Strony

niedziela, 2 czerwca 2013

"Ogród Afrodyty" - Ewa Stachniak

Niezwykła historia życia Zofii Potockiej, najpiękniejszej kobiety Europy.
Matka siedemnastoletniej Zofii, pięknej Greczynki o wielkich czarnych oczach, przyprowadza ją do ambasadora Polski w Turcji, prosząc o opiekę. Kobieta nie widzi innego wyjścia - musi oddać swoje dziecko podstarzałemu mężczyźnie, który ma pieniądze i władzę. Dobrze jednak wie, że tylko wykorzystując swoją nieprzeciętną urodę i inteligencję, Zofia ma szansę przemienić ich trudny los. Od tej pory młodziutka córka handlarza bydłem jest zdana tylko na siebie. 
Jak to się stało, że z biednej greckiej dziewczyny Zofia przeistoczyła się w ulubienicę salonów osiemnastowiecznej Europy, polską arystokratkę, przyjaciółkę króla Stanisława Augusta Poniatowskiego i księcia Potiomkina?
Ogród Afrodyty to porywająca powieść o silnej i niezależnej kobiecie, która dokonała rzeczy niemożliwej – w patriarchalnym świecie podziałów społecznych, na zawsze określających życiowe szanse jednostki, odmówiła zgody na przypisany jej los i wygrała.


 Wczoraj skończyłam książkę która towarzyszyła mi przez kilka ostatnich dni. Gdy książka do mnie dotarła uświadomiłam sobie, że miałam ją już w rękach, tylko w innym wydaniu. U nas w bibliotece jest egzemplarz „Ogrodu Afrodyty”. Mama kiedyś ją pożyczyła, mnie nie skusiła, lubię powieści historyczne, ale przełom XVIII i XIX wieku nie należy do moich ulubionych. Zdecydowanie wolę epokę wiktoriańską, ostatecznie empire. Ale tyle dobrego słyszałam o tej książce, a ja ulegam książkowym modom, to jedyne trendy z którymi jestem na bieżąco.

„Ogród Afrodyty” to zbeletryzowana historii Zofii Potockiej, trzeciej żony hrabiego Stanisława Szczęsnego Potockiego, targowickiego zdrajcy. Wokół postaci Zofii narosło wiele legend i właśnie na ich kanwie oraz na bazie autentycznych źródeł autorka buduje opowieść o niepokornej dziewczynce, później kobiecie, która stawia czoła swoim czasom. Podłym czasom w których bardzo niewygodnie było być kobietą. Pochodząca z ubogiej rodziny Zofia może mieć nadzieje na dobre zamążpójście, jest bowiem bardzo atrakcyjna. Niestety nadzieje te niweczy chłopiec, który w bardzo młodym wieku odbiera jej cnotę. Rodzina musi porzucić dom i szukać miejsca gdzie o hańbie Zofii nikt nie wie. Szukać miejsca gdzie będzie można ją sprzedać jako niewinna dziewicę. Dziś uznano by ją za prekursorkę recyclingu kilkukrotnie odgrywała nietkniętą dziewicę.
Mistrzyni manipulacji i uwodzenia. Potrafiła się sprzedać jak mało kto, i to nie do końca, wybierała sobie na kochanków potężnych mężczyzn swoich czasów, za pomocą swoich wdzięków zdobywała wpływy, pieniądze i opiekę, zachowując jednak maksimum niezależności.
Także i ta książka jest powieścią w której akcja toczy się dwutorowo, w połowie skupia się na życiu Zofii od młodości do czasów gdy była już kobietą, według pojęć swojej epoki, starszą. Druga połowa pokazuje nam hrabinę Potocką, u schyłku życia, wyniszczona przez nowotwór  i życie leży na łożu śmierci oczekując wizyty lekarza, który być może zgodzi się na przeprowadzenie operacji wycięcia guza macicy, co przedłużyłoby życie Zofii. Niestety wybitny lekarz nie widzi dla niej nadziei, choroba jest zbyt zaawansowana, operacja byłaby niepotrzebną torturą. I tak możemy obserwować ostatni dni Zofii Potockiej i osób w jej otoczeniu, damy do towarzystwa, lekarzy, córek, zięcia.

