Strony

środa, 1 lutego 2012

Zimne podsumowanie styczniowe.


Jaki początek roku taki cały rok? Czy raczej pierwsze koty za płoty?

Według zapisów z LC przeczytałam 14 książek( a jeszcze styczniowa książka się dokańcza) , co nie jest najgorszym wynikiem, biorąc pod uwagę, że miałam sporo innych zajęć, w międzyczasie oglądałam, piekłam, jeździłam tu i tam oraz wkręciłam się w seriale.
Seriale miesiąca tego to: White Collar, Leverage oraz Sherlock wyprodukowany przez BBC.

Zacznę od najgorszej książki stycznia. Marnowaczem czasu był Robin Hood. Jeśli chodzi o najlepszą... mam zagwozdkę. Wybór pada na "Pałac północy" i "Tam gdzie ty". Były to książki, które wywarły naprawdę największe wrażenie, najszybciej przeczytałam, bo nie mogłam się skupić na niczym innym.

Liczba książek które do mnie przybyły to - 17. W tym jedna już recenzowana. Jak widać nie ma już tej ogromnej różnicy, wychodzę z nałogu :P


W styczniu wbrew moim wcześniejszym postanowieniom przystąpiłam do wyzwania Picoult-Sparks o dziwo spełniłam już warunki wyzwania, ale w międzyczasie tak zwanym dobiorę się do chociaż jednej książki Sparksa jeszcze....

Oczywiście inne wyzwania leżą i kwiczą.

5 komentarzy:

  1. Powiem ci szczerze, że bardzo owocnie ci podsumowanie stycznia wyszło. Świetny wynik. Ja sama aby 7 książek przeczytałam a to za to, że ostatnio ciągle choruje i jakaś mnie ,,niemoc'' bierze. Sporo masz też książek do przeczytania, więc czytaj i dziel się z nami wrażeniami:-)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mógł być lepszy gdybym nie oglądała tyle, a wiecej czytała.

      Cyrysiu to ja trzymam kciuki za wyjście z kryzysu :*

      Usuń
  2. A według mnie czternaście książek to nie tylko nie najgorszy wynik, ale bardzo przyzwoity. : )
    Siedemnaście książek przywędrowało sobie. Nic tylko siadać i czytać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I gdybym tylko to mogła robić byłabym przeczęśliwa :)

      Usuń
  3. Bardzo dobry wynik:) Fajnie, że przystąpiłaś do wyzwania. Ja też mam w planach jakąś książkę Sparksa-tylko nie wiem którą wybrać. No i mam nadzieję, że niedługo "Tam gdzie Ty" wpadnie w moje łapki.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.