę do kin. Czy warto wydać około 15 złotych na ten film? Moim zdaniem nie. Przede wszystkim jest bardzo mroczny, lepiej ogląda się takie filmy w zaciszu domowym niż na wielkim ekranie, ale nikt nie spodziewał się oczywiście radosnej komedii jeśli czytal książkę... Sam film jest sztucznie wydłużony, wiele rzeczy drażni.... po przeczytaniu książki zastanawiałam się jak można treść przenieść na ekran i okazalo się, że faktycznie zadanie nie jest proste IHMO w tym przypadku się nie udalo... dużo rozwiązłości Doriana, lubieżnosci podbojów milosnych ozdobionych cwaniacką miną Doriana mnie drażniło....
Muzyka też moim zdaniem przecziętna, dodaje grozy owszem, ale jakos nie zarywa się w pamięć...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.