Strony

niedziela, 31 sierpnia 2014

"Człowiek który był Chestertonem" - Krzysztof Sadło

Gilbert Keith Chesterton to nie tylko wybitny i przenikliwy pisarz, ale także chrześcijański myśliciel. Wśród wiernych jego czytelników jest Ojciec Święty Franciszek, który bardzo wysoko ceni jego twórczość.
21 sierpnia 2013 roku biskup Peter Doyle, metropolita angielskiej diecezji Northampton – w której Chesterton przeżył większą część swojego życia – podjął starania zmierzające do rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego.
Książka przedstawia sylwetkę pisarza oraz wybrane fragmenty jego twórczości, w świetle których Chesterton jawi się jako prorok naszych czasów. Publikacja przedstawia stosunek autora do współczesnej mu rzeczywistości oraz koncepcję jej odnowy w duchu Ewangelii.
Czytelnik znajdzie w książce biografię Chestertona, prześledzi proces kształtowania się jego światopoglądu.Zapozna się z poglądami dotyczącymi sfer życia zarówno religijnego, politycznego oraz gospodarczego.Rozdział trzeci stanowi analizę zjawiska, jakim jest imperializm. Następnie zaprezentowano ocenę Chestertona wspomnianego pojęcia oraz innych, modnych także i dziś, terminów, jak: kosmopolityzm, pacyfizm, nacjonalizm, patriotyzm i naród. Wnikliwej analizie zostają poddane również zagadnienia wojny i pokoju.Końcową część publikacji stanowi polemika literata ze znanymi, współczesnymi mu pisarzami, którzy mieli odmienne,dalekie od chrześcijańskiej, wizje co do kształtu dalszych losów cywilizacji.W ostatnim rozdziale przedstawione zostały na konkretnych przykładach historycznych zarzuty pisarza, które formułowanepod adresem Imperium Brytyjskiego i imperializmu w ogóle. W opozycji do nich, pojawia się wątek Polski, w którym zostały przedstawione pozytywne cechy i wzorce. Zdaniem Chestertona, są one dziedzictwem naszego społeczeństwa i wzorem godnym do naśladowania przez inne narody i państwa.

Publikacja służy szerszej popularyzacji spuścizny Chestertona.


Nie znałam wcześniej Gilberta Chestertona. Jednak wydanie tej książki zbiegło się z czasem gdy miałam ochotę na lekturę głębszą, wnoszącą do mojego życia coś ważnego, mądrego. Nie ukrywam, że wabikiem, który na mnie zadziałał było to iż papież Franciszek wielce sobie tego autora ceni. A kimże jestem ja by kontestować gust papieża.

Autor, jest zafascynowany postacią o której pisze, mało tego, bardzo lubi Chestertona. Dobrze gdy biograf odczuwa wieź z bohaterem swych badań, niby to naturalne, ale jednak nie zawsze oczywiste. Krzysztof Sadło najpierw zaczyna od omówienia biografii Chestertona, pisze o jego życiu, rodzinie nawróceniu, zmianie poglądów i o tym jak zmiany w życiu duchowym, religijnym przeniosły się na twórczość. Później przechodzi do kwestii jeszcze mniej przeze mnie znanej, czyli właśnie do poglądów Chestertona, omawia również najważniejsze dzieła autora. Ponieważ, Sadło wspomina iż moje rodzime wydawnictwo – Diecezji Sandomierskiej – wydaje Chestertona, czuję się jeszcze bardziej zobligowana do sięgnięcia po te książki. Nowa postać, wydaje mi się, że w Polsce nieznana. Ta książka jest okazją by poznać pisarza wyjątkowego o interesujących poglądach. Spróbujcie!



Ciężko mi recenzować książkę o człowieku, którego nie znałam, nie wiem czy ta biografia jest wyczerpująca, nie wiem czy jest prawdziwa… nie mam jednak powodu by zakładać, że autor chciał mnie okłamać. Krzysztof Sadło pisze z pasją i poczuciem misji, jaką jest promowanie człowieka, którego ceni. Ja, po lekturze tej książki zaczęłam lubić Chestertona, chociaż jak każdy konserwatysta, jest specyficzny, a dodatkowo jako nawrócony konserwatysta… prawie jak ortodoks….
A jednak pomimo czasu jaki upłyną od chwili, gdy pisał swoje przemyślenia, to jednak identyfikuję się z nimi, zgadzam się z jego tezami – pokrewieństwo myśli, na przekór czasom – wspaniała rzecz.
No, ale posłuchajcie:
Nikogo nie dziwią dyskusje o istocie parlamentaryzmu. Ten temat uchodzi za poważny. Ale nie wolno się spierać o naturę grzechu, gdyż natura grzechu nie ma żadnego znaczenia. Różnica zdań co do systemu podatkowego jest powszechnie akceptowana. Różnica zdań co do celu ludzkiej egzystencji jest uznawana za nieważną i nie wypada o niej wspominać.”
Lub,
„Lubimy mówić o postępie, ale postęp, jakim go rozumiemy, to ucieczka przed pytaniem o dobro.”

 I spuentować mogę pierwszym zdaniem z książki:
„Prawdziwi mędrcy to ludzie, których słowa i opinie trwają wieki, jednocześnie nie tracąc nic ze swojej aktualności.”

Dlatego namawiam Was właśnie na tę książkę

5 komentarzy:

  1. Z całą pewnością książka jest godna uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmm, nie słyszałam wcześniej o tej postaci, ale wydaje się całkiem interesująca i warta zapoznania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po artykule w Gościu niedzielnym o Chestertonie zainteresowałam się nim i pierwsza książką, która kupiłam jest jego "Ortodoksja", która będę czytać. I ta mnie również przyciąga. Jak i inne jego książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdy zobaczyłem tytuł, od razu skojarzyło mi się z ,,Człowiekiem, który był Czwartkiem". Bardzo lubię Chestertona, jego powieści są doskonałe, a humor w nich zawarty zawsze do mnie trafia i powoduje wybuchy śmiechu. Tak jak nie zdarza mi się wzruszać przy książkach, tak śmieję się rzadko przy lekturze (chyba moje poczucie humoru jest inne niż wielu pisarzy). I na dodatek 95% tych śmiechów było przy Chestertonie. Przeczytałem dopiero kilka powieści (w moim mieście w 3 bibliotekach znalazłem tylko 3 powieści, w jednej pani popatrzyła się na mnie jak na intruza, który nie daje jej żyć i spokojnie pracować, bo nie znała nazwiska pisarza). Obiecałem sobie, że na studiach poczytam więcej, bo biblioteka akademicka w Lublinie (jak sama wiesz) jest bardzo bogata. Tylko że taka dobrze zaopatrzona biblioteka jest dla mnie jak dla głodnego dziecka sklep pełen słodyczy, a dwa lata minęły na lekturze wszystkiego, tylko nie Chestertona. Kluczowe są książki z dziedziny teologii i moralności pisarza, a czuję, że mam ostatnie chwile w Lublinie na to, by zapoznać się z tą nie beletrystyką (o tę najtrudniej, bo reprezentantów powieści już poznałem). Tak że dobrze, że mi przypomniałaś o Chestertonie :)


    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.