Strony

poniedziałek, 16 czerwca 2014

"Miłość i śmierć Krzysztofa Kamila" - Wiesław Budzyński



Fascynująca opowieść o wyjątkowym człowieku i poecie!
Krzysztof Kamil Baczyński, którego życie owiane jest legendą, był poetą o wielkiej wrażliwości i wyobraźni.Pełen niepokojów i mrocznych przeczuć, był jednym z najzdolniejszych i najbardziej obiecujących poetów pokolenia Kolumbów. Historię młodego twórcy, który odznaczał się ogromną dojrzałością i świadomością czasu i miejsca,które wyznaczyła mu historia, dopełniła śmierć w Powstaniu Warszawskim.
Książka Wiesława Budzyńskiego jest wynikiem wieloletniej wędrówki pisarza śladami Baczyńskiego. Autor dotarł do ludziz bliskiego otoczenia poety (w pewnym momencie zamieszkał nawet w tym samym domu), z podziwu godną rzetelnością zbierał czasami sprzeczne ze sobą relacje i sprawdzając je, dociekał prawdziwości faktów.
Jako pierwszy biograf zwrócił uwagę na przemianę ideową poety, przedstawił motywy, które skłoniły Baczyńskiego do walkio niepodległość, opisał jego rodzinne problemy, podał najbardziej wiarygodną i logiczną wersję śmierci.
MIŁOŚĆ I ŚMIERĆ KRZYSZTOFA KAMILA jest zapisem wielkiej ponadtrzydziestoletniej przygody literackiej autora.
Książka Wiesława Budzyńskiego jest namiętną opowieścią o życiu poety i jego bliskich. Wszystko – od rodzinnej historii, poprzez dzieciństwo, lata szkolne i małżeństwo z Barbarą, śmierć, którą badacz stara się odtworzyć nie zaniedbując żadnego szczegółu i nie bagatelizując sprzeczności – zostało w niej zrekonstruowane z zadziwiającą rzetelnością.(fragment recenzji w czasopiśmie „SUKCES")



Ciężko jest być nauczycielem, ciężko być polonistą, to z jednej strony ogromna radość, ale i duża presja, bo ucznia łatwo zrazić Łatwo można z poety zrobić nudziarza, wepchnąć go na cokół, odebrać mu człowieczeństwo i sprawić, że nikt normalny, ani nie sięgnie po jego wiersze, ani nie zainteresuje się jego życie.  Później uczeń dorasta i ma uraz, albo coś mu się w głowie zakodowało i ciężko ze stereotypem własnym walczyć. Na szczęście, tylko krowa nie zmienia poglądów.

Krzysztof Kamil Baczyński, poeta Polski Walczącej, jeden z Kolumbów, ze straconego rocznika, przeklętego w dniu narodzin. Pierwsze pokolenie które przyszło na świat w wolnej Polsce i którym długo nie dane było cieszyć się niepodległością. Poszli w śmierć jak w dym. A wśród nich. W szkole robi się z niego gipsowy posąg, albo omawia się tylko kilka wierszy, wspominając półgębkiem, lub zostawiając uczniów z notkami biograficznymi. Krzysztof Kamil Baczyński był normalnym chłopakiem. Autor książki „Miłość i śmierć Krzysztofa Kamila” po dokładnej kwerendzie opowiada nam kim był ten młody chłopak, budzi w nas ciekawość. Jak to się stało, że razem z innymi poszedł do powstania, przecież różne były jego polityczne losy.  Pochodził z rodziny inteligenckiej, ale nie idealnej, jego rodzicie rozstali się, a matka której był synkiem wyczekanym i wychuchanym miała odegrać w jego życiu ogromną rolę. Bezdyskusyjnie – synuś mamusi, czy można się temu dziwić? Chory na astmę, centrum życia matki, która po ślubie syna stała się źródłem konfliktów z wybranką Krzysia. A Krzysztof święty nie był, w szkole nie był prymusem, szukał swojej drogi, ideologii która da mu odpowiedź. Był kochliwy i podbijał damskie serce, wrażliwością, rysunkiem. Basia nie była jego pierwszym zauroczeniem, ale coś miała w sobie ta kobieta co sprawiło, że się pobrali. Czy zajęła miejsce matki? Wpatrzonej w Krzysztofa, ubóstwiającej jego talent? Większość pytań pozostanie bez odpowiedzi, ale  możemy nieco zaspokoić ciekawość dzięki tej książce.

Wiesław Budzyński zabiera nas do świata, który przeminął, powiedzie nas do Warszawy w okresie dwudziestolecia międzywojennego i tej stolicy pod okupacją.  Po książce widać, jaki ogrom pracy włożył autor, aby publikacja była rzetelna. Starał się dotrzeć do wszystkich, którzy mogliby móc coś powiedzieć o Baczyńskim, jeśli weźmiemy pod uwagę, jak PRL – nieboszczka traktowała powstańców, ludzi niewygodnych dla propagandy jak poeta, domyślimy jak było to trudne.   Ta książka jest smutna, unosi się nad nią duch tragedii całego pokolenia, duch żołnierzy wyklętych.  Melancholia, jaką odczuwałam czytając tę książkę sprawia, że nie mogłam jej skończyć tak szybko jak chciałam, czytałam ją powoli, nieuchronnie zbliżając się do końca.

Nie bójcie się tego smutku! Sięgnijcie po tę niezbyt obszerną, ale ciekawą i naładowaną emocjami książkę. Poznajcie tego enigmatycznego Baczyńskiego, odczarujcie poezję. Można pisać wiersze i być normalnym. Można się buntować i iść walczyć za Ojczyznę.

2 komentarze:

  1. Dla mnie to lektura obowiązkowa. Po pierwsze dlatego, że cenię poezję Baczyńskiego, po drugie, czytałam dwie inne pozycje Budzyńskiego poświęcone poecie, więc wiem, że mogę się spodziewać dobrej lektury.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.