Strony

niedziela, 9 września 2012

"Samotny dom" - Agatha Christie

Emeryt Herkules Poirot miał wypoczywać w nadmorskim uzdrowisku, tymczasem poznał Nick Buckley i musi uspokajać nerwy, budując domki z kart. Pech, czy ktoś nieudolnie próbuje zabić Nick? Właścicielka Samotnego Domu cztery razy uniknęła śmierci, a jednak lekceważy ostrzeżenia detektywa. Do czasu! Podejrzani przyjaciele, zaginiony narzeczony, pożyczony szal.... Miłość, chciwość i tragiczne qui pro quo. Morderstwo. Czyżby pierwsza porażka detektywa? To tylko pozory!*


 Kryzys recenzjowy chwilowo zażegnany. Gdy jedna książka spędza mi sen z oczu przez kilka dni. Gdy recenzje nie ukazują się na blogu regularnie, wiem że jest na to prosta recepta, kryminał Agaty Ch. Znacie taką? Ponieważ półka powoli zaczyna się uginać pod ciężarem powieści z udziałem pewnego jajogłowego, niesamowicie  zadufanego w sobie, pedantycznego, ale diabelnie inteligentnego detektywa, uznałam, że zasłużyłam na dreszczyk emocji, że moje zwoje mózgowe mogłyby zapracować na codzienną paszę, wysilić się i odgadnąć kto zabił. O ile „Zagadka Błękitnego Ekspresu” lekko mnie znudziła, tak „Samotny dom” no proszę Państwa… emocje sięgną zenitu. Jedna z bardziej zaskakujących książek Autorki.

Herkules Poirot odpoczywa w Kornwalii ze swym przyjacielem Hastingsem, niestety – kolejny raz nie dane będzie słynnemu detektywowi delektowanie się pięknymi landszaftami i konwersacjami z przyjacielem, bowiem ktoś na oczach detektywistycznej sławy wszechczasów próbuje zabić młodą panienkę – i to nie pierwszy raz! Czy Herkules Poirot pozwoli, żeby jakiś złoczyńca grał mu na nosie? Na pewno nie! Zwłaszcza, że to nie jest pierwszy zamach na życie panny Nick. Mimo zaangażowania Herkulesa zamachowiec nie ustaje w swych próbach i wszystko wskazuje na to, że będziemy świadkami pierwszej porażki detektywa o wąsach w postaci wiechcia pod nosem.

Zapewniam Was jest to jeden z lepszych kryminałów Autorki, jeśli chodzi o zwrot akcji mogę porównać go do takich sław jak „Morderstwo w OE” i „Zabójstwo Rogera Acroyda”. Wczoraj wieczorem zaczęłam czytać, z sąsiednich komnat napływał jazgot TV i Mam talentu, ale błyskawicznie przestały docierać do mnie inne bodźce, bo książka wciąga niemalże od pierwszej strony, ciągle było tylko „Jeszcze jeden rozdział, jeszcze strona” i tak w końcu siłą rozsądku zmusiłam się do odłożenia książki….

Rano, tzn w okolicach południa zaczęłam czytać znów i  z każdym zdaniem coraz bardziej rozpływałam się nad kunsztem Christie… mam nadzieję że życia i pieniędzy mi starczy na przeczytanie wszystkiego co zostało przetłumaczone na mój rodzimy język.

Polecam szczerze, wszystkim… bez względu na wiek, na pogodę, porę roku, strefę czasową czy przekonania polityczne!





* zdjęcie i opis, wyjątkowo nie pochodzą z serwisu LC, a z księgarni Wydawnictwa Dolnośląskiegoktóre wydaje te kryminały. Notka nie jest sponsorowana, książka została nabyta za ciężko zarobione pieniądze. Ba nawet do księgarni rowerem pojechałam w ramach oszczędzania. A link do strony z której wzięłam okładkę i opis podaje z czystej uczciwości :P Nie spodziewam się laurowych wieńców, ani czegoś podobnego :P

33 komentarze:

  1. Od długiego czasu planuję sięgnąć po coś tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na I spotkanie polecam "Morderstwo w OE" naprawde kryminal wszechczasow ;)

      Usuń
  2. Po Twojej recenzji nasuwa mi się pytanie - dlaczego ja tak rzadko czytam Christie?! Pora się wybrać do biblioteki i coś upolować. Co jak co, ale ta pisarka potrafi zaskakiwać, a skoro "Samotny dom" pod tym względem jest lepszy od innych, to muszę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo wszystko tez za rzadko siegam po Christie, wiec, zaraz za kolejna ie zabieram. W ramach nadrabiania zaleglosci :P

