Strony

niedziela, 6 maja 2012

"Igrzyska Śmierci" - Suzanne Collins

"Nie mogłem się oderwać... Ta książka uzależnia."
Stephen King
"Ta książka mnie tak opętała, że zabrałam ją ze sobą do restauracji, ukryłam pod stołem i czytałam podczas kolacji. Nie spałam przez nią kilka nocy z rzędu, bo nawet jak skończyłam czytać, to leżałam bezsennie, myśląc o niej. Polecałam ją zupełnie nieznajomym ludziom w sklepie. A teraz polecam ją każdemu, kto wchodzi na moją stronę. Igrzyska śmierci są niesamowite."
Stephenie Meyer, autorka sagi "Zmierzch"
"Jeśli którykolwiek cykl dla młodzieży może się ubiegać o koronę po "Harrym Potterze" czy sadze o wampirach "Zmierzch", to tylko ten."
"Chicago Sun"
"...fascynująca i pomysłowa; ciarki przechodzą po plecach..."
"Los Angeles Times
"Akcja stanowi tu centrum - ze swoimi przełomami i przewrotami wciąga bez reszty, zwłaszcza gdy wątek romantyczny podbija stawkę - podczas gdy wyzysk dystryktów przez Kapitol jest kwestią, która wrze tuż pod powierzchnią, czekając na swoją kolej w następnych tomach.
"Horn Book"
Tematyka absolutnej władzy rządzących, "wielkiego brata" i niezależności jednostki wpleciona w wir akcji, która przemówi zarówno do miłośników science fiction, survivalu i powieści przygodowych. Mocne napięcie nie pozwoli się oderwać od książki długo w noc.
"VOYA, Voice of Youth Advocates"
Ksiązka znalazła się na listach bestsellerów „USA Today” i „New York Timesa”, została jedną z Najlepszych Książek Roku 2008 roku w zestawieniu „Publisher’s Weekly”, a także w rankingu „New York Times: Notable Children’s Book of 2008”. Na listach Amazon Igrzyska śmierci uplasowały się na drugim miejscu wśród książek przygodowych dla nastolatków.

Na ruinach dawnej Ameryki Północnej rozciąga się państwo Panem, z imponującym Kapitolem otoczonym przez dwanaście dystryktów. Okrutne władze stolicy zmuszają podległe sobie rejony do składania upiornej daniny. Raz w roku każdy dystrykt musi dostarczyć chłopca i dziewczynę między dwunastym a osiemnastym rokiem życia, by wzięli udział w Igrzyskach śmierci, turnieju na śmierć i życie, transmitowanym na żywo przez telewizję. Bohaterką, a jednocześnie narratorką książki jest szesnastoletnia Katniss Everdeen, która mieszka z matką i młodszą siostrą w jednym z najbiedniejszych dystryktów nowego państwa. Katniss po śmierci ojca jest głową rodziny a musi troszczyć się o młodszą siostrę i chorą matkę, a jest prawdziwa walka o przetrwanie... Uznana pisarka Suzanne Collins jest mistrzynią w konstruowaniu zaskakujących zwrotów akcji, doskonale łączy refleksję z przygodą i romansem w swojej nowej, świetnej powieści o przyszłości, która niepokojąco przypomina teraźniejszość. Jest to pierwszy tom trzyczęściowego cyklu

 Niecały miesiąc temu – zgłupia kupiłam te „Igrzyska śmierci”. Słyszałam, ze dobre. Może mignął mi plakat filmu(powinien, bowiem przed wjazdem na parking pracy jest afisz na którym wieszane są kinowe aktualności, ale naprawdę jestem oderwana od rzeczywistości). Uznałam że nie można być aż tak anachronicznym, żyjącym w matriksie bytem i zarydzykowałam. Książka czekałaby pewnie swoje, ale miałam ochotę na coś dobrego. I intuicja – znowu!! Przemówiła. Wczoraj wieczorem wyjęłam książkę z Pólki, moja nieoceniona rodzina oczywiście nie byłaby sobą gdyby  nie utrudniała mi lektury, to żądaniem koszenia, to przerwami na czepianie. Ale niedziela to dzień święty i mogłam utonąć w lekturze. I wierzajcie mi – utonęłam. I Wy też utoniecie.

Podobno książka jest niskich lotów, temat nie jest odkrywczy, nie jest powalającą na kolana nowością. Nie zauważyłam. Nie jestem znawcą gatunką. Lubię czytać i lubię wpaść do świata stworzonego przez autora. Ta książka mi to zagwarantowała. Czego mam chcieć wiecej? A tak! Drugiej części po którą pognam w tym tygodniu : )

O czym jest powieść? O fikcyjnej krainie Panem, która wyrosła na zgliszczach dawnej Ameryki polnocnej – zniszczonej przez wojny i klęski żywiołowe. Stolicą tej krainy jest Kapitol, otoczone pierwotnie przez Trzynaście Dystryktów, jednak  ponad siedemdziesiąt lat temu był  bunt, Dystrykty wyraziły swój sprzeciw przeciwko polityce Kapitolu, wybuchła wojna domowa, która doprowadziła do zrównania Trzynmastego Dystryktu z ziemią, do dziś nad terenem unoszą się radioaktywne, szkodliwe opary. Taka jest kara za sprzeciw wobec Kapitolu. Aby powstrzymać Dystrykty przed kolejną próbą buntu co roku organizowane są Głodowe Igrzyska, do których każdy Dystrykt ma wystawić parę zawodników, chłopca i dziewczynę. Tak zwani trybuci są wyłaniani drogą losowania, szanse już na starcie raczej nie są równe, bo biedni mają gorzej, ale fortuna kołem się toczy…
Głodowe Igrzyska może przeżyć tylko jedna osoba… pozostałe 23 musi zginąć? Wszelkie chwyty dozwolone…
Chciałabym Wam zdradzić więcej fabuły, ale gryzę się w język, tzn. w palce i klawiaturę, jeszcze jedno zdanie i byłoby to chamskie z mojej strony więc zmilczę. Ale jak zaczniecie czytać… nie popełniajcie mojego błędu, tylko miejcie w zapasie drugi tom :P Zwłaszcza w weekend.

