Strony

sobota, 3 października 2015

"Tajemnice Rutherford Park" - Elizabeth Cooke

Lady Octavia Cavendish żyje jak w złotej klatce. Fortuna, którą wniosła w posagu, pozwoliła jej mężowi, Williamowi, odnowić oblicze majątku, on sam czuje się jednak uwiązany przez zobowiązania i tytuł szlachecki. Od syna Cavendishów, Harry’ego, oczekuje się, że pójdzie w ślady ojca, ale chłopak żyje swoimi marzeniami: chce zostać pilotem. Tymczasem w pomieszczeniach dla służby pokojówka Emily skrywa tajemnicę, która może okryć ród Cavendishów hańbą. W wigilię Bożego Narodzenia 1913 roku Octavia przyłapuje męża w niedwuznacznej sytuacji z jego okrytą sławą skandalistki piękną kuzynką. Chwilę później Emily wymyka się z domu, by wyjawić światu swój sekret. Na horyzoncie zbierają się czarne chmury, nadciąga wojna, a w Rutherford Park pulsują skrajne emocje…



Należę do wielkich wielbicielek Downton Abbey. Wprawdzie obecnie mam tyły i nie jestem na bieżąco, ale chyba po lekturze tej książki nadrobię. Dlatego dla mnie reklamowanie książki, jako będącej w klimacie tego świetnego serialu, to wielka pokusa. Marzyłam o tej książce od jej premiery. Teraz moje marzenia się spełniły, więc książka nie czekała nawet tygodnia. A pomimo obowiązków zawodowych po prostu ją połknęłam. Kosztem snu. Pierwsze sto stron pochłonęłam w kolejce do lekarza… Było niespiesznie, klimatycznie chociaż przez długi czas czegoś mi brakowało. Tym bardziej, że blurb nie jest zbyt dobrze napisany, właściwie opisuje kilka pierwszych stron, opis z tyłu sugeruje jakoby były osią całej powieści. Czy warto się tak napalać(piszę to jednym okiem zerkając na serial).


Mamy grudzień 1913 roku, Rutherford Park to majestatyczna rezydencja arystokratycznego rodu. Jak inni z tej klasy żenią się dla pieniędzy, zasiadają w parlamencie, w sumie to się wałkonią, byle było to dyskretne i powodowało głośnych skandali. Poznajemy Octavię Cavendish, żonę właściciela Rutherford Park. Octavia zakochana w swoim mężu, została przez niego wybrana ze względu na majątek jaki wniosła w posagu. Kobieta przywykła już powoli do tego, że jej mąż zachowuje dystans, w końcu jest od niej dwie dekady starszy, mają długi małżeński staż, trójkę prawie dorosłych dzieci. Dopada ich proza życia. Syn państwa Cavendishów zbyt swobodnie poczyna sobie ze służącą, dziewczę jest w nim zakochane, a on chociaż nie myśli o ślubie(różnica pochodzenia!!), korzysta z życia. Noc Bożego Narodzenia staje się momentem w którym uporządkowane i nudne życie rodziny zmienia się i nic już nie będzie takie samo. Dzieci dorastają a w małżeństwie jaśnie państwa coś się zmieni. Czy o pewnych rzeczach można zapomnieć? Czy naprawdę wszystko da się wybaczyć i czy da się zacząć od nowa?

Na początku wspomniałam, że czegoś mi brakowało, może mocniejszych akcentów? Powieść jest delikatna, jak pastelowy obrazek, portret czasów, które przemijają z wiatrem, zbliża się wojna, wszyscy żyją jak w gorączce, a ludzie urodzeni jeszcze w złotych czasach epoki wiktoriańskiej nie mogą się do nich dostosować, chociaż duszą się w swoich gorsetach i maskach. Gdy czytałam końcówkę czułam ciepło wokół serca i łzy pod powiekami.

Przekonałam się, że te wszystkie zachwyty i porównania do Downton były jak najbardziej trafione, to ten sam klimat, ta sama klasa, podobne problemy, a jednak pokazane w innym świetle. Ta książka to stare dobre Downton, z pierwszego sezonu, chociaż bez bezkonkurencyjnej Babci Violet. Czyta się naprawdę szybko i płynnie, po prostu dobrze, naprawdę gorąco zachęcam do zapoznania się z tą książką osoby lubiące filmy kostiumowe, ten niepowtarzalny klimat angielskiej prowincji. Gdy deszcz bębni o dach, ta książka będzie niezastąpiona.
Naprawdę polecam i już ostrzę zęby na drugą część.

Książkę przeczytałam dla portalu:

8 komentarzy:

  1. Będę czytać, nie dlatego, że jestem miłośniczką serialu (serial będę nadrabiać!), ale czasem potrzebuję właśnie takiej delikatnej lektury :)

    Pozdrawiam serdecznie,
    Mona Te [Blog]

    OdpowiedzUsuń
  2. Po przeczytaniu tego postu ucieszyłam się bardzo bo książka czeka w kolejce do przeczytania :). A Downton Abbey to mój ulubiony serial!

    OdpowiedzUsuń
  3. Z jednej strony mam ochotę przeczytać, ale z drugiej ta subtelność mnie odpycha. Wolałabym chyba, żeby w książce znalazły się też mocniejsze akcenty.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie coś dla mnie, uwielbiam takie książki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Skoro polecasz to będę miała na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A mnie zachęciłaś- na serial też może się skusze w swoim czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię takie klimaty, mam nadzieję, że kiedyś uda mi się sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.