Aga rzadko poleca mi jakąś książkę tak entuzjastycznie. Zwykle Jej polecenia nie zawodzą. Więc, gdy napisała do mnie o Rzeźbiarzu łez, od razu książkę zamówiłam. Tak do mnie trafiła pierwsza książka z barwionym grzbietem(chyba żadna książka, którą przynoszę do pracy nie zebrała tyle zachwytów, a dla mnie jest jak białe kozaczki i legginsy w panterkę). Aga się bała co będzie jak mi się nie spodoba, no cóż… też się bałam, a jeszcze Netflix kusił filmem. Książkę czytałam nader długo, zwłaszcza że jest bardzo specyficzna. Aga porównała ją do książek Amy Harmon i o tak, to jest ten poziom emocji. Aż przypomniał mi się marzec 2020, gdy odkryłam dzięki Agnieszce tę autorkę.
Ponad pół miliona sprzedanych egzemplarzyWłoski fenomen 2022 roku___„W Grave mieliśmy wiele opowieści. Szeptane historyjki, bajki na dobranoc… Legendy opowiadane półgłosem przy blasku świecy. Najsłynniejsza była ta o rzeźbiarzu łez…”Nica. Dojmująco piękna, delikatna niczym motyl, o oczach w kolorze płaczącego nieba.Rigel. Wcielony koszmar z jej najskrytszych snów. Zagadkowy, cyniczny i zwodniczy jak wilk.Nica, od zawsze pragnęła tylko jednego: mieć rodzinę. Kiedy ma siedemnaście lat, Milliganowie postanawiają ją adoptować, a odległe marzenie wydaje się wreszcie spełniać. Przewrotny los nie pozwala jej się jednak zbyt długo tym cieszyć – z Grave, sierocińca, w którym się wychowywała, razem z nią adoptowany zostaje Rigel, chłopak, który do tej pory budził w niej wyłącznie niepokój.Wydaje się, że mimo łączącej ich przeszłości, pełnej cierpienia i samotności, nic nie będzie w stanie zbliżyć do siebie tej dwójki, a mieszkanie pod jednym dachem przysporzy jedynie więcej bólu. Nica jest jednak zdeterminowana, by ochronić swoje marzenie przed każdym, kto zapragnie je zniszczyć. Nawet jeśli ma dwoje czarnych oczu i płonące spojrzenie.„Byliśmy popękani, połamani, zepsuci.Ale lśniło w nas światło jasne jak tysiąc gwiazd.Miało siłę wilka. I delikatność motyla.A ja nie mogłam uwierzyć, że coś tak pięknego i prawdziwegomogłoby być jednocześnie złe”.
Akcja Rzeźbiarza łez
zaczyna się w sierocińcu, chociaż mamy czasy współczesne, to dostajemy wizję
przytułku niczym z Dickensa. W domu dziecka jest Nica, która straciła rodziców
oraz Rigel, który jako dziecko został podrzucony pod drzwi sierocińca. Nica
marzy o rodzinie i ma w pamięci słowa matki o tym jak ważna jest delikatność i
Nica tą delikatnością obdarza każde stworzenie. Rigel odrzuca jej dobra i
ewidentnie jej nie znosi, jest wobec niej tak obcesowy i przykry, a pewnego
dnia gdy w domu dziecka zjawia się małżeństwo zainteresowane adoptowaniem Nici
to ich uwagę ściąga też Rigel. Anna i Norman zabierają i Nicę i Rigla. Wspólna
egzystencja, gdy Rigel czuje taką wrogość wydaje się trudna. Nad domem zawisa
wiele tajemnic, zarówno dotyczących Anny i Normana, jak i przeszłości Nici i
Rigla. Okazuje się, że nie wolno oceniać po pozorach. Bardzo emocjonująca
opowieść, na pewno nie tak banalna jak można się spodziewać po wszystkich
historiach okrzykniętych hitami.
Książki z gatunku new
adult mają to do siebie, że głównym motywem jest uzdrawiająca moc miłości. Tutaj
nie jest inaczej, każdy z bohaterów ma jakiś problem, oczywiście trauma Nici i
Rigla jest oczywisty, chociaż im głębiej wchodzimy w historię, tym wychodzi więcej
wątków, przyznam że gdy byłam w połowie książki zastanawiałam się o czym będzie
druga połowa skoro wszystko wskoczyło na swoje miejsce, ale autorka naprawdę
zrobiła robotę i nie czułam znużenia, przeciwnie, druga połowa tej książki
przywiązała mnie do siebie niepodzielnie. Jest tam nieco banału, ale jest to
taki rodzaj historii, która ma nas oderwać od rzeczywistości i pokazać, że z
największego mroku można wychodzić do światła, wystarczy przyjąć oferowaną
pomoc. Teraz czekam, aż będę miała chwilę by oglądnąć film(bo nie wytrzymałam i
na muzykę już się skusiłam).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.