Strony

sobota, 7 czerwca 2014

"Menedżerowie. Jak myślą i pracują wielcy stratedzy piłki nożnej" - Mike Carson

Chcesz poznać tajniki pracy Fergusona, Mourinho, Wengera czy Ancelottiego?
Na piłce nożnej zna się każdy. Wszyscy też twierdzą, że potrafiliby być menedżerami piłkarskimi. Ale czy wiedzą, jak osiągać wyznaczone cele, pracując w nieustannym napięciu, jak zarządzać genialnym piłkarzem, co zrobić, aby zawodnicy byli lojalni, jak kierować zespołem w kryzysie i jak zbudować trwały sukces?
W tej książce najsłynniejsi menedżerowie piłkarscy szczegółowo omawiają swą pracę. Wyjaśniają, jakie stosują metody, pokazują, czego się nauczyli w trakcie kariery, opisują decyzje, które podejmują.
O bezpardonowej rywalizacji, nieustannej kontroli ze strony mediów i kibiców, ogromnych naciskach, ale przede wszystkim o instytucji menedżera - przywódcy, od którego zależy sukces każdej drużyny - opowiadają najwybitniejsi szkoleniowcy: Ferguson, Mourinho, Redknapp, Ancelotti, Allardyce, Rogders, Mancini, Wenger, Hodgson, Warnock i wielu innych.
Mike Carson pięć lat pracował w firmie McKinsey & Company. Obecnie jest współwłaścicielem firmy konsultingowej Aberkyn specjalizującej się w biznesie i transformacjach ludzkich. Jest ekspertem w dziedzinie przywództwa i kibicem Manchesteru City. Mieszka w Winchester z żoną i czworgiem dzieci.


Długo nosiłam się z opisaniem tej książki. Od kilkunastu lat jestem wierną fanką piłki nożnej. Oglądam mecze, jeżdżę na mecze, śledzę wiadomości ze świata piłkarskiego. O piłce jednak pisze się bardzo trudno. Miałam już okazję zetknąć się z książkami o piłce nożnej i o osobach z tym światem związanych. Lektura jest bardzo specyficzna. Moim zdaniem nie dla każdego. Czy to biografie, czy to jakieś opracowania zbiorcze, dla przeciętnego zjadacza chleba są niezjadliwe. Nim kupicie komuś tę książkę, dobrze się zastanówcie. Znane twarze na okładce, nie gwarantują że obdarowany rozsmakuje się w lekturze. 

Stereotypy, te związane z piłką nożną są dosyć jednoznaczne. Piłkarz to idiota, który nie doda dwóch do dwóch. Przynajmniej w Polsce – często się to sprawdza(gdy posłuchamy wypowiedzi naszych graczy). A futbol to sport wymagający inteligencji, planowania, wyobraźni. A co dopiero bycie trenerem. Dlaczego doskonali gracze bywają kiepskimi trenerami? Dlaczego często przeciętni gracze wyrastają do poziomu ikon trenerskiego świata. Być może kiedyś wystarczyło znać się na grze w piłkę i umieć przekazać wiedzę. Współcześnie świat futbolu to świat wielkich pieniędzy. Trzeba być medialną machiną, zarabiać pieniądze, robić szoł. 

Autor książki „Menadżerowie” to Mike Carson, specjalizujący się w tym o czym pisze, w zarządzaniu, w marketingu. Miesza w sercu świata angielskiego futbolu Manchesterze, tam gdzie rozgrywają się cudowne widowiska, blisko stadionu, który gościł wielkie piłkarskie osobowości. Dzięki temu, że zna osoby o których pisze, zna się na tym co robią jego książka jest osobista, zajmująca. Obiecuje nie tylko dawkę wiedzy, ale czas spędzony na lekturze dobrze napisanej książce 

„Menadżerowie” to przewodnik po metodach pracy wielkich dyrygentów piłki nożnej. To opowieść, krok po kroku, jak konstruuje się drużynę, styl gry, niepowtarzalny wizerunek. Ancelotti, Wenger, Mourinho, sir Alex Ferguson te nazwiska zna każdy, ale nie każdy może posłuchać o ich spojrzeniu na pracę trenera. Carson nie opowiada nam o futbolu tylko z perspektywy trenera, ale i menadżera, firm konsultingowych. Oni wszyscy wpływają na to jak funkcjonuje drużyna. Każdy miłośnik piłki nożnej wie, że dobry trener powinien umieć tak przemówić do drużyny, aby przełamać kryzys, jaki wkradł się do serc piłkarzy. Jak to robią? Jak radzą sobie z kibicami, ludźmi. Ta książka przenosi nas do szatni, przenosi nas za kulisy wielkich spektakli. Czytałam kilka książek, które w założeniu miały pokazać piłkę od kulis, pierwszy raz spotkałam książkę, która naprawdę mnie tam przeniosła. Bardzo kompleksowa książka, świetnie napisana. Autor nie skupia się na jednej drużynie, na jednym trenerze, to naprawdę ewenement na polskim rynku wydawniczym. 



To obowiązkowa pozycja dla osób, które wiążą swoją przyszłość z piłką, którym marzy się kariera trenera. U nas w Polsce takie patrzenie na trenowanie, zarządzanie drużyną jest novum, dopiero raczkuje. „Menadżerowie” wnoszą nutę świeżości, nowe spojrzenie. Mam kilku kolegów, którym chciałabym tę książkę wręczyć. Mam wśród znajomych wielu fanów futbolu, którzy również się nie zawiodła, jako i ja się nie zawiodłam. Mam nadzieję, że Wy też się nie zawiedziecie.

Recenzja ukazała się na blogu KSIĄŻKI MOJA MIŁOŚĆ
przekazana przez Wydawnictwo


3 komentarze:

  1. Książka troszkę nie dla mnie, aczkolwiek nie mówię jej nie :)
    Pozdrawiam ciepło :*:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze podziwiałam trenerów. Kiedy przyjdzie sukces - zazwyczaj pozostają w cieniu swoich piłkarzy, za to porażce zawsze winny jest trener. Bo taktyka zła, bo ustawił zawodnika na złej pozycji, bo namieszał.. Presja i odpowiedzialność jaka nad nimi ciąży jest ogromna, ja z pewnością bym temu nie podołała. Z szacunku do ich pracy tę książkę bym przeczytała. Chociaż oczywiście jako kibic często krzyczę sprzed telewizora, że zmiana bez sensu, że ten piłkarz na tej pozycji się nie sprawdza, że to, że tamto.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piłkę nożną uwielbiam, ale nie wiem czy to tytuł dla mnie. Trenerem raczej nie zostanę :) Za to czytam właśnie "Real Madryt" Phila Balla, więc w klimacie sportowym pozostaję :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.