      Usuń
  3. lubię autorkę, jej książki, tej jeszcze nie czytałam, ale zawsze mogę nadrobić zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A wiesz, coś w tym jest, że Christie jest lekiem na kryzysy czytelnicze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo z ust moich przez Christie natchnionych sama prawda idzie :P

      Usuń
    2. ale mnie teraz rozbawiłaś ;P aż parsknęłam w monitor ;)

      Usuń
    3. to dobrze, ze nie na klawiature, bo ja swoja musze wymienic i ssporo bedzie mnie to kosztowalo :P

      Uwazaj przeto :P i nie wykpiwaj mego natchnienia :P

      Usuń
    4. no coś Ty, nie śmiem nawet kpić :)

      a monitor na szczęście nie mój :)

      Usuń
    5. No ja mysle ze nie smisz :P


      No klawiatura byla niestety moja prywatna :/

      Usuń
  5. Wśród kilkudziesięciu moich książek Christie chyba tej brakuje! Nie wiem jakim cudem, ale najwyraźniej jej nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. No to ja Ci tak niespodziewanie mogę ten wieniec wręczyć. Nawet rowerem pojechałaś, gratulacje! xD Ja nie wiem, jak to jest, ale ja w kryzysie czytelniczym nie mam czasu na czytanie Christie, bo MUSZĘ czytać podręcznik do matematyki. Zero zrozumienia, przecież on nie pomoże!

    A już tak serio, to zaraz zapiszę sobie tytuł, bo jak tak chwalisz, w dodatku Agathę (no dobra, Ty często ją chwalisz, ale jak jedna z lepszych...). Ja do księgarni może nie pojadę rowerkiem, ale do biblioteki z przyjemnością się wybiorę.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki :D Niby bzdura, ale ja do tej ksiegarni mam 10 km rowerem w jedna strone i to w upale, wiec nie ma lekko :P

      Usuń
  7. Kurczę muszę się wziąć kiedyś za Christie, bo aż wstyd, że niczego jej nie czytałam:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w T. sa tylko dwa kryminaly Jej autorstws, ale w Stw powinno byc wiecej, i jakby co sluze tez mam juz "kilka" :P

      Usuń
    2. Czyli jest jeszcze dla mnie nadziej;)
      A tak w ogóle to dawno się nie widziałyśmy...może jakaś kawa, albo coś, któregoś pięknego dnia?

      Usuń
  8. Przebiegła intryga, nie ma co. A takie coś jak "Niemy świadek" już czytałaś? Jak nie to koniecznie sięgnij, tam też jest przebiegłość :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam tego JESZCZE...a to z Herkulesem jest, bo na razie z Nim romansuje :P

      Usuń
    2. Z Herkulesem, wiem, że z nim romansujesz i nie proponowałabym przecież skoku w bok ;)

      Usuń
    3. No tak myale ze zdrady bym mi nie proponowala, ale wolalam sie upewnic :P


      Herkules jest kochany, jego megalomania powala :D

      Usuń
  9. Moja ulubiona pisarka. Niezmiernie wielbię Herkulesa P., niezależnie czy emeryt czy nie zawsze w doskonalej formie.
    Świetna recenzja.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje :)


      Agata miewa slabze pozycje(Blekitny Ekspres) ale i tak wielbie :D

      Usuń
  10. Ja pani Agaty zbyt wiele nie przeczytałem, ale i tak jest jedną z moich ulubionych pisarek :) ,,Zatrute pióro" z powodu swego rozmiaru i wagi czeka sobie na stosiku na moją przeprowadzkę do Lublina (mam nadzieję, że znajdę czas na pierwszym roku studiów na lekturę :)). Nie przepadam za Herkulesem, nawet serial jakoś tak omijałem z daleka, ale za to pani Marple jest spooko :) Gdy tylko mi się rzuci w oczy ,,Samotny dom", łapię w dłonie i nie zastanawiam się nawet nad tym, czy znajdę czas :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na lekture zawsze czas sie znajdzie, polecam sie na kawe kiedys ;)

      Usuń
  11. Agatę Ch. darzę ogromnym szacunkiem, uwielbiam jej kryminały (no może z wyjątkiem tych z teorią spiskową), ale i tak "Morderstwo w Orient Expressie" zajmuje naczelne miejsce wśród moich ulubionych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OE to mistrzostwo, moim zdaniem. Genialna to ksiazka i moj I raz z agata

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.