Strony

wtorek, 24 lipca 2012

"Messi. Historia chłopca, który stał się legendą" - Luca Caioli

Znany, podziwiany i szanowany, przez wielu uważany za najlepszego piłkarza w historii. Jego nazwisko znają wszyscy, ale niewielu zna jego życie. Dziennikarz i autor bestsellerowych książek Luca Caioli dotarł
 do wszystkich faktów i ciekawostek z życia młodej gwiazdy futbolu, rozmawiał z rodzicami, trenerami z dzieciństwa, przyjaciółmi i bliskimi w Argentynie i Hiszpanii, ważnymi postaciami w Barcelonie, 
a przede wszystkim z samym Messim. Z opowieści wyłania się historia wyjątkowego chłopca i mężczyzny, skromnego i oszczędnego w słowach, przemawiającego głośno i dobitnie na boiskach piłkarskich całego świata. Panie i Panowie: oto Leo Messi.


Messi to kolejny piłkarz, którego można lubić, nie lubić, ale trzeba obiektywnie przyznać mu, że w piłkę umie grać. Trzeba uszanować jego kunszt.  Wiele możecie o mnie powiedzieć, ale na pewno fanką Barcelony mnie nie nazwiecie, jednak lubię patrzeć jak gra Messi. Podobno jesteśmy świadkami czegoś niebywałego, na naszych oczach rozbłysła piłkarska gwiazda, być może za naszego żywota nie zobaczymy piłkarza grającego tak fenomenalnie. Na spotkanie z „Pchłą” zabiera nas Luca Caioli, biografię CR7, wielkiego rywala Lionela recenzowałam Wam onegdaj. Po gwieździe Królewskich czas na gracza blaugrany. Żeby nie było, że do szeregu mych wad, należy dodać stronniczość. Można sympatyzować z konkretnym klubem, drużyną, ale piękno piłki się podziwia, ponad podziałami.

„cudowne dziecko Barcelony”, zwinny, skromny – ideał.  A zaczęło się ćwierć wieku temu w Argentynie, targanej konfliktami, niespokojnej, w szpitalu któremu patronuje Garibaldi rodzi się chłopiec, nikt nie podejrzewa, że właśnie narodził się następca Maratony. Brzmi mitycznie? I tak powinno brzmieć, bo chociaż życie Lionela nie było usłane różami, przypomina mit o starożytnych herosach, niby realny, ale jednak nieprawdopodobny. Bo przecież do poziomu z którym on się urodził, dochodzi się latami.

Książka jest przeplatanką, autor rozmawia z Rodziną, przyjaciółmi, trenerami, osobami, które bliżej poznały Messiego starając się znaleźć przyczynę fenomenu chłopaka oraz odpowiedzieć jakim Messi jest naprawdę.

Podczas lektury budujemy sobie obraz normalnego chłopaka z sąsiedztwa, nieśmiałego, cichego, który odżywa gdy dostaje do nogi piłkę… Idol dla młodych chłopców, gwiazda, której nie zmieniły sława, pieniądze, to że osiągnął już niemalże wszystko, a osiągnął to wcale nie tak łatwo niski wzrost spowodowany niedoborem hormonu wzrostu stał się impulsem do przeprowadzki do Europy, Hiszpanii i Katalonii bo Barcelona interesując się młodzikiem zobowiązała się pokryć koszty leczenia.


Moim zdaniem pozycja niezbędna dla każdego miłośnika piłki nożnej, niekoniecznie fana Barcelony, bo jak wskazuje przykład niżej podpisanej, nie trzeba być kibicem „Dumy Katalonii” aby odczuwać radość z lektury. Ale nie polecałabym książki osobom które z piłką nożną nie mają po drodze, po prostu lektura ich znudzi, moim skromnym zdaniem, trzeba mieć za sobą chociaż „kilka” oglądniętych meczy, aby czytając o nad-naturalnych umiejętnościach Argentyńczyka, mieć przed oczami, jego występy.

A jak się jest dodatkowo takim starym zgredem jak ja, to już w ogóle super sprawa, bo się większość wydarzeń widziało na własne oczy…

Ciekawostka, książka ta powinna wpędzać w kompleksy6, przynajmniej mnie, chłopak jest w moim wieku i tyle osiągnął, ale nie bójcie się nie wpadniecie w depresję!! Raczej, co bardziej prawdopodobne rozpłyniecie się z zachwytu, bo w obliczu takiego talentu zawiść, czy zazdrość nie mają racji bytu.


Naprawdę serdecznie polecam… u progu rozpoczęcia kolejnego sezonu wielkiej rywalizacji Camp Nou i Santiago Bernabeu ;)  

8 komentarzy:

  1. zupełnie nie moja dziedzina, zatem odpuszczam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam w planach :) Póki co potwierdzając Twoją tezę, że piękno piłki podziwia się ponad podziałami, na mojej półce czeka biografia Casillasa :) A fanką Królewskich nie jestem, wręcz przeciwnie

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio przeczytałam biografię Casillas'a i Ibrahamović'a i chętnie dowiedziałabym się też więcej o Leo. Ciekawa postać, muszę sięgnąć po tę pozycję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. koniecznie. mnie do Ibry nie ciagnie na razie, ale w przyszlosci...?

      Usuń
  4. Ja, jak na totalną ignorantkę w kwestii piłki nożnej i sportu przystało, o Messim wiem tyle tylko, że jest piłkarzem... :) Dla tej biografii chyba zrobię wyjątek i przeczytam, jeśli piszesz, że to przykład człowieka któremu kariera nie uderzyła do głowy. Bardzo cenię sobie takie osoby i zawsze chętnie zagłębiam się w ich historię. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzień dobry!
    Planujemy stworzyć ranking książek, które warto wziąć z sobą do wakacyjnej walizki - serdecznie zapraszamy do wspólnej zabawy zarówno Autorkę bloga jak i wszystkich Czytelników i Komentatorów. Szczegóły na stronie: http://bookstrefa.pl/

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.