Strony

niedziela, 4 października 2015

Z drzew lecą liście, z półek lecą ksążki

Jesień to pora robienia zapasów, wiadomo, że o tej porze spiżarnia powinna już pękać w szwach, powinno być po kokardę herbat, a w pokoju półki powinny uginać się pod ciężarem książek, które będziemy czytać, gdy ściśnie mróz. Ranki już witają nas przymrozkiem. Jestem strasznym zmarźluchem, niedługo będę wychodzić tylko do pracy... mam nadzieję, że mój listonosz jednak będzie przychodził - na przekór pogodzie.
Na rozgrzewkę chcę pokazać jakież to smakowitości zgromadziłam na chłodniejsze dni. 
Smacznego!! I proszę mnie nie skląć :P


Pierwszy stosik, książki grubsze, no i powiedzcie... jak to jest... ten rozmiar ma znaczenie? I bez skojarzeń książkowe zbereźniki : P

Od dołu:
Zaginione królestwa, miałam nie zdobywać nowego Daviesa, dopóki nie rozprawię się z książkami, które już mam, ale Tatuś robił prezent koledze, kupował mu inną książkę Daviesa i chociaż tamtą książkę będę musiała inaczej zdobyć, to dostałam pozwolenie na jedną książkę i mam, podobno legendarnie cudowną książkę. Podtytuł o Galicji już mnie zdobył :P
Walizka pani Sinclair, zdobyła mnie swoim opisem, spodziewam się cudownej lektury, sentymentalnej, dobrej, obym się nie zawiodła
Turniej cieni Cherezińska, ach ta kobieta hipnotyzuje i przyciąga rzesze literackich koneserów
Słońce w chwale oczywiście myślałam, że to o innym królu - dokształć się Kasiek - i właśnie ta książka ma mnie dokształcić i rozerwać jak mina w Iraku
Afgańska perła  i Zwilczona dwie niespodziewajki, ale ja jestem otwarta na nowe doznania jak Niemcy na imigrantów : P
Rodziewiczówna... swoją drogą muszę powtórzyć sobie Między ustami :P


Od dołu:
Cztery siostry - książka obecnie u mnie na tapecie, już ją dokańczam i jestem zachwycona, że w końcu do mnie dotarła.
Rosół z kury domowej, zachęcaliście za bardzo
O czym nie powiedziała ci matka, Matkosia jest Enigmą, więc tak ją oszukam i dowiem się wszystkiego, nie wiem czy autorka sprosta tajemniczej niewieście jaką jest Matecznik, ale zobaczymy.
Trzy ksiażki z serii Leniwa niedziela jedna już nawet przeczytana i opisana... lubię tę serię, ale w niedzielę czytam o historii
Światło, którego nie widać, okładka hipnotyzuje, ciekawa, no ciekawa jestem
Zapach kwiatu muszkatołowego, uwielbiam autorkę, ci którzy nie kupili Monsunowych dni w Biedronce, niech plują sobie w brodę. Mam nadzieję, ze ta mnie nie zawiedzie.


Tak - wiem, stos nie jest jakiś epicki, ale mam nadzieję, ze zapewni mi dobre czytelnicze chwile.  A Wy jak myślicie?

34 komentarze:

  1. "Afgańską perłę" i "zwilczoną" również mam. Tą drugą już przeczytałam i muszę przyznać, że bardzo miłe spędziłam z nią chwile. Jest w niej coś magicznego! :) Tobie również życzę miłej lektury!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to super!! dziękuję!! chętnie poczytam coś na jesieni takiego magicznego.

