Strony

wtorek, 10 kwietnia 2018

"Zapomniana historia nauki, czyli fantazje i facecje naszych dziadków" - Krzysztof Rejmer


Ostatnio, co bardzo mnie cieszy, wśród nowości coraz więcej jest książek popularnonaukowych. Gdy ja byłam dzieckiem, mam wrażenie, że rynek wydawniczy był uboższy, były albo infantylne bajeczki, albo już stricte literatura naukowa. Wówczas ratowałam się programami w TV i podręcznikami rodzeństwa, ale teraz sobie nadrabiam i lubię usiąść i poczytać książkę, do której zrozumienia nie jest mi potrzebny doktorat z fizyki. Nie dziwię się więc, że takie książki prędko trafiają pomiędzy bestsellery. Dlatego od razu wiedziałam, że  Zapomniana historia nauki czyli fantazje i facecje naszych dziadków, to będzie coś dla mnie. Porywają mnie książki o historii nauki i odkryć, bo fascynujące jest to, jak w starożytności ludzie byli w stanie wymyślić kondensator a mi setki lat później, ciągle myli się kondensator z kompresorem(tzn. JUŻ wiem, co robi kondensator, ale jak Tacie zamawiałam jakiś włącznik, to permanentnie myliłam nazwę, chociaż kompresor ogarniam i nawet używam).



Jednym ze wspomnień mojego wczesnego dzieciństwa jest miesięcznik Horyzonty techniki prenumerowany przez ojca. Niczym bohater schulzowskiego opowiadania Księga pochłaniający historię Anny Csillag i jej cudownego środka na porost włosów, z wypiekami na twarzy czytywałem wtedy rubrykę Fantazje i facecje naszych dziadków. Do dziś pamiętam rysunki przedstawiające majestatyczne zeppeliny i wielkie maszyny parowe, albo panów w melonikach (jak gdyby wyjętych wprost z obrazów Magritte'a) pedałujących z jakąś dziwną zawziętością, by w ten sposób poruszać skrzydłami ornitopterów.Autor„Zapomniana historia nauki …” to zbiór ciekawych, przewrotnych esejów opisujących mniej znane fakty naukowe. Autor pokazuje jak długą i żmudną drogę należało przebyć, abyśmy mogli korzystać z dobrodziejstw współczesnej techniki. Niewątpliwą zaletą książki jest wybór tematów mało znanych, dotyczących zaskakujących aspektów ludzkiej aktywności. Autor pokazuje naukę od mniej koturnowej strony, wraz z jej ślepymi uliczkami, curiosami, paranauką, także cechy osobowości (te pozytywne i te wstydliwe) ludzi próbujących rozwijać wiedzę i technikę. Przybliża także czytelnikowi nietuzinkowe i barwne osobowości. Nie unika przy tym tematów kontrowersyjnych, starając się pokazać ich uwarunkowania psychologiczne, społeczne czy historyczne.Książka jest przeznaczona dla szerokiego grona czytelników zainteresowanych nauką, jej historią, ciekawymi postaciami ludzi tworzących cywilizację, ale również jej manowcami i ślepymi uliczkami.Książka dr Rejmera wprowadza czytelnika w nieznany już dla wielu świat optymizmu poznawczego, charakterystycznego dla XIX stulecia. Czytając ją, przenosimy się w świat zbliżony do tego, stworzonego przez Cyrusa Smitha z Tajemniczej wyspy czy kapitana Nemo z 20 tysięcy mil podmorskiej żeglugi. (…) niezwykle miło jest pobyć przez chwilę w towarzystwie bohaterów tej książki, którzy potrafili przez całe życie wierzyć w poznawalność i możliwość ujarzmienia świata. O ile jednak Julius Verne wymyślał świat i bohaterów w nim żyjących, w książce Krzysztofa Rejmera spotykamy realnie żyjących i działających ludzi. Ich niezłomny optymizm może imponować, a wręcz zachęcać do porzucenia – przynajmniej intelektualnie – ograniczeń tak zwanej życiowej mądrości.Z recenzji Marka Kordosa


Krzysztof Rejmer zabiera nas w porywającą podróż po historii nauki, od starożytności, po czasy współczesne, pokazuje jak, niekiedy fantastyczne wizje, później znalazły swoje uzasadnienie, albo okazały się nie takie absurdalne. Wyprawa do wnętrza Ziemi, jako autentyczna wyprawa badawcza to normalnie czas! To nie, że Verne się upił i popuścił wodzy fantazji. Poszczególne odkrycia są podzielone na logiczne rozdziały i pokazują ewolucję myśli naukowej, często zakorzenioną w mitach, w twierdzeniach teologów, aż po pierwsze próby empirycznego zgłębienia tematu. Moim zdaniem najlepiej dawkować sobie tę opowieść.

Moim zdaniem ta książka będzie świetnym pomysłem na prezent dla nastolatka, żeby mu pokazać, że świat nauki wcale nie jest nudny, bo niestety mam wrażenie, że nasza szkoła tego nie pokazuje. Nie pokazuje realnego wpływu tych podręcznikowych wzorów na życie człowieka. Nie pokazuje się, że nauka to przygoda, to jak surfowanie w morzu tajemnic i rozwiązywanie tych zagadek może być piękne. Krzysztof Rejmer skutecznie zaraża swoją fascynację, książkę, przecież naukową, czyta się jak porywającą powieść. Życzyłabym sobie, by więcej takich książek się pojawiało!
Takie książki pomogą odkryć to co pisała Skłodowska-Curie, że nauka jest czymś bardzo pięknym. Idealna pozycja dla ludzi ciekawych świata, którym potrzeba do szczęścia czegoś więcej, niż powierzchownego postrzegania świata.



Książka recenzowana dla portalu Duże Ka

4 komentarze:

  1. Zdecydowanie moje klimaty, pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślisz że ta książka nadaje się dla dzieci w wieku 11-12 lat? Czy raczej starszych?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaję mi się, że dla odrobinę starszych, chociaż to zawsze sprawa indywidualna.

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.