Strony

sobota, 10 marca 2012

spalić na STOSie


Czas na czytanie kurczy mi się jak żakiet w pralce.
Praca, nauka, hobby, kijki, zaraz zaczną się mecze, dużo zabiera też jedna z najwspanialszych rzeczy w moim życiu - mianowicie spanie. Na tygodniu rezygnuję raczej ze spania, ale w weekend odsypiam. Niestety w przyszły weekend nici z odsypiania bo muszę na seminarium jechać... a w pociągu wolę czytać niż spać :)


od dołu dwie książki upolowane w Tesco.
Następnie "Morderstwo w Orient Expresie" juz recenzowane.
Później dwie książki od Mamy "Nigdy i na zawsze"(przez Was!!), później "Czas Honoru" już sie nie mogę doczekać.
Następnie dwa tomy Biografii, mojego ukochanego kompozytora!!

Następnie wygrany u Pauliny Cook

I dwa egzemplarze recenzyjne
Od MG "Pani Walewska", będzie znowu Napoleonowo
a od Znaku "Wiek ludobójstwa". Nie lubię karnego, ale z tego działu zawsze lubiłam zbrodnie przeciwko ludzkości i pokojowi. A ludobójstwo jest moim konikiem. Nie wiem czy wiecie, ale określenie ludobójstwo, genocidum, jest autorstwa polskiego naukowca, cały świat używa określeń pochodnych, ale my Polacy wolimy ludobójstwo

Ale zjem te książki... każda z nich obiecuje mi wspaniałe przeżycia i wierzę, że będzie się czytało pysznie.


A`propos pysznie, dostałam dziś truskawki. Jestem raczej zwolenniczką naturalnych, wyhodowanych we własnym ogródku owoców i kupowanie ich, zwłaszcza szklarniowych dziwactw napakowanych chemią uważam za głupotę, ale skoro już dostałam, przecież nie wypada nie zjeść. A byly pyszne... owszem miały posmak, sugerujący, że spożywalam właśnie całą tablicę Mendelejewa. Ale raz się żyje, a żyć chcę krótko

34 komentarze:

  1. "Marcowe fiołki" - czytałam recenzję u Padmy. No i zamówiłam na allegro.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja za swoje dalam 15 zł. nie kupiłabym raczej taniej...

      Usuń
    2. Ja za swój egzemplarz dałam 13 zł:P

      Usuń
  2. "Nigdy i Na zawsze" także czeka u mnie na swoją kolej. I zazdroszczę Ci książki o Marilyn bo widzę na samym dole ją!
    Ech, miłego hmm. nie spania. I obyś zaznała odpoczynku (kiedyś)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marilyn tez kosztowała mnie 15 zł w Tesco, a wyśpię się chyba tylko w trumnie, jak zemrę, tzn. w urnie :)

      Usuń
  3. Piękny stos. Zazdrość mnie zżera, jak widzę "Panią Walewską" i biografie Bacha... :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biografia Bacha będzie mnie kosztowała coś wiecej niż tylko sen. Tata nie wie ile wydaję na książki i ekwiwalent pieniężny na wydatki drugośniadaniowe w pracy zostały wydany na Bacha... umrę to pewne :D

      Usuń
  4. Ja byłam dziś w "swoim" Tesco, ale taka lipa książkowa, że aż szkoda. Zrobili jakieś przemeblowanie i miejsca na książki nie zostało za wiele :/
    Nie wiem czy u Ciebie też były takie gigantyczne promocje, ale ja widziałam książki tańsze o 1 zł (słownie: jeden złoty) i obklejone "PROMOCJA!" :/
    Chyba się nie znam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak niżej pisałam, nie wiem jak w takim Tesco duzym, hipermarketowym, te książki dopadłam w malym Tesco na półeczce z kieszonkowymi książkami znaku, widziałam tam jeszcze Evansa i Schmitta.
      A obniżka o złotówke to kpina, nie promocja...