Nie chodzi mi o to, aby opowiedzieć Wam fabułę. W gruncie rzeczy chcę was zachęcić do tej książki, chociaż na początku ciężko było mi się w nią wczytać. Jednak relatywnie szybko mnie ta książka porwała. Ślęczałam w Internecie oglądając miejsca w których rozgrywała się akcja, czytałam o historycznych bohaterach i wychodziłam z podziwu dla autorki, która wokół wydarzeń historycznych stworzyła tak interesującą książką.
Chyba nie da się czytać tej książki bez zaangażowania uczuć, los Zofii, ale nie tylko jej,  porusza. Cała ta książka zmusza więc do refleksji  na losami wielu, wielu kobiet które nie miały siły i energii Zofii, aby sprzeciwić się konwenansom. Były tłamszone, wykorzystywane i porzucane we wstydzie i hańbie aby wieść marną egzystencję, której nie można nawet nazwać życiem. Zofia była inna. Nie była wzorem cnót, potrafiła wznieść się na wyżyny egoizmu, perfidii i wygrała…  Wygrała życie i miejsce na kartach historii. Czy wygrała szczęście?
 To chyba czytelnik musi ocenić, w zależności od jego własnej definicji szczęści. Według mnie nie wygrała, nie zamieniłabym swojego życia, na jej z całym uwielbieniem królów, cesarzów i możnych.
Według mnie nie jest to historia kobiety szczęśliwej, ale samotnej, zaszczutej i zdradzonej. Jej współcześni, albo ją kochali, albo nienawidzili nazywając dziwką, zdrajczynią oraz lżąc ją w innych obelżywych słowach, które składały się na listy i pamflety.


Polecam Waszej uwadze „Ogród Afrodyty” jeśli lubicie książki, których akcja dzieje się w dosyć odległej przyszłości, z bohaterami historycznymi, powieści o niepokornych kobietach, ta jest właśnie dla Was. Dla wszystkich miłośników chwil z dobrą opowieścią.

14 komentarzy:

  1. Uwielbiam takie klimaty i kobiety z charakterem. Po Twojej recenzji wiem, że ta lektura jest dla mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To będę teraz niecierpliwie czekała na recenzję :)

      Usuń
  2. Czytałam tę książkę, gdy była wydana przez Świat Książki. Bardzo mi się podobała. No, ale ja w ogóle lubię książki Ewy Stachniak :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam, mam, mam i będę czytać! Choć jeszcze na półce stoi Katarzyna Wielka tej samej autorki, ale Zofia Potocka bardziej mnie ciągnie, to od niej zacznę no i ja lubię ten okres historyczny choć bardziej w Europie niż w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To obu tych recenzji będę ciekawa, bo waham się nad zakupem "Katarzyny"

      Usuń
  4. Przed laty znakomity historyk Jerzy Łojek napisał świetną biografię Zofii opartą na źródłach - "Dzieje pięknej Bitynki".
    Nie wiem jak przedstawiła postać Zofii E.Stachniak (nie czytałam książki), ale w rzeczywistości była Zofia osobą przedsiębiorczą, bardzo piękną i bardzo wyrachowaną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To juz chyba tylko w bibliotekach, albo na allegro mogę upolować? Trzeba będzie poszukać :D

      Usuń
  5. Czytałam tę książkę. Ciekawe losy miała Bitynka.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ciekawe, ale polemizowałabym czy warto byłoby się z nią zamienić :)

      Usuń
  6. Mam tę książkę na półce, czeka na recenzję, więc cieszę się, że odebrałaś ją pozytywnie. Akurat ja lubię czytać o XVIII i XIX wieku, więc tym bardziej jestem ciekawa "Ogrodu Afrodyty".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jak lubisz ten okres to na pewno się nie zawiedziesz!!

      Usuń
  7. Czytałam tę książkę ponad rok temu i jest świetna. Stachowiak napisała wyważoną książkę, ciekawie napisaną i przyjemnie ją się czyta. Przeczytałam ją jeszcze raz w tym roku.

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi ciekawie, bo lubię historyczne klimaty. :) Jak tylko znajdę gdzieś, to na pewno przeczytam. Wreszcie jakaś godna uwagi książka o Polce
    :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.