Strony

poniedziałek, 5 grudnia 2016

"Wszystko co mam" - Katie Marsh [ w zdrowiu i w chorobie ]

Regularnie wzbraniam się przed czytaniem ebooków. To nie jest tak, że nie uważam ich za książki, bynajmniej,  po prostu nie odpowiada mi ten sposób czytania, sięgam po ebooka, gdy już naprawdę na książce mi zależy. Tym razem było podobnie, ale przypadkiem odkryłam, że ebooki nie są dla mnie takie złe, sprawdzają się w sytuacji, gdy tradycyjna książka odpada, a przynajmniej nie jest wygodna. Otóż, gdy czekam na autobus, nie lubię czytać papieru, zwłaszcza w zimie, gdy na przystanku jest ciemno. No i do przewracania stron ebooka wystarczy jedna ręka, druga może tkwić w rękawiczce i w kieszeni. Katalizatorem tego odkrycia była kolejna książka z fantastycznego cyklu Kobiety to czytają, właśnie powieści z tej serii sprawiają, że jakiegoś ebooka zawsze mam. W tej książce zahipnotyzowała mnie najpierw okładka, nim się zorientowałam, byłam już zaczytana po uszy, nie mogłam się doczekać kolejnej podróży, doczytywałam w domu.



Pięć i pół roku po ślubie Hanna zamierza wreszcie oświadczyć mężowi, że odchodzi. Tymczasem zastaje go leżącego na podłodze w sypialni, sparaliżowanego. Przeszedł udar.To dla niej szok. Tom ma przecież zaledwie 32 lata. Teraz Hanna musi odłożyć wszystkie plany, by zająć się mężem. Tom nie może chodzić, samodzielnie przygotować sobie posiłku ani pracować. Długa rehabilitacja oznacza jednak, że ma mnóstwo czasu, by na nowo przyjrzeć się swojemu życiu. To zaś prowadzi go do jednego wniosku: będzie próbował ocalić swoje małżeństwo. Hanna jest miłością jego życia.Czy Tom jednak zdoła stać się tym samym mężczyzną, który niegdyś zauroczył Hannę? Czy Hanna zdoła zrezygnować ze swoich planów i nowego życia, by na nowo zakochać się w Tomie?
Hanna i Tom są ponad pięć lat po ślubie. Związek, który zaczął się wielką fascynacją, porażającym pożądaniem, przechodzi kryzys. Tom, jest pochłonięty pracą, łatwo wybucha gniewem, nie chodzi na kompromisy, jest po prostu irytującym bucem i coraz częściej zagląda do kieliszka. Hanna, powoli przestaje czerpać radość ze swojej pracy, w której szefowa ją wykorzystuje, poznaje mężczyznę, który zaczyna ją pociągać. Obustronne zauroczenie, wydaje się być miłą odmianą po wypalającym się małżeństwie. Kobieta chce opuścić swojego męża i w dzień w którym chce to oznajmić, znajduje go na podłodze, w tragicznym stanie. Okazuje się, że pomimo zaledwie 32 lat Tom dostał udaru, jego lewa strona, może nigdy nie wrócić do pełnej sprawności. Hanna czuje, że opuszczenie męża nie byłoby fair i zostaje, robi co może by łączyć obowiązki zawodowe z opieką nad mężem, ale nie pomaga jej zbytnio szwagierka, znana ze swego rozrywkowego trybu życia. Jak ułoży się związek Hanny i Toma, czy lojalność wygra, czy może zatryumfuje miłość?

Po książki wydawane w serii Kobiety to czytają sięgam w ciemno. Ktoś kto odpowiada za dobór tych powieści, ma fantastyczny gust. Seria jest bardzo spójna, książki wywołują emocje, nie są banalne, niekiedy są kontrowersyjne. Super!! Oby więcej takich serii.


Niniejsza książka, opisuje sytuację trudną, kobieta niemalże w chwili, w której planuje porzucić męża, musi zostać. No teoretycznie nie musi, ale przyznacie, że gdyby odeszła w takiej chwili byłaby wyzwana od najgorszych. Małżeństwo to kontrakt, obliguje nas do pomocy w chorobie. Niestety coraz rzadziej mamy do czynienia z wytrwaniem, w takim gorszym czasie. Hanna jednak zostaje z mężem, chociaż już była jedną nogą za progiem. Wybiera obowiązek, chociaż nie jest to łatwe i nie oznacza automatycznej poprawy relacji z mężem. W książce zastosowano moim zdaniem świetne rozwiązanie, polegające na retrospekcjach, pokazujących początki związku Hanny i Toma, kiedy iskrzyło od pożądania, powietrze drgało od wybuchów śmiechu – dowodów wspaniałej zabawy. Tymczasem teraźniejszość, jest o wiele bardziej ponura, przepełniona prozą codzienności. Nie ma w tej sytuacji rozwiązań oczywistych,  właśnie to jest bardzo intrygujące i przyciąga czytelnika, do końca trzymając go w niepewności. Bardzo, bardzo polecam i już nie mogę się doczekać premiery kolejnej powieści z tej serii, której premiera, już za miesiąc!!

6 komentarzy:

  1. Ja też jestem fanką papierowych lektur, ale dobrym e-bookiem też nie pogardzę i co istotne - czytam je zdecydowanie szybciej niż tradycyjne powieści. Serię "Kobiety to czytają" lubię bardzo, więc cieszę się, że ten tytuł również czeka na czytniku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka wygląda na ciekawie- lubię takie. A co do czytania jedyne co czytam w internecie to blogi- reszta na papierze ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaciekawiłaś mnie tą powieścią. Nie wiem czy na miejscu bohaterki podjęłabym taką samą decyzję. Zależy jeszcze, co sprawiło, że tak się z mężem oddalili od siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nagle przestali cieszyć się sobą, zamiast się zachwycać każdym szczegółem zaczęli szukać dziury w całym

      Usuń
    2. Hmm to smutne w sumie, że niby wielkie uczucie mogło skończyć się z powodu takich błahostek. Ale nie oceniam dopóki nie przeczytam.

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.