Strony

poniedziałek, 3 lipca 2017

"Światło nie może zgasnąć" - Diane Chamberlain [ nie wie nikt co się jeszcze zdarzy ]

Rzadko sięgam po ebooki, ale w sobotę siedziałam sobie u Siostry  i gdy na chwilę zostawałam sama, stwierdziłam, że nie będę marnowała czasu, a żadnej książki nie miałam. Tymczasem na telefonie drzemał sobie ebook z najnowszą książką jednej z moich ulubionych autorek. Diane Chamberlain. Minęło kilka miesięcy od ostatniej lektury, książki tej autorki i zaczęłam tęsknić. Ciągnęło mnie do tej nowej powieści, już nawet w księgarni trzymałam ją w rękach, a jednak odłożyłam. No i jak zaczęłam czytać to nie mogłam się oderwać, dziś praktycznie cały dzień spędziłam z oczyma utkwionymi w telefonie na którym czytam ebooki. Skończyłam i powiem wam, że nie potrafię przestać myśleć o tej powieści. Wspaniała!! Naprawdę jestem zachwycona!! I poturbowana emocjonalnie.




Czy warto strzec tajemnic za wszelką cenę?Czy zemsta przynosi ulgę?Czy można wybaczyć zdradę?
Doktor Olivia Simon kończy właśnie dyżur na pogotowiu. Mąż czeka na nią ze świąteczną kolacją. Od miesięcy między nimi się nie układa. Ona stara się ratować swoje małżeństwo, ale Paul nie ukrywa swojej fascynacji artystką Annie O’Neill.
Olivię zatrzymuje jednak w pracy nagły przypadek. Kobieta postrzelona w klatkę piersiową, w której lekarka rozpoznaje piękną Annie O’Neill. Stan rannej jest krytyczny, dlatego Olivia decyduje się na natychmiastową operację. Mimo to Annie umiera. Czy Olivia zrobiła wszystko, by ją uratować? To pytanie zadaje jej Paul, obsesyjnie zakochany w Annie. O to zapyta ją także Alec O’Neill, który widział w Annie idealną żonę i matkę. A czy sama Olivia pewna jest odpowiedzi? Stara się podążać śladami swojej rywalki, by zrozumieć fascynację swojego męża. Annie dopiero po śmierci pozwala bliskim zrozumieć, jaka była naprawdę. Poznają jej pilnie strzeżone tajemnice, które odmienią ich życie na zawsze.

Są święta, na ostry dyżur trafia kobieta, która własnym ciałem zasłoniła żonę, do której strzelił wściekły, awanturujący się mąż. Rana postrzałowa, pocisk przeszedł prze serce. Lekarka chce operować, drugi lekarz sugeruje przewiezienie pacjentki do innego szpitala, gdzie mają oddział ratunkowy. Kobieta uważa, że pacjentka nie przeżyje i otwiera klatkę piersiową. Prędko identyfikuje kobietę. Otóż trzyma w dłoni serce kobiety, w której zakochał się jej mąż. Oszalał na jej punkcie. Gdy pacjentka, pomimo heroicznej walki umiera a Olivia informuje swojego męża o śmierci Anne ten wyprowadza się z domu. Anne O`Neal umiera, a cała lokalna społeczność opłakuje ją i nazywa świętą. Faktycznie jawi się jako wielka społecznica, zaangażowana w każdą możliwą akcję pomocową. Opłakują ją przyjaciele, mąż, dzieci. A Olivia opłakuje swoje małżeństwo, bo jej mąż odchodzi szczerz tłumacząc, że ciągle myśli o Anne. Olivia chce lepiej poznać kobietę, która zabrała jej męża i zaczyna robić witraże oraz udzielać się w miejscach, gdzie udzielała się Anne, także zbliża się do jej męża, który sam ją zaczepia, chcąc dowiedzieć się o okoliczności śmierci żony. Sytuacja z każdym dniem zaczyna się komplikować, ale finał… to będzie prawdziwy galimatias. Dla wszystkich.



Jeny, ależ to jest emocjonująca powieść. Już z niecierpliwością czekam na kontynuację(według wstępu już na jesieni). W książce poruszono nie tylko problem radzenia sobie ze stratą. Bo owszem temat życia rodziny po śmierci matki jest bardzo ważny, ale czytelnik poznając Anne i stawia sobie pytania o trafność jej stylu życia. Bezstresowe wychowanie, serce na dłoni, ale wychodzą również pewne jej sekrety, problem z rodzicami, ucieczka od przeszłości, podwójne życie, które mogą zniszczyć spokój tych, którzy ją kochali. Jest też Olivia, kobieta która w swej normalności jest przy Anne, jak szara ćma, przy barwnym motylu a to ona przekonuje mnie bardziej. Jest dobra, ale nie kryształowo idealna, jest ludzka i prawa, chociaż nie miała lekkiego życia. Nie zasługuje na to co ją spotkało. Nie zasłużyła na to, żeby jej mąż zasypywał ją zachwytami nad inną kobietą. I cieszę się, że Paul skończył, tak jak skończył, był głupi a za głupotę się płaci. Mam nadzieję że Liv ułoży sobie życie.

Ta książka może dać do myślenia, jak mało znamy osobo z którymi żyjemy, bo za łatwo dajemy się zwieść pozorom i zbyt lekkomyślnie bierzemy za pewnik zasłony dymne. Naprawdę już czekam na kontynuację. Książkę połknęłam jednym tchem i mam ochotę na więcej!!

14 komentarzy:

  1. Nigdy nie czytalam zadnej ksiazki tej autorki. Musze to nadrobic! Opis tej ksiazki bardzo mnie zaciekawil i wywolal mysli typu: Co by bylo gdybym ja byla w takiej sytuacji?
    Zaraz zapisze tytul i autorke, zeby mi nie umknelo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz sytuacja jest mega złożona i naprawdę ciekawie się człowiekowi zastanawia!

      Usuń
  2. Nie czytałam książki tej autorki, choć nazwisko obiło mi się o oczy, ale zaciekaiwłaś mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam jedną powieść tej autorki i zmusiła mnie ona do całej masy refleksji. Tutaj też pewnie będzie podobnie i mam nadzieję, że będę miała okazję ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Och, jak dobrze, że kolejna powieść tej autorki nie zawodzi. Na pewno niebawem po nią sięgnę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raz się na niej zawiodłam, ale ogólnie biorę w ciemno!

      Usuń
  5. Na razie tylko jedna książka autorki nie przypadła mi do gustu, a czytałam wszystkie, Ciekawe, jak tę odbiorę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O i tu się zgadzamy, też tylko jedna mnie nie zachwyciłą.

      Usuń
  6. Uwielbiam książki tej autorki, a tej najnowszej jeszcze nie mam. Muszę to koniecznie zmienić. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej, a ja od dawna zbieram się do przeczytania tej autorki, bo słyszałam wiele dobrego. Czas teraz samemu zweryfikować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj kochana to masz dużo dobra do nadrabiania

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.