Strony

piątek, 6 grudnia 2013

"Upadły anioł" - Daniel Silva

Gabriel Allon, as izraelskiego wywiadu, który ledwo uszedł z życiem z ostatniej operacji, a także konserwator dzieł sztuki, znajduje chwile wytchnienia w murach Watykanu, gdzie zajmuje się restauracją jednego z największych arcydzieł Caravaggia. Jednak pewnego ranka wzywa go do Bazyliki św. Piotra Monsinior Luigi Donati, wpływowy osobisty sekretarz Jego Świątobliwości papieża Pawła VII. Pod wspaniałą kopułą Michała Anioła leży w nienaturalnej pozie ciało kobiety, która spadła z dużej wysokości. Watykańska policja podejrzewa samobójstwo, choć Gabriel ma inną teorię. Wygląda na to, że Donati również. Jednak monsinior obawia się, że publiczne śledztwo może oznaczać kolejny skandal związany z Kościołem. Prosi więc Gabriela, aby ten po cichu zbadał sprawę. Musi tylko pamiętać o watykańskiej zasadzie numer jeden –– nie zadawać zbyt wielu pytań. Gabriel ustala, że zmarła odkryła niebezpieczną tajemnicę – taką, która zagroziła organizacji przestępczej o światowym zasięgu, zajmującej się kradzieżą skarbów starożytności i sprzedającej je tym, którzy zaoferują najwyższą cenę. Jednak tą szajką kieruje coś więcej niż tylko chciwość. Pewien tajemniczy agent planuje akt sabotażu, który pogrąży świat w konflikcie o wymiarze apokalipsy… 

"Złożenie do grobu" Caravaggia -

 źródło: Wikipedia

Cóż może być bardziej klimatycznego, gdy za oknem wieje, jest mrocznie i sypie śnieg, niż kryminał? Chyba tylko horror, jako że ja horrorów nie uznaję(naprawdę boję się później sama spać), to poprzestaję na książkowych opisach zbrodni i intryg. Już to wystarczająco mnie przeraża. Idąc w czwartek do pracy chwyciłam najnowszy kryminał SIlvy. Kryminał, dobry kryminał nie ma prawa znudzić czytelnika. Przede mną było kilka godziny konsultacji, a musiałam się liczyć, ze nikt nie przyjdzie. Coś trzeba było poczytać. Po ostatnich stresach książki filozoficzne, ambitne, wymagające myślenia traktaty – odpadały. A ja kryminały uwielbiam. Bardzo lubię też książki Silvy z przystojnym i utalentowanym Gabrielem Allonem. Czy, zresztą da się nie lubić Allona, skoro nawet prezydent Bill Clinton, deklaruje, że as izraelskiego wywiadu jest jego ulubionym bohaterem literackim?


Tym razem, akcja rozpoczyna się w Wiecznym Mieście. Gabriel Allon po wyczerpujących misjach, w których ryzykował życie, ba stracił dziecko, wraz z żoną udaje się na zasłużoną emeryturę. Wykorzystując swoje umiejętności, genialnego konserwatora dzieł sztuki „zaczepia się w Watykanie” i konserwuje słynny obraz „Złożenie do Grobu”. Wiele zachodu wymagało, aby Allon z małżonką mógł pojawić się na terenie Republiki Włoskiej. Ma zająć się tylko konserwacją obrazu, ale gdy w Bazylice św. Piotra pracownica popełnia samobójstwo, zostaje poproszony o konsultację. Okazuje się, że Claudia była pracownicą zajmującą się artefaktami znajdującymi się w Watykanie, dostała zlecenie, aby sprawdzić, czy któreś z dzieł sztuki zgromadzonych przez Watykan są niepewnego pochodzenia. Sprawdzała, czy aby Watykanowi nie grozi proces i skandal związany z zagrabieniem w niejasnych okolicznościach bezcennych dzieł sztuki. Dlatego, gdy pewne poszlaki każą przypuszczać, że to mogło nie być samobójstwo, Allon ma zbadać, kto miał interes w tym, aby przeciętna kustoszka straciła życie w tak widowiskowy sposób. Okazuje się, że afera ma bardzo nieprzyjemne oblicze, kto wie, może wstrząsnąć fundamentami Kościoła.  Czy Gabriel Allon znów wespnie się na wyżyny swojego geniuszu i pokrzyżuje plany złoczyńcom, rozwiązując zagadkę? Przekonajcie się sami!!

Ja ze swej strony będę polecała Wam te książkę. Osobiście uwielbiam styl Silvy, pełen dyskretnego humoru
czytanie w pracy
, ironii. Nie wiem czy ten piękny język jest zasługą tłumacza czy autora. Nie wpadłam na to by porównać czy to jedna i ta sama osoba tłumaczyła, wszystkie trzy książki o izraelskim szpiegu, jakie czytałam.  Wydaje mi się, że „Upadły anioł” jest najlepszą książką o Allonie jaką czytałam. Lektura była niemalże fizyczną przyjemnością, smakowałam słowo, upajałam się zdaniami i opisami. Kolejny raz Silva, przenosi nas do miejsc, które opisuje. Słyszymy gwar miasta, czujemy zapach wsi, twarz owiewa nam chłód kaplic i kościołów a w nozdrza wnika zapach środków do konserwacji obrazów.

Pomimo faktu, iż jestem wielbicielką raczej klasycznych kryminałów. Więc nade wszystko przedkładam powieści Christie, a raczej sceptycznie podchodzę do tych współczesnych kryminałów, to nie mogę powiedzieć, by Silva mnie zniesmaczył, czy zawiódł. Moim zdaniem wart jest uwagi, przy całym zamieszaniu i modzie na skandynawskie kryminały, te Daniela Silvy nie ustępują pola książkom z północy.


Naprawdę polecam, będziecie mieli zapewnioną wybitną rozrywkę na zimowe wieczory. Świetna intryga, wyczuwalna groza, napięcie. Czego chcieć więcej od kryminału? No może tylko tak doskonałego bohatera jak Gabriel Allon, gdyby nie był tak idealny, chyba bym się zakochała ; - )

 czytanie w stanie rozłożonym
wieczorne relaksowanie


11 komentarzy:

  1. On Ci idealny? Eeee... ;) Mnie tam nie zafascynował. Gburowaty dość. A książka mnie trochę... hm, zdezorientowała. Chyba za "gópia" na nią jestem. Choć mi się podobała!
    Ach, jak tu wiosennie. A mi Ksawery pizga za oknem. Niedobrze :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam same pochlebne recenzje tej książki, Ty również chwalisz, więc grzechem byłoby ominięcie twórczości Silvy. Jakoś nie miałam wcześniej okazji poznać jego powieści, ale teraz to się zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sporo o niej słychać, powoli się do niej przekonuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubie tego autora :) Mam w stosiku też jeszcze jedną jego książkę do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  5. Spotykam się z samymi dobrymi opiniami. Twoja jest kolejna. Książka czeka na mojej półce, ale nie mogę się za nią zabrać. Spoglądając jednak na pochwały i dobre słowa, muszę znaleźć czas ;) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja właśnie lubię współczesne kryminały, nawet bardziej niż te klasyczne typu Christie, którymi zaczytywałam się jakiś czas temu, więc Silvę chętnie przeczytam. Tym bardziej, że nie znam jeszcze żadnej książki autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam takie klimaty z chęcią sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę, że to może być bardzo interesująca lektura. Z pewnością rozejrzę się za tą książką.

    Zapraszam: im-bookworm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.