Strony

piątek, 25 listopada 2016

"Przysługa" - Kate Atkinson [ Jackson Brodie znowu w akcji ]

Kiedy człowiek jest chory warto złapać jakiś kryminał. Wtedy jest mniejsze prawdopodobieństwo, że z nudów będziemy ciągle podsypiać. Zmożona złym samopoczuciem, chwyciłam Przysługę  a więc drugą część serii o Jacksonie Brodiem, prywatnym detektywie, który jest nieco zgorzkniały, lubi rozpamiętywać to co było. Lubię angielskie kryminały, moim zdaniem niezależnie od pory roku są fantastycznym pomysłem na spędzenie miło czasu na czytaniu. Mają swój specyficzny klimat, z jednej strony takiej angielskiej sielskości, a z drugiej są te zbrodnie, które dbają o pożądany poziom adrenaliny.



Kontynuacja serii z detektywem Jacksonem Brodiem!
W Edynburgu trwa słynny festiwal teatralny. Czekający w kolejce na spektakl są świadkami wypadku i brutalnej napaści. Kilka osób rusza poszkodowanym na pomoc. Wśród nich jest też Jackson Brodie, były detektyw. Wkrótce staje się on głównym podejrzanym w sprawie o morderstwo…

Podczas barwnego, festiwalu teatralnego w Edynburgu, dochodzi do przykrego zdarzenia. Widzowie, czekając na spektakl są świadkami walki. Oto nagle z auta wychodzi facet z kijem bejsbolowym i zaczyna bić drugiego. Przypadkiem, po części, na miejscu jest Jackson Brodie, przyjechał on do Edynburga, by obserwować popisy aktorskie swojej dziewczyny. To się nazywa być w złym miejscu i w złym czasie. Brodie wpląta się w intrygę i będzie podejrzanym. Jak zwykle u autorki, sporo wątków, sporo bohaterów, teoretycznie nie mają oni ze sobą związku, ale to tylko pozory. Zakończenie zaskakujące i cieszę się, że mam dwa kolejne tomy przy łóżku i jeszcze inną książkę autorki przy samiutkim łóżku.

Lubię prozę Autorki, bardzo podoba mi się jak ona pisze. Lubię jej zdania pełne sarkazmu, ironii. Podoba mi się jak tworzy podrozdziały z osobnych historii, teoretycznie skacząc po tematach, a w rzeczywistości tkając spójną i zazębiającą się historię.

Konsekwetnie uwielbiam Jacksona Brodiego, ale ja po prostu uwielbiam zgorzkniałych facetów, rozpamiętujących przeszłość i mających pecha. Chyba ciągnie swój do swego po prostu. Jednak, aby się zachwycić tą książką, trzeba po prostu lubić takie niespieszne kryminały, które nabierają tempa powoli, ale za to oczarują językiem, humorem, bohaterami, który poznamy. Są ludzie, którzy uważają, że kryminał musi być dynamiczny, akcja musi gnać na łeb na szyję, a krew ma się lać strumieniami, takie osoby mogą mieć problem z tą książką i mogą nie być zadowolone. Ja jestem bardziej elastyczna i zdecydowanie bardziej preferuję taki typ. Ale co kto lubi ; )

Cieszę się, że Atkinson pisze serie, bo jednak konstruuje takich bohaterów, do których czytelnik szybko się przywiązuje, więc nie chce z nimi za szybko się rozstawać. Ponieważ z Brodiem mam jeszcze tylko dwa tomy, będę musiała czytać oszczędnie…

6 komentarzy:

  1. Na pewno przeczytam kiedyś książki tej autorki, bo interesuje mnie już od dawna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam twórczości autorki, ale styl Atkinson skojarzył mi się z prozą Link. Nie wiem, czy słusznie, ale niemiecka pisarka ma również dość specyficzne pióro i jej powieści posiadają swoisty klimat, relacje bohaterów są złożone, a cała otoczka morderstwa szczegółowo opisana. Kryminały uwielbiam zarówno te z dynamiczną akcją, jak i te z nieco wolniejszym tempem. Najważniejsze jest, żeby autor potrafił zaintrygować swoją powieścią. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Będę miec na uwadze, pisarka tworzy oryginalne powieści

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.