      Usuń
  2. Marię Rodziewiczówną posiadam, nawet 45 tomów, ale dopiero 2 miałam przyjemność przeczytać. "Czahary" oraz "Byli i będą" wciąż przede mną. Nie czytałam nigdy o nich opinii, po prostu kolekcjonowałam wszystkie tomy kolekcji, ciekawa jestem więc co napiszesz o nich. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo ja nie kupowałam tej serii mam kilka innych książek ale czytałam tylko "między ustami a brzegiem pucharu" - polecam i na pewno WRZOS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Między ustami a brzegiem pucharu" czytałam :). To chyba jej najpopularniejsza książka. Z przeczytanych to jeszcze "Dewajtis". Ten podobał mi się bardziej, być może dlatego, że mam słabość do budynków i dziedzictwa.
      "Wrzos" to tom 14 więc jeszcze długa droga do niego ;) ale niewątpliwie przeczytam.

      Usuń
    2. O Dewajtis muszę zdobyć, chyba że Mama ma.

      Usuń
  4. Rosół z kury domowej - jak mnie główna bohaterka doprowadzała do nerw!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Też kupiłam trzy tomy z serii Leniwa niedziela [w biedronce kupiłam ich aż 6, a łącznie mam ich 14], ale czytałam tylko jedną "Klub Filmowy Meryl Streep" i mam opinię na blogu... [pisaną jakoś w zeszłym roku]
    Ciekawi mnie "Światło którego nie widać" i pewnie kiedyś zabiorę się za Twórczość p. Cherezińskiej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo to masz piękną kolekcję Leniwej... zazdroszczę.

      Usuń
  6. Ciekawią mnie dwie pozycje: "Światło, którego nie widać" oraz "Zwilczona". Będę czekać na Twoje wrażenia po lekturze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się oczy śmieją do tych książek, ale po kolei ;)

      Usuń
  7. Znam tylko obie książki Rodziewiczówny więc będę czekać na Twoje wrażenia z ich lektury szczególnie.....
    Moje półki też się uginają a i coś nowego wpadło tylko czytać a raczej wyczytywać....Liczę na to w zimie....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zima jest świetna na czytanie. Będziemy miały rozczytaną zimę.

      Usuń
  8. Zaginione królestwa są genialne! Ja tak podczytuję je co jakiś czas od mniej więcej dwóch lat:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Noooooooooooooo to się zaopatrzyłaś! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Podkradłabym "Światło, którego nie widać" :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Gdzie Ty te wszystkie książki mieścisz?;)
    Miłego czytania!

    OdpowiedzUsuń
  12. Dawisa mam w e-wersji. Czasu brak. Zaintrygował mnie 'Zapach kwiatu muszkatołowego'. Nie znam książki, ale tytuł niesamowity. 'Rosół' miałam okazję recenzować, ale się przestraszyłam. Wybrałam 'Powrót do Barcelony'. Ktoś mi niedawno powiedział, że radzi mi, żebym nie katowała się książkami o psychopatycznych mężach (tak, tak - to przy 'Buźce'), bo potem przez 3 dni chodzę chora. Mnie mocno przeraża taka przemoc ;miękka', domowa, od osoby, którą się kocha, stopniowa, jak macki. Ponoć 'Rosół' jest o tym?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weź mnie nie strasz. Mnie to przeraża i wkurza bo nie rozumiem jak można tak w tym tkwić.

      Usuń
  13. "Cztery siostry" - jakże cieszy, że Tobie przypadła do gustu, bo sama na nią czekam :P
    Przyjemnej lektury, bo stosik zacny, w sam raz na długie, jesienne wieczory :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesień może trwać.


      A "Cztery siostry" no powiem Ci - warto

      Usuń
  14. "Turniej cieni" mi się marzy. I drżę z niecierpliwości, czy dostanę "Cztery siostry", czekam z utęsknieniem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby nie dwie książki muszę na cito przeczytać, to Cherezińśka już byłaby czytana

      Usuń
  15. Ja póki co nic nie kupuję, bo oszczędzam kasę na krakowskie targi książki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeżeli Turniej Cieni trzyma poziom poprzednich książek autorki to kocham tę książkę już teraz. Stosik... Budzi podziw! Zazdroszczę, szczególnie że od jakiegoś czasu jestem na książkowym głodzie ;)

    http://mocnosubiektywna.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O znam takiego głoda, to jest straszne, nie sądzę by odstawienie narkotyków było gorsze

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.