Książkę się czyta błyskawicznie! Jednocześnie jak na książkę młodzieżową zawiera ogromny ładunek emocji, jestem pewna, że poruszy Wasze serca, zaabsorbuje myśli, będziecie przeżywać każdą stronę.

Podoba mi się pomysł, dzięki temu na starcie dostajemy nastrój, atmosferę pełną grozy, adrenalina skacze nam od pierwszego rozdziału. I jest wysoka do samego końca.
Rzadko czytam książki składające się na jakiś cykle, w ten sposób, ze po ostatniej kropce I tomu chcę biec po następny. Tutaj tak jest.
Nie żałuję zakupu, żałuję, ze książka musiała tak długo czekać. Ale na pociechę oglądnę dziś film.

Polecam gorąco!!
Recenzje powieści składających się na trylogię

26 komentarzy:

  1. Oj tak, "Igrzyska" świetne są :) Czytałam i żałuję, że kolejnej części nie mam, bo już dawno bym w niej przepadła. A film aż tak dobry nie jest, nie oddaje w pełni atmosfery Głodowych Igrzysk, tej grozy i brutalności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sceptycznie do filmu podchodzę, ale jak jest okazja to zobacze . Że grozy nie ma to i dobrze, bo spać chcę spokojnie :P

      Usuń
  2. Już tyle słyszałam o tych "Igrzyskach", ale jakoś nie jestem przekonana. Może jednak zaryzykuję :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę warto. ja słyszałam bardzo mało a i tak byłam mile zaskoczona

      Usuń
  3. Ja również do tej pory byłem na nie, ale teraz bardziej skłaniam się na tak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem męskiej opini, więc będę wyczekiwała :)

      Usuń
  4. Gdyby nie to, że czytając trylogię musiałam pół roku czekać na tłumaczenie ostatniej części, cały cykl przeczytałabym w tydzień :)

    Dla mnie fenomen podobny do "Zmierzchu", tylko na o wiele wyższym poziomie literackim.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poł roku czekania... ała...
      A co do zdania, mam podobnie, też mi nasunęło się porównanie do "Zmierzchu" ale uznałam, że lepsza :)

      Usuń
  5. muszę koniecznie tę książkę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mi książka bardzo się podobała (ale ja ostatnio zauważyłam, ze mi większość książek się podoba :D). Na film popędziłam zaraz w dniu premiery, a potem oglądałam jeszcze ze dwa razy :D. Kolejne tomy cierpliwie czekają aż odwalę swoje na maturze i znajdę dla nich czas :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi niestety seans wczoraj nie wyszedł, czekam na kolejną okazję.

      Usuń
  7. niestety nie miałam okazji jeszcze czytać książki, a na film nie pójdę, dopóki nie zapoznam się z wersją papierową :)
    oby jak najszybciej

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka świetna, ale przyznam, że ostatnio czuję przesyt tą historią. Wszędzie się o niej mówi, plakaty w kinach itd. Po dalsze części mam zamiar sięgnąć jak już trochę przycichnie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jako, że jestem oderwana od rzeczywistości, nie widuję plakatów, nie widziałam zwiastunu(bo w przerwie meczu nie puszczali), wciągnęła mnie ta historia i ciekawa jestem co będzie dalej :)

      Usuń
  9. Czyli muszę ją jak najszybciej dorwać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A mnie nie kręci ani film ani książka. Coś tak czuję, że to nie moja bajka. Ale może spróbuję kiedyś obejrzeć film, wiem, że to niewłaściwa kolejność, ale już tak kiedyś miałam, że książka mnie nie ciekawiła, a po filmie po prostu musiałam przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No kolejność niewłaściwa, ale też mialam tak wielokrotnie :)

      Usuń
  11. Gdy przeczytałam to bycie anachronicznym, we własnym matriksie.. Kasiu, jakbyś mnie opisała. Ja również ciągle się bronię przed tą trylogią, ale teraz po Twojej recenzji.. Zaczynam miec ochotę na zapoznanie się z nią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już dziś dwa kolejne tomy kupiłam. A co!! polecam :)

      Usuń
    2. No i masz.. I co mi robisz, zaraz będę musiała kupić ;)

      Usuń
  12. "Lubię czytać i lubię wpaść do świata stworzonego przez autora. Ta książka mi to zagwarantowała. Czego mam chcieć wiecej?" Grania na emocjach, myślenia, gdybania, rozważania, rozgrzebywania... czyli dokładnie tego, co ta książka oferuje. Ergo, te książkowe loty Collins nie są takie niskie, jak to niektórzy mówią ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. albo my lubimy "niskie loty" i gustujemy w literaturze dla plebsu... ;)

      Usuń
  13. Jak ja żałuję, że nie wzięłam do recenzji...

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.