Śmieszna sytuacja, dopiero niedawno się dowiedziałam, że nie każdy porusza się wśród meandrów genealogii Romanowów sprawnie. Są osoby, które mylą Katarzynę II z żoną Piotra I, jednego z najbardziej znanych carów. Władcę, którego kojarzymy z reformami, budową miasta na mokradłach powinniśmy kojarzyć też z życia z przytupem. Było ono synonimem rosyjskich perypetii, ale jak w takim razie określić życie Marty Skowrońskiej, jego żony, która miała nieco namieszać, nim stała się znana jako Katarzyna I.
Powieść nosi tytuł „Caryca”. Taki tytuł noszą żony carów, car to w skrócie – wschodni odpowiednik cesarza. Najczęściej słyszymy car, myślimy o Rosji, ale carów miały też inne państwa. Trochę to intryguje, bo Piotr nazywał się cesarzem, był to jeden z elementów otwierania Rosji na Zachód.
Kochanka, matka, morderczyni. Pierwsza kobieta, która samodzielnie władała Rosją.Z nieprawego łoża, biedna, ale uderzająco piękna Marta w wieku piętnastu lat zostaje sprzedana na służbę. Tam w akcie desperacji popełnia zbrodnię i musi uciekać. Dziewczynę porywa nurt wielkiej wojny północnej. Kiedy pracuje jako praczka w obozie wojskowym, wpada w oko carowi. Namiętny i obdarzony żelazną wolą Piotr Wielki pragnie zmienić konserwatywne rosyjskie carstwo w nowoczesne zachodnie imperium. Dzięki sprytowi, odwadze i ambicji uboga dziewczyna staje się Katarzyną I. Lecz drogo ją to kosztuje.Kiedy Piotr umiera, imperium zostaje bez dziedzica, a Rosji grozi chaos. Pustkę tę wypełnia ona – kobieta, która stała u boku cara przez dziesięciolecia: równie ambitna, bezwzględna i namiętna co on.Od rozrywek rozpustnej arystokracji, poprzez pachnące kadzidłem rytuały Kościoła prawosławnego aż po horror sal tortur – cały oszałamiający i niebezpieczny świat imperialnej Rosji staje przed oczami jak żywy. Caryca to opowieść o wyjątkowej kobiecie, która, sięgając po władzę, zmieni rosyjskie imperium.
Poznajemy Martę Skowrońską, gdy żyje na rubieżach cywilizacji, w świecie prymitywnym i bezlitosnym. Marta to bardzo urodziwa kobieta, jej piękno jest bardzo egzotyczne i przyciąga wzrok. Czytając, jakie spotkały ją koleje losu, nie sposób nie wzdrygać się z przerażenia. Straszny świat. Nic u zarania jej życia nie wskazuje, że czeka ją taka przyszłość. Czy było warto? Na pewno będzie ciekawie.
Ellen Alpsten nie miała łatwego zadania, o wczesnym etapie życia Marty Skowrońskiej nie wiemy wiele, epizody związane z jej pierwszym małżeństwem, czy życiem u pastora, pełne są różnych oraz sprzecznych wersji. Dlatego autorka ten etap bardzo skraca, ale nie pozwala nam zapomnieć, że życie Marty było ciężkie. Oczywiście nie znaczy to, że poznanie cara, sprawia, że ono się zmienia w krainę mlekiem i miodem płynącą. Wystarczy mieć przed oczami los, jaki zgotował Piotr swojej pierwszej żonie i już wiemy, że trzeba mieć się na baczności.
Bezpośrednim impulsem, by sięgnąć po tę książkę, była wiadomość, że będzie niejako kontynuacja, więc jestem bardzo ciekawa.
Oceniam tę książkę naprawdę dobrze, akcja jest dynamiczna, opisy naprawdę ciekawe. Historia sama skłania do przykrej refleksji, że świat źle traktuje kobiety. Nie do przecenienia jest walor edukacyjny, możemy zobaczyć życie na rosyjskim dworze, bezwzględną politykę, niepewność jutra, walkę o wpływy. Piotra I Wielkiego znamy raczej jako reformatora, twórcę armii, o jego życiu prywatnym w szkole nie mówi się wiele, a był człowiekiem pełnym sprzeczności, patrząc na niego oczami Katarzyny, możemy przyjrzeć się bliżej. Naprawdę ciekawa perspektywa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.