Strony

wtorek, 9 kwietnia 2013

"Wyższe sfery. Życie Grace Kelly" - Donald Spoto

Uznany biograf Donald Spoto zgłębia przemianę Grace z uczennicy szkoły zakonnej w nowojorską modelkę, popularną aktorkę telewizyjną, gwiazdę filmową uhonorowaną Oscarem i wreszcie uwielbianą Jej Książęcą Mość. Opiera się na nigdy wcześniej nie publikowanych ani nie cytowanych wywiadach, zarówno z Grace, jak i z jej przyjaciółmi z planu: Jamesem Stewartem, Carym Grantem czy Alfredem Hitchcockiem. Wykorzystuje również dokumenty ujawnione po raz pierwszy przez dzieci Grace. Zgodnie z życzeniem księżnej, Spoto wstrzymał się z pisaniem jej biografii, aż upłynęło dwadzieścia pięć lat po jej śmierci. Wyższe sfery rzetelnie i przenikliwie ukazują prywatne życie Grace Kelly: mężczyzn, których kochała, i tych, których nie kochała, oraz to, co kryło się za fasadą jej życia jak z bajki.


 Jestem uzależniona od dobrej biografii. Dzięki prenumeracie pewnej serii, regularnie do domu dostarczane są kolejne tomy, a moje wyrzuty sumienia rosną z każdą paczką.  Ale KIEDYŚ na pewno przeczytam je wszystkie. Tylko, ze mimo braku czasu, nie mogę zbyt długo wytrzymać. Lubię zaparzyć sobie pyszną herbatę i  zaglądnąć do cudzego życia. Dostanie książki o Grace Kelly było trudne. Gdy tylko książka pojawiła się w domu moja Mama wzięła ją we władztwo prekaryjne. Nie było szans na odebranie jej. Mogłam oddać się lekturze, gdy przeczytała ją Mama. Jeśli szukacie prezentu dla Mamy, lub Babci, to już Wam mówię, że jeśli lubią One biografie znanych osób, to tą książką będą zachwycone. Moja Matkosia była zachwycona.

A ja? Nie pamiętam Grace, nie widziałam za bardzo filmów z jej udziałem, nie jestem jakimś maniakiem historii kina, ale w książkę WPADŁAM. Wprawdzie spodziewałam się, że poczytam więcej o Grace Księżnej Monako, a autor do tego rozdziału przykłada najmniej uwagi. Donald Spoto zabiera nas w podróż do dzieciństwa i młodości Grace. Mamy rzadką okazję poznać jej rodziców, rodzinę, mniej znane fakty z okresów gdy była małą zakompleksioną dziewczynką.
Zapewne wiele osób sądzi, że skoro Grace urodziła się w zamożnej rodzinie, miała wszystko podane na tacy. Skądże, jest to krzywdzący stereotyp. Jako, że rodzina nie do końca aprobowała jej wybór, kariery aktorskiej Grace postanowiła sama na to zarobić. No i pieniądze nie są wszystkim, smutno mi było gdy czytałam o tym jak samotne i pozbawione miłości i rodzicielskiej czułości było dzieciństwo Grace.  Jednak to właśnie wtedy ukształtowało się wiele jej poglądów i nawyków, „czym skorupka za młodu”.
Jako rzekłam wcześniej, książka skupia się nie karierze Grace, poznamy jej drogę do kariery, wzloty, upadki. Trudy pracy na planie. Wyboiste życie uczuciowe. Dodatkowo otrzymamy porządną dawkę historii wielkiego kina. Osobiście uważam, że nawet osoby, które interesują się kinem nawet średnio, czy wręcz niewiele, nie będą czuli znużenia. Poznamy również kulisy znajomości z księciem Rainerem i historię tej... romantycznej miłości.



Ta książka idealna jest, aby ją smakować, celebrować. Wyższe sfery do czegoś zobowiązują.  Lubię takie nieśpieszne książki, które są czymś więcej niż skandalizującą biografią mającą wyciągnąć od czytelnika pieniądze, a nie dają w zamian żadnej treści. Ta książka jest inna. Zdecydowanie pozytywnie inna.
Grace Kelly była gwiazdą, celebrytką swoich czasów. Osobą która pomimo sławy i uzyskania naprawdę wysokiej pozycji nie zatraciła swojego człowieczeństwa. A przy tym historia jej życia jest bardzo ciekawa, sama w sobie może być materiałem na dobry film, tylko gdzie znajdziemy odtwórczynie głównej roli?
Pozostają nam tylko książki, takie jak ta, i oglądanie zdjęć.
Dodatkowo, książka kusi autentycznością. Autor osobiście znał Grace Kelly i pisze o niej z naturalną estymą, opisuje bliską osobę, to się czuje.
Bardzo polecam…

12 komentarzy:

  1. Ja wprawdzie uzależniona nie jestem, ale lubię biografie. Z tej serii Wyd. Dolnośląskiego czytałam tylko historię Freddie'ego Mercurego i byłam oczarowana. Ta, jak piszesz, też trzyma poziom, więc będę o niej pamiętać i przeczytam w miarę możliwości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Freddim akurat nie czytałam, ale Grace to chyba trzecia biografia z tej serii którą czytałam i jestem bardzo zadowolona

      Usuń
  2. Jakiś czas temu dostałam "Wyższe sfery. Życie Grace Kelly" w prezencie, ale nawet do nich nie zajrzałam, bo nie lubię czytać biografii, dlatego przekazałam tę książkę mojej kuzynce i lecz na szczęście ona bardzo była zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grunt ze książka się nie zmarnowala, że ktoś się ucieszył :)

      Usuń
  3. To jest nas już dwie, ja dobrą biografią również nie pogardzę :)
    Teraz poluję na biografię Anny German i muszę przyznać, że między innymi Twoja w tym zasługa :) U Ciebie na blogu czytałam o tej książce i zapragnęłam ją mieć.
    'Wyższe sfery...' również będę miała na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się bardzo. Ksiażka o Annie German zacną jest i serial takoż. Tez mam Anno-Germano-manię :D

      Usuń
  4. Trzeba chyba otworzyć Klub Miłośników Biografii :D Też je uwielbiam. Do tego stopnia, że zdarza mi się kupować biografię osób, których nawet nie znam :D Skusi mnie opis, biorę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. I ja lubię biografie i mam ich sporo i bardzo różnorodnych. Mam też biografię Grace Kelly- "Grace" Roberta Lacey'a. Czytałam ale mnóstwo lat temu, może przeczytam kiedyś jeszcze raz, ale ta mnie również zainteresowała.
    Popieram pomysł @Piotrka, może ktoś się zdecyduje taki klub założyć.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Założymy, założymy :D
      Pewnie biografie o której wspominasz Mamie nabędę :D
      Dzięki za cynk :D

      Usuń
  6. Właśnie przyszła mi pocztą, mam nadzieję, że książka również mi się spodoba ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno. Zazdroszczę, że będziesz czytała, ja mam mało czasu na powroty

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.