Strony

sobota, 5 kwietnia 2025

"Magiczna chwila" - Kristin Hannah [kwietniowy trup z półki]

 


Co roku do słoika z losowaniem trupów trafia książka Kristin Hannah, spowodowane jest to tym, że uwielbiam jej książki i kupuję każdą, ale każda musi swoje odczekać. Magiczna chwila uwiodła mnie swoją okładka, ale tradycyjnie coś odwróciło moja uwagę. Na szczęście przyszła jej kolej i nieustannie hipnotyzowała mnie swoim wyglądem, nawet żałowałam, że nie poczekałam i nie kupiłam tej z barwionymi brzegami. Jednak treść jest najważniejsza, chociaż gdy zaczęłam czytać, miałam wątpliwość, czy na pewno mnie wciągnie.

 


Wzruszająca opowieść o miłości do skrzywdzonego dziecka. napisana przez Kristin Hannah, uwielbianą na całym świecie autorkę powieści „Słowik“ oraz „Zimowy ogród“.

Pewnego jesiennego dnia mieszkańców Rain Valley elektryzuje wiadomość o znalezieniu w parku dziwnego dziecka. Emocje sięgają zenitu, a plotki nie milkną, ponieważ okazuje się, że z kilkuletnią przerażoną dziewczynką nie sposób nawiązać kontaktu.
Kim jest dziecko i jak przetrwało samo w leśnej głuszy?

Czy siostrze pani komendant, psychiatrze Julii Cates, która wskutek fatalnego zbiegu okoliczności traci pacjentów i wraca do rodzinnego miasteczka leczyć swoje rany, uda się stworzyć więź z dzieckiem?
Czy odnaleziona dziewczynka pokona strach i znów zaufa ludziom?


Zaczyna się od procesu, Julia znana psychiatra staje przed sądem, gdzie zarzuca się jej, że nie dopełniła obowiązków i nie zapobiegła tragedii do której doprowadziła jej pacjentka. Julia finalnie została uniewinniona, ale okryła się infamią w okolicy. Z ratunkiem przybywa jej siostra Ellie, bo oto w ich rodzinnym miasteczku, gdzie Ellie jest komendantką policji pojawiła się dziewczynka z wilkiem, niczym współczesny Tarzan. Dziecko nosi ślady spętania, nie mówi, jest dzika, robi sobie krzywdę. Ellie chce jej pomóc i uważa, że jej siostra może jej pomóc. Julia wraca do rodzinnego miasteczka i zaczyna zbliżać się do dziewczyny, przy okazji odkrywając ile ran sama w sobie nosi, złamane serca, poczucie bycia skrzywdzoną, ma sobie strach przed życiem. Obok kręci się przystojny lekarz Max, którego najpierw odczytuje jako flirciarza, ale dostrzega zaraz, że pod tą maską Max cierpi z powodu jakiejś tragedii i jest tak samo zamknięty jak ona. Jej siostra Ellie, dwukrotna rozwódka ze skłonnością do wybierania złych mężczyzn, popularna, piękna, walczy z kryzysem wieku średniego i nie dostrzega, że ten który ją wiernie kocha, cały czas był obok. Te prywatne perypetie są tłem odkrywania tajemnicy Dzikiej Dziewczynki, która przy Julii powoli wychodzi ze swojej skorupy, ale wciąż jesteśmy daleko od odkrycia tragedii, która spotkała dziewczynkę, kim ona jest, gdzie są jej rodzice, jak trafiła do lasu, co ją to spotkało? Oj popłynie Wam łza i to raczej niejedna.

 

Nie zliczę ile książek Hannah czytałam, ale chyba każda wywołała u mnie burzę uczuć,  z tą nie było inaczej, jest świetna, bardzo wciągająca i emocjonująca, dokładnie w stylu Hannah. Opisy działają  na wyobraźnie, chociaż nigdy nie byłam w stanie Waszyngton, to niemalże widziałam te wilgotne, nieprzebyte i bezkresne lasy, czułam grozę którą musiało czuć dziecko. Jednak Kristin Hannah na pierwszym miejscu stawia nie opisy przyrody, ale uczucia, emocje które są w bohaterach, które w trakcie powieści oni sami odkrywają, czasami z nimi walczą, ale w końcu odnajdują drogę do tego, co da im prawdziwe szczęście, chociaż droga do samorozpoznania, jak to bywa, nie jest prosta. Bardzo polecam tę książkę, zapewni Wam ucieczkę od codzienności i sprawi, że zapomnicie o otaczającym świecie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.