Strony

sobota, 21 grudnia 2024

"Stany podzielone Ameryki" - Łukasz Pawłowski [ gra słów w tytule, to dopiero początek]


Koniec tego roku to bezdyskusyjnie obsesja na punkcie Podkastu Amerykańskiego. Wpadłam jak śliwka w kompot, słucham przy pieczeniu, na siłowni, podczas gotowania, na spacerach, przy rozpalaniu w piecu a że słuchać musze w pełnym skupieniu, to chyba dlatego nie jestem na bieżąco z odcinkami i zostało mi ze sto odcinków. Nie chcecie wiedzieć ile książek nakupiłam pod wpływem fazy na amerykańską politykę. Książkę Piotra Tarczyńskiego miałam i czytałam tuż przed wyborami, ale wyszła książka drugiego z prowadzących czyli Łukasza Pawłowskiego. Kupi lam i poleżała kilka tygodni, ale nie wytrzymałam. Chciałam poczytać książkę, która poszerzy moją wiedzę i to był strzał w dziesiątkę. Szybko się czyta, a to ważne, gdy takie zamieszanie przed świętami.

 

 


"Amerykanie od dawna nie byli tak podzieleni. Zwolennicy izolacjonizmu zyskują coraz większy posłuch i wpływy. Wiele wskazuje na to, że mieszkańcy Stanów Zjednoczonych postrzegają się coraz rzadziej w kategoriach jednego narodu, a coraz częściej w kategoriach przynależności partyjnej.

Podzieleni na Demokratów i Republikanów, głęboko przywiązani do swoich politycznych tożsamości, mocno okopują się na swoich pozycjach.

Nie sposób nie zadać sobie pytania: co te wszystkie zmiany oznaczają dla nas?

Łukasz Pawłowski, socjolog, publicysta i współtwórca nagradzanego „Podkastu amerykańskiego”, dociera do źródeł podziałów kształtujących dziś amerykańskie społeczeństwo.

Sięgnijcie po tę książkę, jeśli chcecie się dowiedzieć, co sprawiło, że sukces Trumpa stał się możliwy, i dlaczego wpływy jego i jemu podobnych zapewne szybko nie znikną. Łukasz Pawłowski to dziś jeden z najlepszych w Polsce znawców amerykańskiej polityki.
Anne Applebaum


Rozdziałów jest siedem, plus wstęp i zakończenie. To niesamowite jak Łukasz Pawłowski konstruuje treść, że te rozdziały przechodzą płynnie jeden w drugi. Ta książka wydana i napisana przed ostatnimi wyborami w USA, ale napisana jest nie jako bieżący komentarz a rozważania o poszczególnych aspektach życia w Stanach, które nie jest tak wspaniałe, jak wydawało się naszym Rodzicom, dla których kraj za Wielką Wodą miał być Ziemią Obiecaną. Niesamowity jest rozdział o tym jak zaczęła się epidemia uzależnienia od opioidów, mam o tym książkę, ale czeka na razie. Daje mi do myślenia to jak ewoluowały media, ogólnie sporo tematów o których już słyszałam w podkaście, często w bardziej rozbudowanej formie – na przykład watki zamieszek na tle rasowym, to potężny temat, w książce nakreślony, jako jeden z elementów, który społeczeństwo dzieli. Jestem zachwycona stylem tej książki, która pozytywnie wybija się na tle publikacji pisanych prostackim językiem, głoszących jakieś clicbaitowe tezy. Tu mamy konkretną wiedzę, solidne podejście do tematu. Czuję się jakby mi toś dogodził intelektualnie.

 

Ta książka ma prawie trzysta stron tekstu, nie jest więc definitywną rozprawa o kondycji Stanów Zjednoczonych, ale daje asumpt do poznania problemów trawiących ten rzekomo najszczęśliwszy kraj świata. Ciekawa jest ta wizja wojny domowej, która wydaje się nieunikniona wobec podziałów, w amerykańskim społeczeństwie. W każdym rozdziale było coś co mnie zainteresowało, coś co zainspirowało mnie do szukania więcej informacji. Naprawdę gorąco polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.