Strony

wtorek, 6 maja 2014

"Pożegnanie dla początkujących" - Anne Tyler

Długo oczekiwana nowa powieść Anne Tyler, zdobywczyni Nagrody Pulitzera
Mądra, zapadająca w pamięć i głęboko poruszająca opowieść o stracie, bólu i pogodzeniu się z losem, okraszona typowym dla autorki humorem, inteligencją oraz przenikliwym spojrzeniem na ludzkie słabości i osobliwości.
Niepełnosprawny Aaron przez całe życie toczył batalie z siostrą, nieustannie dążącą do tego, by kierować jego losem. Dlatego Dorothy, szczera do bólu i niezależna młoda kobieta, którą pewnego dnia spotyka, jest dla niego niczym powiew świeżego powietrza. Para szybko staje na ślubnym kobiercu i zaczyna wieść spokojne, szczęśliwe życie. Aaron pracuje w rodzinnym wydawnictwie, specjalizującym się w poradnikach "dla początkujących". Kiedy na dom małżeństwa spada drzewo i śmiertelnie przygniata Dorothy, dla Aarona kończy się świat. Dopiero nieoczekiwany powrót żony z zaświatów i spotkania z nią w domu, na ulicy, w sklepie, pomagają mu przeżyć trudne chwile i odnaleźć spokój. Aaron odkrywa, że pożegnanie dla początkujących nie musi być aż tak trudne.



Książka o niepozornej okładce. Gdyby nie vis maior pewnie nie zwróciłabym na nią uwagi. A wystarczy wziąć ją do ręki, przeczytać opis, nie trzeba się sugerować tym, że autorka jest laureatką prestiżowych nagród. Sam opis intryguje, w połączeniu z dobrym piórem to obietnica książki poruszającej i mądrej. Chociaż niepozorna, niewielka objętościowo, ale wielka treścią.

Aaron pracuje w rodzinnym wydawnictwie, jego żona jest zapracowaną lekarką z powołania. Miłość łącząca ich sprawia, że nie powoduje to niesnasek, żadne nie ma kompleksów, nie czuje się źle. Jednak jak w każdym związku, jak to zwykle bywa między ludźmi pojawiają się konflikty. Aaron wychodzi z pracy bo jest przeziębiony,  gdy żona wraca dochodzi pomiędzy nimi do sprzeczki. O pierdołę, o przełożone herbatniki. Aaron idzie do sypialni, jakiś czas później słyszy trzask. Rosnący obok domu łamie się i upada na werandę. Koniec końców, żona Aarona – Dorothy umiera.


Ta książka jest jak gorzka czekolada. Opowieść o miłości i stracie. O układaniu życia od nowa.
Żałoba to, obok ciężkiej choroby, tematyka książek dla dorosłych, po pierwsze, wciąż jeszcze rzadka. W książkach szukamy oddechu, ucieczki od codzienności, nie chcemy czytać o czymś co nieuniknione. W życiu codziennym odsuwamy perspektywę utraty najbliższej osoby na antypody naszej świadomości. Także w powieściach najwyraźniej nie chcemy mierzyć się z tą problematyką. 
Warto jednak złamać swoje uprzedzenia w stosunku do tej książki. Jest smutna – tak, może przygnębić – owszem, ale jest mądra i piękna. Czyta się ją, pomimo trudnej tematyki, bardzo szybko i dobrze.
Osobiście jestem zachwycona, że miałam ją okazję przeczytać. Wam też polecam!

3 komentarze:

  1. Przyznaję, że trochę obawiam się książek o żałobie, ale taka nagroda mówi sama za siebie. Myślę, że skuszę się na ten tytuł. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mnie zainteresowałaś tą książką :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow ! taka niepozorna książeczka. Koniecznie trzeba się zapoznać :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.