Strony

wtorek, 9 grudnia 2014

rzecz o... anielskich skrzydłach

Przymiotnik anielski, nasuwa mi skojarzenia z pieśnią pogrzebową: "anielski orszak niech Twoją duszę przyjmie", nie jest to optymistyczne skojarzenie, chociaż pieśń jest naprawdę bardzo ładna. Jednak nie chcę Wam pisać o pogrzebie, chociaż strata Meli nadal boli...


Mamy prawie! połowę grudnia i dziś właśnie spadł śnieg z pierwszego zdarzenia. Gdy siedziałam w pracy widziałam białe płatki, które niemalże natychmiast topniały. Dopiero kole piętnastej zrobiło się bielej, co było średnio przyjemne, bo po pierwsze do pracy poszłam w jesiennych butach, a po drugie(co wiąże się i z tym pierwszym) było diabelnie ślisko. No i miasto pokryte śniegiem, który natychmiast topnieje, jeszcze szybciej bo sypany jest solą, nie należy do najpiękniejszych prospektów. Na szczęście autobus PKS-u zabrał mnie wyjątkowo prost w sam środek bajkowej zimy. Do mojej najpiękniejszej, zasypanej śniegiem wsi(która jeszcze nie wie co to służby odśnieżające, zresztą w samym środku zimy, też nie znamy zbyt dobrze tych służb).

Gdy tylko dotarłam do domu wiedziałam, że chcę zapachnić pokój czymś zimowym, śnieżnym, ciepłym... A ponieważ w ubiegłym tygodniu testowałam Angel`s wings to padło na ten śnieżnobiały wosk. 


Nie uwierzylibyście jak mało mi już tego wosku zostało. Zapas muszę zrobić słuszny. Osoby, które go paliły nie będą zdziwione, bo w świecie ycmaniaczek ten wosk robi furorę!! I słusznie!!
Producent obiecuje nam zapachy waty cukrowej, masy waniliowej i kwiatów. Na pewno wanilię czuć, ten wosk jest ciepły, słodki i otulający i chociaż ja zwykle wolę świeże, lekkie zapachy, to ten mnie zachwycił. Otula cudownie. Idealny jest na dni, gdy śnieg pod butami skrzypi, jak mleko w proszku, gdy spiedzymy do domu rozgrzać stopy. Gdy zapomnimy rękawiczek i grzejemy dłonie kubkiem herbaty, a na kuchence kończy gotować się obiad.

Powrót do domu, do ciepła, do domowego ogniska. A śniegiem możemy się zachwycać przez szybkę. Chociaż ja jestem fanką śniegu, uwielbiam go kontemplować, zamierać w bezruchu i trwać w zachwycie.

Teraz dodatkowo włączyłąm sobie "Fabrykę klamek" i zabieram sie trochę do pracy. A otulają niech mnie anielskie skrzydła....



Ten  i inne zapachy kupicie na goodies.pl

4 komentarze:

  1. Mam ten wosk i dziś zapale go po raz pierwszy :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo dobrego słyszałam o tym zapachu, podobno piękny. Niestety, akurat w sklepie go nie było :( Twoje opisy śniegowe od razu mi sie skojarzyły z Borejkową zimą;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dlaczego tak rzadko piszesz w "Zielonym domu"? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ostatnio, jedyne o czym mogę napisać prywatnie to niewysłowiony smutek

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.