Strony

piątek, 29 sierpnia 2014

rzecz o... dzikiej fidze

Gdy otworzyłam paczkę z nową kolekcją zapachową od yankee candle figi najmniej przypadły mi do gustu. Nie chodzi o brudno-fioletowy kolor, ani o etykietę. Fioletowy ex definitione jest ładny, a etykietka? Sugeruje nam soczyste, przewrotne owoce. 

Nie podszedł mi zapach... zmartwiło mnie to... schowałam figę w najciemniejszy kąt i postanowiłam poczekać na lepszy czas...



Na sucho zapach jest ciężki, mocny... czy przypomina prawdziwą figę i to jeszcze dziką? Nie wiem... w Polsce najbardziej rozpowszechnioną figą jest figa z makiem, również figi suszone używane są powszechnie do ciast. Ja ich nie jadam, bo ne jestem admiratorką ciast z ilością sporą wszystkiego(np ćwibak).

Ale od wosków przestałam oczekiwać, że będą pachniały tak jak obiecuje producent, mają pełnić swoją funkcję, pachnieć ładnie a te jesienne rozgrzewać i po powrocie do domu miło otulać. 

To, że figi są ciężkie to nie zarzut, gdy wrócę do domu w deszczowy dzień będę potrzebowała właśnie takiej dawki ciepła, ciężkiej jak wełniany pled...



Mimo wszystko jednak nie umiem rozkochać się w figach. Nie jest to zapach tak nietrafiony jak chociażby UTP, ale jako jedyny zapach z jesiennej kolekcji ten mnie nie zaczarował... nawet nie wiem czy kupię jeszcze ten wosk... z pozostałymi zapachami nie mam takiego problemu, wiem, że będzie zapas :P

Ten zapach, jak wspomniałam jest mocny, ciężki, ociupinkę duszny, ale czuć w nim słodycz owocu i jego soczystość... nie wiem... mam bardzo ambiwalentny stosunek do tego wosku... bywa, że w takich sytuacjach dopiero za którymś paleniem nabieram serca do wosku... jeśli tak się stanie - na pewno Was poinformuje.


Tych co chcą na bieżąco śledzić co palę zapraszam na mój profil na Instagramie. 


             Ten  i inne zapachy kupicie na goodies.pl



Wybaczcie słabszą jakość zdjęć, Tata zabrał lustrzankę. O której dowiedziałam się, że jest lustrzanką wracając z urlopu :P

8 komentarzy:

  1. od dawna ciekawi mnie ten produkt i jakoś nie mogę się zmobilizować to zakupienia tego sprzętu :P
    claudiaa11225.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim stacjonarnym sklepie, gdzie zwykle nabywam woski, kominek kupisz za 5 zł... więc za mniej niż 20 zł... można spróbować czy to zabawa dla Nas

      Usuń
  2. Osobiście wolę delikatniejsze zapachy kwiatowe lub jakieś orzeźwiające wonie. Co nie oznacza, że figa nie przypadłaby mi do gustu. Może kiedyś zaryzykuje i zakupię ten wosk :)
    Zapraszam do mnie, choć znajdziesz tam książki, a nie zapachy.
    www.nalogowy-ksiazkoholik.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam takie same upodobania, rzadko sięgam po owocowe.

      Usuń
  3. Zaintrygowałaś mnie tym opisem!

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobnie jak Ty nie przepadam za takim zapachem, więc wydaje mi się, że ten produkt nie przypadłby mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze daję mu szansę, ale naprawdę niczego mi nie urwał.

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.