Strony

niedziela, 7 kwietnia 2013

"Pierwsze, drugie... zapnij mi obuwie" - Agata Christie

Agata Christie posłużyła się dziecięcą rymowanką, by skonstruować wyrafinowaną intrygę. Wpływowi brytyjscy politycy i bankierzy oraz Herkules Poirot spotykają się w poczekalni u dentysty. Nieoczekiwany splot wypadków - śmierć pacjenta, samobójstwo lekarza, zamachy na bankiera - wszystko to wymaga interwencji słynnego detektywa. Władza, która deprawuje, kontra ideały i honor, a sprawa zaczyna się od buta z klamerką... Przypadek? Ktoś podsuwa fałszywe karty, ale Herkules jest jak zwykle w formie. Po pierwsze - metodyczny, po drugie - logiczny



Kolejny raz macie okazję, aby wyszydzić mojem „silną wolę”. Otóż, nie tak dawno obiecywałam, że chwilowo koniec z Christie i Poirotem, że przerwa, że muszę odpocząć. Gdy jednak skończyłam czytać „Perswazje” zaczęłam kilka innych książek, ale albo żadna mnie nie porwała od pierwszej strony, albo były za ciężkie aby zabrać je do torebki.  A kryminały Christie są świetne do torebki, lekkie, poręczne. Kolejny raz złamałam słowo. Zaczęłam czytać „Pierwsze drugie… zapnij mi obuwie”.
Całe szczęście, że mam tak słabą wolę.
Przypadkiem na mojej półce, ponad pół roku przeleżała, bardzo dobra książka. A już myślałam, że wszystkie dobre powieści z Herkulesem przeczytałam i teraz będę marniznę doczytywać.

Tym razem Herkules pojawia się bardzo szybko. Oto musi poddać się prawom natury i złożyć wizytę dentyście. Jak przystało na pedanta i poukładanego człowieka Poirot odwiedza stomatologa z zegarkiem w ręku co pół roku. Przykry to obowiązek, ale Poirot ma swojego zaufanego dentystę i stara znosić się to po męsku, a przy tym stara się nie tracić, ani na sekundę bystrości umysłu. A jak przystało na jego skromną osobę, tam gdzie on, tam zjawia się zbrodnia. Tak jest i tym razem. Dobry dentysta, Morley zostaje znaleziony martwym w swoim gabinecie. Wszystko wygląda tak, jakby popełnił samobójstwo, ale Herkulesa nie tak łatwo zwieść . Poirot rozpoczyna swoje skrupulatne śledztwo, które nie będzie łatwe, albowiem w sprawę zamieszani będą prominentni politycy, osoby zamożna, a także szpiedzy. Jednak gdy Herkules rozpoczyna śledztwo nie spocznie, nim nie wyjaśni sprawy do końca.

Agata Christie wokół dziecięcej rymowanki konstruuje swoją powieść. Zapewne Brytyjczycy  zrozumieją aluzje i docenią melodyjną, rymy oraz to jak zbrodnia, śledztwo łączą się z wierszykiem, ja osobiście tego nie czułam, ale nie umniejsza to zalet książki. Chociaż ostatnio zaliczyłam parę zawodów Agatowych, „Pierwsze, drugie” odsyła je w niepamięć, bowiem znowu poczułam te emocje, ciekawość, dałam się wciągnąć w zabawę w zgadywanie.
Ta powiesc to nie tylko lekki i przyjemny kryminał, wydaje mi się, że autorka rozprawia się z mitem iż można dla większego dobra poświęcić życie jednostki. Agata Christie wkłada jednak w usta Herkulesa Poirota  twierdzenie iż życie samo w sobie jest wartością, bez względu na stan majątkowy, pozycje, każde życie jest ważne, każdy morderca powinien ponieść karę, bez względu na motyw. Mit nadczłowieka obalony!

Abstrahując od  morału jaki zawiera ta książka, jest to również dobry kryminał. Może nie posunęłabym się do zaliczenia go w poczet najlepszych tworów Agaty, ale jest na bardzo dobrym poziomie, chociaż momentami Christie kołuje nas jakbyśmy grali w ciuciubabkę. Dałam się zwieść, bowiem tak mnie zakołowała iż nie miałam bladego pojęcia kto zabił. A taki scenariusz do głowy mi nawet nie przyszedł.



Ps. Książka ma przepiękną okładkę. Lubię taki kolor :)

14 komentarzy:

  1. Kryminały Christie kojarzą mi się z jazdą autobusem - zawsze jakiś zabierałem w podróż :-D Tego tytułu akurat nie mam, jak i wielu innych ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trzeba nadrobić :D warto :)))

      A autobusem jeżdżę tak mało i na krótkich dystansach, że tylko ebooki

      Usuń

  2. Tytuł śmieszny, niekoniecznie kojarzący się z kryminałem:) Ostatnio często książki Christi pojawiają się w recenzjach, a ja jestem w tym temacie zielona! Muszę nadrobić swoje zaległości:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie a Anglii kojarzył się jeszcze mniej, przez dziecięcą rymowankę. Ale "Dziesięciu murzynków" też nie kojarzyło się zbrodniczo

      Usuń
  3. Po pierwszy dobry kryminał - podobał mi się. Po drugie kocham te nowe wydania Agathy, które właśnie mieszczą się w torebce i na dodatek mało miejsca zajmują. Sama pochłaniam obecnie Hotel Bertram z panną Marple, choć kryminał to przeciętny, to bardzo dobrze się czyta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już liczę książki, które mnie dzielą od Panny Marple, już blisko :D

      Usuń
  4. Nie czytałam jeszcze tego kryminału, ale brzmi ciekawie. I to, że Christie cię zwiodła, kto jest mordercą, z pewnością gwarantuje dobrą lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U Christie, nawet jak zgadniesz kto zabił i tak można się świetnie bawić, bo to NIGDY nie jest pewne :D

      Usuń
  5. Cieszę się, że tym razem pani Christie Cię nie zawiodła :) Chętnie sama przeczytam tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurcze, aż szkoda, że nie ma jej w mojej bibliotece, albo nie widziałem. Sam opis wydawał mi się ciekawa a recenzja tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że warto by było po tę książkę sięgnąć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak z księgarniami, ja mamm to droższe wydanie, nie widzialam tego w wydaniu kieszonkowym... ale może kwestia czasu, albo innej biblioteki. W mojej wiejskiej też cieniutko z Christie

      Usuń
  7. No to czas najwyższy coś sobie odświeżyć A. Christie... Zapowiada się super.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.