Strony

niedziela, 23 września 2012

"Jak szybko i skutecznie rzucić palenie" - Treusch Dirk

JAK SZYBKO I SKUTECZNIE RZUCIĆ PALENIE
Ta książka nie zmusza Cię do rzucenia palenia. Nie znajdziesz w niej również żadnych nakazów i zakazów. Dowiesz się za to i nauczysz, jak wyzbyć się potrzeby palenia, która wg przekonań Autora jest główną przyczyną i źródłem Twojego uzależnienia. Jeśli więc masz już dość śmierdzących palców nikotyną, pożółkłych zębów i dodatkowo chciałbyś zaoszczędzić co miesiąc okrągłą sumkę, ten poradnik Ci w tym pomoże. Dzięki niemu uwolnisz się raz na zawsze od papierosów bez odczuwania przy tym ich braku, a także skutków ubocznych. Zdaniem Autora nałóg ten wcale nie jest uzależnieniem fizycznym. To jedynie psychika wymusza chęć i potrzebę palenia, a ciało tylko wykonuje tę czynność. Autor – Dirk Treusch jest trenerem i terapeutą, który prowadzi seminaria na temat odzwyczajania się od palenia. Posiada on kilkudziesięcioletnie doświadczenie w pracy z osobami uzależnionymi od papierosów i wskazuje im drogę oraz skuteczne metody na zerwanie z tym nawykiem. Nieważne od jak dawna i ile papierosów dziennie palisz, opisane w książce proste techniki opukiwania punktów na ciele (działające podobnie jak EFT), odblokują i uwolnią Twój mózg oraz ciało od potrzeby palenia. Dzięki przedstawionej metodzie, opartej na psychologii energetycznej sam wyleczysz się z uzależnienia i staniesz się wolnym, szczęśliwym człowiekiem. Zerwij z nałogiem już dziś! To prostsze niż myślisz!


 Niegdyś palenie było modne, później popularne, jeszcze poźniej powszechne. Teraz jest złem. Ustawodawca lekceważy fakt, że akcyza jest drugim(po podatku Vat) poważnym strumieniem zasilającym budżet państwa. Daleko, daleko dalej jest podatek dochodowy. Więc Ustawodawca podcina sobie gałąź na której siedzi, a później płacze, że go zadek boli(czyli dziura budżetowa się powiększa). Ale nie o podatku będzie mowa. Będzie mowa o I(słownie pierwszym) sensownym poradniku który przeczytałam. Ciężko jest palić w obecnych czasach, nie ma gdzie, nie ma za co. Wypada rzucić. W tym celu naiwni palacze wydają fortuny na psychoterapeutów, jakieś plasterki, jakieś gumy.
A wystarczy wydać 25 polskich złotych, czyli odmówić sobie około dwóch paczek papierosów(w zależności od tego jaką ktoś markę preferuje) i dowiedzieć się jak skutecznie rzucić.
Czytałam już wiele poradników, zwykle po dziesięciu stronach(w najlepszym wypadku) zaczynałam rzucać książką o ścianę. To jest pierwszy poradnik napisany w fajny sposób, po pierwsze: nikt nas do niczego nie zmusza, nie próbuje wmówić, że jesteśmy źli, głupi, słabi, że palimy, nie rozciąga przed nami wizji ognia piekielnego, ani nas konających w bólach, krztuszących się marnymi resztkami płuc.

Człowiek który sam palił używa NAUKOWEJ wiedzy, logicznych argumentów, żeby przeprowadzić Nas przez proces odstawienia papierosów, obala mit narkotyku, a przede wszystkim nie każe nam zgasić tlącego się papierosa w tej sekundzie. Ba! Wręcz przeciwnie, jeśli najdzie nas ochota na papierosa w trakcie lektury każe się nie krepować i palić spokojnie.
Daje nam czas do namysłu, do przewartościowania, przespania się z tematem i każe rozpocząć rzucanie wtedy kiedy będziemy pewni, że to ten moment. Przy czym nie uważa, że samo podjęcie decyzji załatwia sprawę. Nie zostawia Nas samych w pół drogi, proponuje Nam pakiet ćwiczeń, które pomogą nam w odzwyczajeniu się od papierosa, obala mity, które wiele osób sobie stwarza.

Mam nadzieję, że spotkam w życiu jeszcze kilka poradników napisanych tak przekonująco, które nie wzbudzą we mnie natychmiastowej irytacji. Będę książkę polecać znajomym palaczom.
Jak zadziała na Mamę to facet na Nobla zasługuje.  Tylko trzeba przeczytać w całości, nie wolno pominąć akapitu, trzeba się również do poleceń Autora zastosować, ale ćwiczenia te opisuje tak dokładnie, że nie ma z tym problemu. Nie wymagają jakiejś sprawności, można je(jak doradza nawet autor) wykonywać w toalecie publicznej. Naprawdę minimum miejsca i wysiłku.


książkę mogłam przeczytać dzięki uprzejmości Studia Astropsychologii za co dziękuję


8 komentarzy:

  1. całe szczęście że nie palę :) tego typu pozycje są więc mi zbędne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo trafne spostrzeżenia - te z modą, że nie ma za co itd. Nawet się uśmiechnęłam przy tym :) Chciałabym, aby i mają maderową ten poradnik przekonał (pochwal się, jak poszło Twojej) - mogłabym wreszcie trochę odżyć. Chociaż zauważyłam okropną tendencję do nieustannych bólów głowy, kiedy rodziciele miewają epizody z rzucaniem :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja Mama jest ciężki przypadek, wyraziła ochotę na skorzystanie, więc trzymam kciuki!!

      Usuń
  3. Ja rzucałam, chyba dwa razy, za drugim było i szybko i skutecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moją koleżankę, nieskutecznie dosyć naprostowywał Jej chłopak. Ale stanęło że chowała się przed nim

      Usuń
  4. A mogłabyś napisać w skrócie o czym dokładnie autor pisze? Ja czytałam kilka książek o tej tematyce, ale czułam się jakbym czytała poradniki dla debili albo kazanie w kościele.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor nie skupia się na skutkach palenia, odkrywa nasze obawy przed rzuceniem, nawet czasami absurdalne i ma swój sposob na terapię polegającą na tzw "opukiwaniu" starałam się testować, naprawdę po takich seansach czuje się lepiej. Nie jest to jakieś skomplikowane. Polecam poszukanie tej metody i takie popróbowanie.

      A przy tej ksiażce nie czułam się, ani jak w kosciele, ani jak debil, tylko jakbym była na seasnie u psychologa, autor nie uważa się że geniusza, nie przemawia z odpychającą wyższością. Tak jakby "rozmawiał"

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.