      Usuń
  5. Chętnie podebrałabym "Nigdy i na zawsze" :) Ostatnio też skusiłam się na takie truskawki, nie mogłam się powstrzymać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kochana!! będę pilnować :P chodziła za mną ze dwa miesiące :)

      Usuń
  6. A ja bym chciała przeczytać "Marcowe fiołki".
    I Jan Sebastian Bach jest też jednym z moim ulubionych kompozytorów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że nie tylko ja należę do Bachowej sekty :) a marcowe fiolki, w marcu musza być przeczytane :)

      Usuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Popatrzyłem na stosik i wpadła mi w oczy ,,Pani Walewska". Przypomniało mi się, że mam tę książkę u siebie i... mam w dwóch tomach z 1925 roku (już widzę Twoją bibliofilską reakcję:) ) Dwa pożółkłe tomiska w płóciennych okładkach i z lekko obdartymi grzbietami :) Nie mogę doczekać się Twojej recenzji, bo książki stoją na półce i jakoś nie mogę się za nie zabrać. Może zmotywuje mnie Twoja recenzja :)

    Pozdrawiam,

    dp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę!! Takiego wydania, sama mam starą biblioteczkę i kocham te stare tomiszcza :) a mojej reakcji nawet sobie wyobrazić nie możesz :P


      Mam nadzieję, ze będę motywatorem :)

      Usuń
  9. "Czas honoru" przeczytałabym najchętniej, dlatego też jestem ciekawa twojego zdania ... i jeszcze "Wiek ludobójstwa", ale widzę, że to niezłe tomisko,a z czasem krucho.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem tego Wieku Ludobójstwa bardzo. Czas Honoru, chyba wezmę w drogę na seminarium, wtedy wybitnie dobrze mi się czyta :D

      Usuń
  10. Mam ochotę na truskawki, ale nie zdobyłabym się na taki krok, jak Ty :) Dobrze, że przynajmniej smakowały.

    'Nigdy i na zawsze' też sobie kiedyś sprawię, lubię Ann Brashares :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Truskawki dostałam, sama pewnie bym nie kupiła :)

      A tej autorki nic nie czytałam, zobacze jak ta książka mi się spodoba to będę łykała hurtem.

      Usuń
  11. Najbardziej kusi mnie "Pani Walewska", chociaż nie miałam pojęcia, że to takie tomiszcze! Ale może to i lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam sie, ze też się nie spodziewałam :)

      Usuń
  12. Zaraziłaś mnie Christie, wczoraj skończyłam "Entliczek pentliczek" :D A "Nigdy i na zawsze" to świetna książka, taka bajkowa troszku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli będę nosić tabliczkę, uwaga rozsiewam wirusy :P

      Usuń
  13. Robi się tak pięknie pomału, że też zaczyna mi brakować czasu, ja zamiast kijków biorę smycz i parę kilometrów tez zleci ;) a książek przybywa i przybywa i stosik masz super !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój pies nie uznaje smyczy. Dlatego musze łazić sama...

      Usuń
  14. Ładnie wygląda ta truskaweczka, choć domyślam się jak smakowała ;)
    Ja poczułam wiosnę, wyciągnęłam rower, dziarsko na niego wskoczyłam i przejechałam dosłownie kawałeczek, dalsza jazda okazała się niemożliwa: zadyszka jak cholera i dziwne trzeszczenie w kolanach ;)
    A co do książek, u mnie takich promocji nie uświadczysz :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nawet smakowała lepiej niż się spodziewałam :)

      Na rower jeszcze u mnie pogody nie ma... zwłaszcza dziś. Wieje okrutnie.

      Usuń
    2. A i co do Tesco to była cała póleczka, kieszonkowego Znaku w tych cenach

      Usuń
  15. o widzę że książeczka dotarła ;-))))) a Stosik super. ja sobie zapisami Marcowe fiolki za moje zaskorniaki. Nigdy i na zawsze już mam, czeka na swoja kolejke

    OdpowiedzUsuń
  16. oj jak ja Ci zazdroszczę Nigdy i na zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będzie tak dobra jak wyczytałam w recenzjach :)

      Usuń
  17. Piękny stos, miłego czytania! :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.