Strony

środa, 24 kwietnia 2013

"Dziecko do wzięcia" - Chandra Hoffman

Młoda pracownica ośrodka adopcyjnego zaczyna niebezpiecznie angażować się w życie adopcyjnych i biologicznych rodziców. Jak daleko odważą się posunąć, by osiągnąć swój cel? Chloe Pinter ma idealistyczne podejście do swojego zawodu. Wizja szczęśliwych par tulących adoptowane dzieci pomaga jej radzić sobie z wygórowanymi oczekiwaniami szefowej oraz biologicznych i adopcyjnych rodziców. Praca, która stanowi dla Chloe ucieczkę przed skomplikowanym życiem osobistym, zamienia się w pole walki pomiędzy trzema parami: zamożnym małżeństwem, które wcześniej miało problemy z płodnością, a teraz oczekuje narodzin dziecka; zapracowanym biznesmenem i jego zdesperowaną żoną, dla której adopcja jest ostatnią szansą na macierzyństwo; oraz parą z nizin społecznych, nieposiadającą niczego oprócz dziecka, po które wszyscy wyciągają ręce. Splot zaskakujących zdarzeń prowadzi do niebezpiecznego finału…


Po lekkim czytadle chwyciłam za ebooka, który miałam na telefonie, akurat było to „Dziecko do wzięcia”, tematyka od razu mnie zainteresowała chociaż przyznam się, że spodziewałam się troszeczkę innego rozwoju akcji.
Ebook ten towarzyszył mi przez mniej niż 24 godziny, podczas których przeżyłam naprawdę intensywne emocje. Tę książkę mogę ustawić na półce razem najlepszymi książkami Jodi Picoult.

Książkę rozpoczyna opowieść o Cloe, która jest pracownicą socjalną. Pracuje w agencji zajmującej się przeprowadzaniem adopcji. W odróżnieniu od polskiego stanu prawnego, adopcje w USA wyglądają nieco inaczej, zajmują się tym agencje, biologiczna matka wybiera rodziców dla swojego dziecka, kręcą się dookoła tego różne biznesy, ale oczywiście sprzedaż dzieci nie wchodzi w grę.  Następnie poznajemy dwie pary oczekujące dziecka. Eva i Paul są idealną parą, od wielu lat kochają się, przeszli ręka, w rękę najtrudniejsze momenty w życiu.  Później starali się o dziecko – nie wychodziło. Zgodzili się adoptować. Również i adopcja się nie udała, biologiczna matka się rozmyśliła. I gdy już stracili nadzieję, Eva zaszła w ciążę. Drugą parę jest Francine i John, oboje są już w wieku, na pewno nie młodzieńczym, są jednak bardzo dobrze sytuowani. Ze względu na stan posiadania zostali wybrani, przez spodziewającą się dziecka parę, która wiele w życiu przeszła(mimo naprawdę młodego wieku) i pogubiła się w życiu.
Równolegle do par czekających na dziecko obserwujemy też biologiczne matki i ich najbliższych, borykających się z mniejszymi większymi problemami dnia codziennego.
Jesteśmy świadkami, tego jak krok, po kroku nadciąga dramat. Portrety psychologiczne bohaterów, nakreślone są lakonicznie, w zdaniach oszczędnych, ale wstrząsają do głębi.  Nie ma w tej powieści osoby szczęśliwej, każdy z bohaterów skrywa w sobie jakąś tragedię, a  autorka stopniowo je ujawnia, powoli zapełniając  płótno tej historii.
„Dziecko do wzięcia” wciąga, nie da się oderwać od tej historii, bo chociaż w pewnym momencie zaczynamy domyślać się jak rozwinie się akcja, to mimo wszystko do końca nie wszystko jest jasne, pozostaje sporo niewiadomych,  które podtrzymują napięcie.

Ta książka wzbudzała we mnie nadzwyczajnie silne emocje, sama próba wczucia się w sytuacje, uczucia bohaterów sprawia iż czytelnik gęsiej skórki dostaje.  Naprawdę serdecznie polecam. Nie jest to książka lekka i przyjemna, raczej wymagająca zaangażowania, ponieważ nie da się jej czytać obojętnie, bez przeżywania kolejnych kartek!
Bardzo polecam!!


6 komentarzy:

  1. Lubię takie emocjonalne książki, lubię, gdy zostawiają po sobie takiego "moralnego kaca". Na tę książkę zwróciłam uwagę już kilka dni temu. Teraz poszukam, gdzie mogę ją dostać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, takie ksiażki są baaaaardzo potrzebne :))

      Usuń
  2. Przyznaję się, że przeczytałam tylko ostatni akapit, żeby zobaczyć, czy polecasz, bo będzie u mnie w bibliotece i chcę do niej podejść bez nastawiania się. Ale skoro Ci się podobała, to na pewno ją sobie zamówię;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak często robię :P gdy wiem że przeczytam, a nie chcę się zaspojlerować :D

      Usuń
  3. Tego mi teraz potrzeba - emocjonującej i nieco dramatycznej historii. Na pewno zainteresuję się tą książką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A powinna Ci się spodobać, zresztą - mam taką nadzieję :))

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.