Strony

środa, 16 maja 2012

"Śmierć na Nilu" - Agata Christie

Poirot wyjeżdża odpocząć do Egiptu, ale od razu zawodową czujność budzą relacje między trojgiem współuczestników wycieczki. Linnet Ridgeway posiada wszystko: urodę, inteligencję, bogactwo ...i męża, którego zwinęła sprzed nosa swojej przyjaciółce Jacqueline. Teraz Jacqueline nie opuszcza jej na krok, pojawiając się wszędzie tam, gdzie udaje się para w podróży poślubnej. Jej obecność zatruwa im każdą chwilę? Linnet z mężem próbują uwolnić się od jej krępującej obecności, w tajemnicy wsiadając na statek podróżujący po Nilu. Ale okazuje się, że Jacqueline już tam jest...


 Zaczął się tydzień  którym charakter mojej pracy pozwala mi siedzieć i czytać, przerywając lekturę,  od czasu do czasu, jak często zależy od dnia.
A na takie Posadówki najlepsza jest Christie. Padło na „Śmierć na Nilu” bo objętościowo spora i miałam nadzieję na dłuższą przygodę…
Naiwna jestem.
Przecież gdy zaczyna się Christie to TRZEBA czytać, nie można przestać.
Tym razem Herkules Poirot, bierze wolne, jedzie na urlop do Egiptu, aby odpocząć wygrzać się w słońcu(biorąc pod uwagę to co mam za oknem – popieram), ale nie może się delektować odpoczynkiem, bo praca i tak go dopada. Będzie musiał rozwiązać tajemnicę, odrażającego morderstwa a winny zdaje się być pewny stuprocentowo. Jednak jak to u Christie jest – nic nie jest oczywiste.

Za żadne skarby nie zdradzę wam szczegółów fabuły, będzie się działo, to Wam mogę zagwarantować, niespodzianka też będzie… no i Inie braknie emocji!

Co mam opowiadać, jakieś głodne kawałki, to Agata Christie, książka wciąga od samego początku, po ostatnie zdanie. I dla wielbicieli kryminału pozycja obowiązkowa!! 

19 komentarzy:

  1. Czytałam - zarówno główni bohaterowie (specyficzny trójkąt - jeden mężczyzna, jego żona i była dziewczyna), jak i postacie poboczne, także płynące rejsem, scharakteryzowane wspaniale. Podobało mi się a Poirot - jak zwykle nie miał wolnego czasu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biedny on jest.... ja na swoim urlopie mam zamiar zapomnieć o przestępstawchm a takze naukach, kodeksach i doktrynie... ale ja aż tak genialna jak Herkules nie jestem.

      Usuń
    2. Nie przeczytałam wszystkich książek Christie, ale do tej pory w każdej Poirot nie mógł spędzić normalnie urlopu albo coś powstrzymało jego wyjazd.
      Pani Marple już tak nie lubię - czytałam z nią do tej pory "Zatrute pióro".

      Usuń
    3. Najpierw poczytam te z Poirotem, poźniej będzie kolej panny Marple... ;)

      Usuń
  2. Ostatnio spodobała mi się twórczość Christie, więc pewnie po tę książkę sięgnę niedługo:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oglądałam kiedyś ekranizację i bardzo mi się podobała. Kusisz Kasiek tymi książkami, kusisz. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. do mnie filmy nie trafiają... może dlatego że podstawowym walorem tych powieści, tyc spraw jest zaskoczenie przy rozwiązaniu a tu wszystko wiem :/

      Usuń
  4. muszę w końcu zabrać się za książki tej autorki, bo muszę się przyznać, dotąd nie miałam okazji :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Kasia - trochę obok tematu będzie:)

    Dlaczego na blogu "Na tropie Agathy" przy okładce "Śmierci na Nilu" masz wklejony początek recenzji... "Igrzysk Śmierci" chyba... Nie czytałam, ale z treści mi wychodzi, że to tamta książka jest.

    A teraz na temat - "Śmierć..." znam na razie tylko z ekranizacji, ale i na książkę czas się zbliża:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ajjjjj wybacz!! widać, że jestem zakochana...

      Usuń
    2. Jesteś rozgrzeszona:)
      Tak myślałam, że to pomyłka była:)

      Usuń
  6. Przez Ciebie chyba zacznę po raz drugi czytać książki Christie, a przecież ja do książek nie wracam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeden z moich ulubieńszych (wiem nie ma takiego słowa:) tomów z Poirotem:)

    OdpowiedzUsuń
  8. O, ta książka bardzo mi się podoba. Film też widziałam, też dobry.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.