Strony

niedziela, 30 sierpnia 2015

"Blady przestępca" - Philip Kerr

Lata trzydzieste, Niemcy i śledztwo, które zawiedzie detektywa w kręgi najwyższych sfer – hitlerowskich elit władzy...Rok 1938, dwa lata po wydarzeniach opisanych w Marcowych fiołkach, Bernhard Günther pracuje ze swoim kolegą Stahleckerem, również byłym policjantem. Interes kwitnie, obaj wspólnicy mają mnóstwo zleceń. W czasie pewnej sprawy partner Günthera zostaje zamordowany.Już następnego dnia po śmierci Brunona Bernhard otrzymuje propozycję nie do odrzucenia – wezwany przed oblicze samego gruppenführera SS Reinharda Heydricha. Bernie ma wyśledzić i ująć szaleńca grasującego w Berlinie, którego ofiarami są nastolatki o blond włosach, w typie aryjskim. Do tej pory zabójca dziewczynek pozostaje nieuchwytny, a cała berlińska policja jest bezradna.Günther tkwi po uszy w kłopotach i już nikomu nie może ufać. Szuka zabójcy lub zabójców dziewczynek i zarazem oprawcy Brunona Stahleckera. Niebezpieczne śledztwo zaprowadzi go w kręgi najwyższych sfer – hitlerowskich elit władzy...


Kryminały Kerra, bardzo lubię i staram sobie bardzo dawkować, ten połknęłam w sumie w jedną noc – dla mnie najdłuższą  w życiu, chociaż zaczęłam czytać tydzień temu, jednak inne książki wygrały. Ta książka jest drugim tomem, ale naprawdę nie trzeba czytać chronologicznie, chociaż wiadomo, że w ten sposób człowiek pozbawia się pewnych smaczków i drobnych elementów zaskoczenia, jeśli chodzi o prywatne perypetie głównego bohatera. Muszę dać sobie na wstrzymanie teraz niestety, bo w domu mam jeszcze tylko jeden tom, a mnie wciąż przygody Berniego bawią i wciągają.


Tom drugi dzieje się kilka lat po pierwszym, mamy rok 1938, a więc tuż przed wojną. Naziści są już bardzo pewni swego, ale Berlin jest jeszcze stosunkowo normalnym miastem. Może zaczynają się niedobory luksusowych towarów, ale i Żydzi mają się stosunkowo nieźle i nie-naziści są jeszcze powszechni. Hitler próbuje na ile sobie może pozwolić na arenie międzynarodowej(na dużo). Bernhard Gunter dostaje zlecenie od zamożnej kobiety, aby wyśledzić szantażystę, który grozi jej synowi, że ujawni jego homoseksualizm, a Rzesza nieprzychylnym okiem patrzy na takie ekscesy. Dosyć szybko detektyw odkrywa sprawcę, ale niestety ginie jego współpracownik. W tej samej chwili niemalże zgłaszają się do niego z berlińskiej policji i proszą o to by wrócił do służby. Dlaczego? Ano dlatego, że na ulicach Berlina ktoś porywa, gwałci i morduje nastolatki w idealnym aryjskim typie. Tym razem sprawa Guntera otrze się również o najwyższe kręgi nazistowskiej władzy, w tym o samego Himmlera.

Cóż mogę napisać, prócz tego co pisałam już o powieściach Kerra? Jest świetnie, jest i czarny humor i cudowny sarkazm i ciekawa zagadka, która naprawdę jest przemyślana, trzyma w napięciu, a zakończenie naprawdę zaskakuje. Mamy momenty, gdy napięcie jest naprawdę bardzo wysokie, jest groza i tajemniczy nastrój Berlina, miasta  które za niedługo pogrąży się w mroku i w anarchii. Zapanuje wtedy strach i zło, ten tom wprowadza już to co niebawem ma się stać.

A jednak ta książka nie przygnębia, ją się bardzo dobrze czyta, Bernhard jak zwykle nie wypada z formy ze swymi kąśliwymi uwagami, pociągiem do kobiet i genialnymi porównaniami.


 

1 komentarz:

  1. Bardzo lubię książki Philip'a Kerr'a i po tą też z pewnością sięgnę tylko teraz mam taki gorący czas, bo dzieciaki ruszają do szkoły już niebawem. Liczę, że jak już się wdrożą w nowy rok szkolny to zapoznam się z "Bladym przestępcom"

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.