"Nie mogłem się oderwać... Ta książka uzależnia."
Stephen King
"Ta książka mnie tak opętała, że zabrałam ją ze sobą do restauracji, ukryłam pod stołem i czytałam podczas kolacji. Nie spałam przez nią kilka nocy z rzędu, bo nawet jak skończyłam czytać, to leżałam bezsennie, myśląc o niej. Polecałam ją zupełnie nieznajomym ludziom w sklepie. A teraz polecam ją każdemu, kto wchodzi na moją stronę. Igrzyska śmierci są niesamowite."
Stephenie Meyer, autorka sagi "Zmierzch"
"Jeśli którykolwiek cykl dla młodzieży może się ubiegać o koronę po "Harrym Potterze" czy sadze o wampirach "Zmierzch", to tylko ten."
"Chicago Sun"
"...fascynująca i pomysłowa; ciarki przechodzą po plecach..."
"Los Angeles Times
"Akcja stanowi tu centrum - ze swoimi przełomami i przewrotami wciąga bez reszty, zwłaszcza gdy wątek romantyczny podbija stawkę - podczas gdy wyzysk dystryktów przez Kapitol jest kwestią, która wrze tuż pod powierzchnią, czekając na swoją kolej w następnych tomach.
"Horn Book"
Tematyka absolutnej władzy rządzących, "wielkiego brata" i niezależności jednostki wpleciona w wir akcji, która przemówi zarówno do miłośników science fiction, survivalu i powieści przygodowych. Mocne napięcie nie pozwoli się oderwać od książki długo w noc.
"VOYA, Voice of Youth Advocates"
Ksiązka znalazła się na listach bestsellerów „USA Today” i „New York Timesa”, została jedną z Najlepszych Książek Roku 2008 roku w zestawieniu „Publisher’s Weekly”, a także w rankingu „New York Times: Notable Children’s Book of 2008”. Na listach Amazon Igrzyska śmierci uplasowały się na drugim miejscu wśród książek przygodowych dla nastolatków.
Na ruinach dawnej Ameryki Północnej rozciąga się państwo Panem, z imponującym Kapitolem otoczonym przez dwanaście dystryktów. Okrutne władze stolicy zmuszają podległe sobie rejony do składania upiornej daniny. Raz w roku każdy dystrykt musi dostarczyć chłopca i dziewczynę między dwunastym a osiemnastym rokiem życia, by wzięli udział w Igrzyskach śmierci, turnieju na śmierć i życie, transmitowanym na żywo przez telewizję. Bohaterką, a jednocześnie narratorką książki jest szesnastoletnia Katniss Everdeen, która mieszka z matką i młodszą siostrą w jednym z najbiedniejszych dystryktów nowego państwa. Katniss po śmierci ojca jest głową rodziny a musi troszczyć się o młodszą siostrę i chorą matkę, a jest prawdziwa walka o przetrwanie... Uznana pisarka Suzanne Collins jest mistrzynią w konstruowaniu zaskakujących zwrotów akcji, doskonale łączy refleksję z przygodą i romansem w swojej nowej, świetnej powieści o przyszłości, która niepokojąco przypomina teraźniejszość. Jest to pierwszy tom trzyczęściowego cyklu
Strony
niedziela, 6 maja 2012
"Igrzyska Śmierci" - Suzanne Collins
26 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Oj tak, "Igrzyska" świetne są :) Czytałam i żałuję, że kolejnej części nie mam, bo już dawno bym w niej przepadła. A film aż tak dobry nie jest, nie oddaje w pełni atmosfery Głodowych Igrzysk, tej grozy i brutalności.
OdpowiedzUsuńSceptycznie do filmu podchodzę, ale jak jest okazja to zobacze . Że grozy nie ma to i dobrze, bo spać chcę spokojnie :P
UsuńJuż tyle słyszałam o tych "Igrzyskach", ale jakoś nie jestem przekonana. Może jednak zaryzykuję :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto. ja słyszałam bardzo mało a i tak byłam mile zaskoczona
UsuńJa również do tej pory byłem na nie, ale teraz bardziej skłaniam się na tak.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem męskiej opini, więc będę wyczekiwała :)
UsuńGdyby nie to, że czytając trylogię musiałam pół roku czekać na tłumaczenie ostatniej części, cały cykl przeczytałabym w tydzień :)
OdpowiedzUsuńDla mnie fenomen podobny do "Zmierzchu", tylko na o wiele wyższym poziomie literackim.
Pozdrawiam :)
Poł roku czekania... ała...
UsuńA co do zdania, mam podobnie, też mi nasunęło się porównanie do "Zmierzchu" ale uznałam, że lepsza :)
muszę koniecznie tę książkę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMi książka bardzo się podobała (ale ja ostatnio zauważyłam, ze mi większość książek się podoba :D). Na film popędziłam zaraz w dniu premiery, a potem oglądałam jeszcze ze dwa razy :D. Kolejne tomy cierpliwie czekają aż odwalę swoje na maturze i znajdę dla nich czas :D.
OdpowiedzUsuńmi niestety seans wczoraj nie wyszedł, czekam na kolejną okazję.
Usuńniestety nie miałam okazji jeszcze czytać książki, a na film nie pójdę, dopóki nie zapoznam się z wersją papierową :)
OdpowiedzUsuńoby jak najszybciej
słuszne podejście :)
UsuńKsiążka świetna, ale przyznam, że ostatnio czuję przesyt tą historią. Wszędzie się o niej mówi, plakaty w kinach itd. Po dalsze części mam zamiar sięgnąć jak już trochę przycichnie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńjako, że jestem oderwana od rzeczywistości, nie widuję plakatów, nie widziałam zwiastunu(bo w przerwie meczu nie puszczali), wciągnęła mnie ta historia i ciekawa jestem co będzie dalej :)
UsuńCzyli muszę ją jak najszybciej dorwać :)
OdpowiedzUsuńjak najbardziej słuszna postawa :)
UsuńA mnie nie kręci ani film ani książka. Coś tak czuję, że to nie moja bajka. Ale może spróbuję kiedyś obejrzeć film, wiem, że to niewłaściwa kolejność, ale już tak kiedyś miałam, że książka mnie nie ciekawiła, a po filmie po prostu musiałam przeczytać :)
OdpowiedzUsuńNo kolejność niewłaściwa, ale też mialam tak wielokrotnie :)
UsuńGdy przeczytałam to bycie anachronicznym, we własnym matriksie.. Kasiu, jakbyś mnie opisała. Ja również ciągle się bronię przed tą trylogią, ale teraz po Twojej recenzji.. Zaczynam miec ochotę na zapoznanie się z nią :)
OdpowiedzUsuńJa już dziś dwa kolejne tomy kupiłam. A co!! polecam :)
UsuńNo i masz.. I co mi robisz, zaraz będę musiała kupić ;)
Usuń"Lubię czytać i lubię wpaść do świata stworzonego przez autora. Ta książka mi to zagwarantowała. Czego mam chcieć wiecej?" Grania na emocjach, myślenia, gdybania, rozważania, rozgrzebywania... czyli dokładnie tego, co ta książka oferuje. Ergo, te książkowe loty Collins nie są takie niskie, jak to niektórzy mówią ;)
OdpowiedzUsuńalbo my lubimy "niskie loty" i gustujemy w literaturze dla plebsu... ;)
UsuńJak ja żałuję, że nie wzięłam do recenzji...
OdpowiedzUsuńnaprawdę jest czego żałować...
Usuń