Strony

wtorek, 12 lutego 2019

"Bitwa o Polskę 2010" - Jakub Kuza

Od pewnego czasu powzięłam takie postanowienie, że nie będę dyskutowała o polityce, po pewnej zażartej kłótni z przyjaciółką, wracałam do domu i myślałam o tym, że to przecież bez sensu kłócić się o głośne slogany, które mają przekonać gawiedź i zamaskować to, ze politykom chodzi o napchanie kabzy i załatwienie synekury najbliższym. Postanowienia się trzymam i nie wikłam się w żadne polityczne spory, ale nie sprawiło to, że przestałam polityką się interesować, na tygodniu dzień zaczynam od programów informacyjnych i staram się być na bieżąco. Dodatkowo wykształcenie obliguje mnie niejako do śledzenia tego co politycy wprowadzają, jak wygląda proces legislacyjny i jakie są efekty. Niestety wiele moich przewidywań się sprawdza. Dlatego chciałam sięgnąć po książkę, która przywołuje postać dwóch dyktatorów, których imię do dziś napawa grozą. Jakby to było gdyby obaj stanęli w wyścigu o władzę w Polsce.







Naprawdę myślisz, że gorzej już być nie może?Rok 2020. W przedwyborczych sondażach wysoko prowadzi urzędujący prezydent Adrian Dudek, za jego plecami czai się powracający z Brukseli Donald Zus. Tymczasem w prezydenckim wyścigu pojawia się nieoczekiwanie dwójka kandydatów, o których Polacy już dawno woleli zapomnieć: Józef Stalin i Adolf Hitler.Wobec zerowego poparcia dwie oburzające kandydatury budzą początkowo jedynie uśmiech politowania. W tajemniczych okolicznościach z gry odpadają jednak kolejni rywale, a efektowne kampanie wyborcze obu dyktatorów zaczynają przysparzać im zwolenników…Prowokująca, demaskatorska książka, która więcej niż o Hitlerze i Stalinie, mówi nam o nas samych. I chociaż szalone zwroty akcji i błyskotliwe historyczno-polityczne nawiązania niezmiennie bawią, to niepokojąco często jest to śmiech przez łzy…
Książka, która wstrząśnie Polską bardziej niż Blitzkrieg.Adolf Hitler
Za takie kpiny wsadzałem do łagru na minimum 10 lat.Józef Stalin


Nie ma chyba bardziej prawdziwego i aktualnego stwierdzenia niż nihil novi sub sole, czyli koheletowskie nic nowego pod słońcem, tak naprawdę dylematy jakie przeżywamy, kiedyś już miały miejsce, historia zatacza koło, chociaż ta konstatacja może być jednak przerażająca. W polityce ruchy, chwyty bywają zgrane, głosami wyborców po prostu się kupczy, a najpewniejszym argumentem jest mamona. Książka jest pełna nawiązań, do współczesnej polityki, do wydarzeń historycznych i naprawdę nie trzeba być politologiem by się w tym połapać. Autor jest prawnikiem i filozofem, więc naprawdę lektura sprawia przyjemność i jest świetną rozrywką, która może stymulować nasz intelekt. Oczywiście nie jest to książka idealna, ale skłania do refleksji nad stanem polskiego społeczeństwa. Wydaje mi się, że taka refleksja przyda się każdemu świadomemu obywatelowi.

Na początku pomyślałam, Stalin i Hitler w walce o władzę w Polsce? Ale jak, niestety nie uzyskamy na to pytanie odpowiedzi, żadnej, więc ja po prostu uznałam tę książkę za fantastykę, antyutopię gdzie wszystkie pytania są zbędne, antyutopia, może dystonia, w każdym razie utwór zmusza nas do postawienia sobie pytania, dokąd to wszystko zmierza, a nie wiem czy na obecną chwilę odpowiedzi mnie satysfakcjonują.
Książka jest bardzo ciekawie napisana, czytałam ją jednym tchem, oczywiście nie jest wolna od wad, chciałoby się ją w niektórych miejscach poprawić, ale u mnie spełniła swoją rolę, zaczęłam sobie stawiać więcej pytań, patrzeć na wiadomości innym wzrokiem. Bardzo polecam, oryginalna książka.


Książka recenzowana dla portalu Duże Ka

2 komentarze:

  1. mamy podobne gusta czytelnicze Kasiek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zastanawiałam się nad nią jakiś czas temu i chyba będę musiała ją kupić ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.