Strony

niedziela, 8 czerwca 2014

rzecz o... pucharku lodów

Minęło już trochę czasu od ostatniej notki w której opisywałabym woski. Nie dlatego, że nagle przestałam palić... powód jest prozaiczny, Tata zabrał aparat, a w drugim zepsuły się akumulatorki i muszę dokupić nowe. 

Dziś, całe przedpołudnie spędziłam na słoneczku z książką. Nie pamiętam kiedy miałam wolną niedzielę i mogłam ją spędzić tak beztrosko. Chociaż, bynajmniej ostatnio nie mogę być beztroską. 

Wróciłam do domu, a ponieważ nie mam w domu lodów które bym lubiła najbardziej, a nie chce mi się wychodzić z domu, sięgnęłam po wosk, który już bardzo długo czekał na swój czas w kominku.
Lody truskawkowe zdążyły już podbić polskich yankeemaniaków, ciekawa byłam jak będzie ze mną, bo za spożywczymi zapachami jakoś nie przepadam. Chociaż są wyjątki.



Ukruszyłam go, jak widzicie niewiele, i poszłam do kuchni przygotowywać deser dla rozładowania nerwów. gdy wróciłam do siebie pokój pachniał owocowo, ale zdecydowanie za ciepło jak na lodowy zapach.  Za oknem jest słonecznie, ciepło, może nawet upalnie, jeśli już zapalamy jakiś wosk chcielibyśmy odświeżenia, rześkości. Ten wosk kojarzy mi się z woskiem o zapachu truskawek z bitą śmietaną. Właściwie, to na pierwszy niuch nie mogę znaleźć różnicy. 

Zapach jest ciepły, otulający, nada się na słotne dni, gdy będziemy tęsknili za latem, ciepłem i owocami prosto z krzaczka. Dlatego chwilowo wosk trafia do kartoniku "poczekać do chłodów"





 Pucharek z lodami a także inne woski kupicie na Goodies.pl

2 komentarze:

  1. Mój pierwszy odpalony wosk ever... Słodko, ale bez szału. Wytopię go do końca i nabędę coś innego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi sie podoba ale nie na lato. Jestem pewna ze zima jak wroce do domu, mimo 16 bedzie ciemno, wtedy mnie urzeknie....

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.