Strony

poniedziałek, 27 czerwca 2011

"Przez władzę do miłości. Praktyczny przewodnik" - Filip Maciejewicz


Filip Maciejewicz o władzy, która jest afrodyzjakiem, ale nie tylko... Przeczytaj!

Jeśli:
chcesz, aby każdy Twój związek opierał się na wzajemnym szacunku i miłości
marzysz o kontroli nad relacjami międzyludzkimi
pragniesz mieć władzę nad każdą kobietą…

…ta książka jest właśnie dla Ciebie!

O komunikacji doskonałej, roli języka, słowach i głosie opowiada Filip Maciejewicz kliknij tutaj!
Władza nie musi oznaczać zależności i walki. Dwie siły mogą spotkać się w konfrontacji lub kooperacji. Mogą się zwalczać lub wzmacniać. Kluczowym elementem jest szacunek. Esencja prawdziwej harmonii: nie ma znaczenia, kto jest ważniejszy, mocniejszy, czyje na wierzchu. Nie ma walki o rozkład praw i kompromisy, nie ma rywalizacji i prób podporządkowania. Jest szacunek, zaufanie i piękna przyjaźń. Związek, jakiego pragniemy, jest połączeniem sił tak, by powstała siła trzecia, jeszcze mocniejsza i bardziej pociągająca.
Berenika Bailey,
twórczyni i główna coach międzynarodowego programu Lifestyle Seduction


Ostrzegam, że piszę jako kobieta. Książka „Przez władzę do miłości” napisana została, przez Mistrza Uwodzenia. Radzi On mężczyznom jak podrywać kobiety. Momentami nie wiedziałam czy śmiać się czy zapłakać nad autorem. Książka wpisuje się w pewien pęd obowiązujący współcześnie, dziewczyna na jedną noc, wyjście na nowe łowy. Autor udziela szeregu wskazówek jak być myśliwym idealnym, jak oczarować kobietę swoją osobą/ Czytając książkę patrzyłam na te rady z perspektywy kobiety i z całą stanowczością mogę powiedzieć, że na żaden z nich się nie dałam złapać. Są one prymitywne, uwłaczają zarówno kobietom jak i mężczyznom. Sam proces trwający dwie godziny, polegający na przygotowywaniu się do wyjścia, rozbawił mnie do łez, gdybym usłyszała, że mój facet damuje się przez dwie godziny, układa włosy i robi manicure odprawiłabym go w jednej sekundzie, bo bałabym się, że będzie mi podkradał krem, pomijając żarty o zniewieścieniu.
Z mojego punktu widzenia większość(bo nie wszystkie) rady są chybione, mężczyzna ma być tajemniczy, intrygujący a nie wyróżniać się z tłumu i pozować na Zdobywcę świata.
Autor, nie tylko radzi jak zawiązać znajomość, porusza również temat tego, jak w związku być górą, pomijając fakt, że ma problem z konstruowaniem konsekwentnych akapitów, to na dodatek jego wizja związku, to raczej dominat jednej strony. Autor sugeruje, że najważniejsza jest władza, jak zresztą zawarł w tytule. To czy od władzy można przejść do miłości pozostawiam czytelnikom, bo moim zdaniem sam tytuł sugeruje, już że będzie to poradnik niesamowicie niskich lotów.
Zarzuca się kobietom, że sięgają po czytadła, infantylne poradniki, aby w nich znaleźć receptę na szczęśliwe życie. Z mściwą satysfakcją pragnę zauważyć, że skoro mężczyzna napisał taką książkę, jest na nią popyt. Wprawdzie ma to być jedyna taka publikacja na rynku, co pozwala mniemać, że nie czeka nas armia mężczyzn podrywających według jednego schematu. Z drugiej strony jak wyczytałam w książce pewną inspiracją do jej napisana były kursy podrywania. Pozostaje krzyknąć „O tempora! O mores! Gdyby miało to jeszcze przysłowiowe ręce i nogi, nie miałabym nic przeciwko, ale jeśli te kursy przypominają książkę, to jestem przerażona, autor sugeruje, że najważniejszy jest szacunek, być może to tylko wrażenie, ale wydaje mi się, ze sam sobie przeczy.
Uczucia towarzyszące lekturze były zdecydowanie negatywne, bo nawet jeśli początkowo ten żart może bawić, summa summarum, robił się nudny i niesmaczny.
Być może dla Panów będzie to wyborna lekcja, napisana przystępnym językiem jakby rad udzielał dobry kumpel. Kumpel, który zadaje pracę domową, mająca na celu zdobywanie nowych umiejętności chociażby, aby móc zainteresować kobietę. Pozostawię to bez komentarza. Chociaż powinno być wspomniane, że na niektóre kobiety te sztuczki nie działają, ba! Wywrzeć mogą skutek odwrotny.


Za książkę dziękuję
Wydawnictwu facet sensus.pl
oraz Serwisowi Sztukater

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.