Strony

czwartek, 21 sierpnia 2014

rzecz o... serniku z jagodami

Do tej pory miałam do czynienia tylko z woskami YC i Kringle. Wprawdzie są w Lublinie woski, mniej znanych marek, ale nie odważyłam się spróbować.  Autorska produkcja sklepu scented trafiła do mnie do domu i wprawiła mnie w stan, lekko niespokojny(jako te deszcze). Zaraz po otrzymaniu przesyłki wyjechałam na urlop i wzięłam woski sprawdzone(Yankee, bo dobrze od kominka odchodzą, a jak z tymi - nie wiem).


Wosk leżał sobie zafoliowany na biurku... leżał i pachniał. Gdy siedziałam przy komputerze ciągle czułam jagody, jagody to lato, to słońce to wakacje, to najlepsze pierogi z jagodami... to wyprawy na jagody - bladym świtem. Same miłe rzeczy.

Nie jadłam nigdy sernika z jagodami... dla mnie sernik to klasyczna prostota, bez dodatków, ewentualnie z brzoskwiniami. W wosku na sucho nie wyczuwałam kulinarnych nut, czułam po prostu jagody, przebrane, prosto z lasu...

 


Z każdym zapachem jest tak, że łatwo przesadzić, łatwo pójść w stronę chemii totalnej, a nie o to chodzi, jeśli chcemy, żeby nasz dom pachniał roztworami chemicznymi zamieniamy je w laboratorium, lub meldujemy się w pracowni chemicznej.
Ten wosk, chociaż ma smerfowy zapach, który z jagodami się nie kojarzy, to jednak ma ten zapach lasu, naturalność i świeżość. Powtarzam - ja nie czuję w nim sernika, jakiegokolwiek ciasta, ja czuję w nim świeżość lasu. Dodatkowo podbitą jakimś eukaliptusem.

Po zmianie... jeśli nachylimy się blisko kominka, lub damy więcej wosku dostaniemy taką ciepłą nutę, jakby dopiero otworzono piekarnik...  co dodatkowo plusuje, bo mam dziś za oknem słotną pogodę.

Zapach się zmienia, nie jest taki sam, nie jest nudny. Raz wygrywają jagody, raz ta świeżość. Fajnie to pachnie. Poszalałam i wrzuciłam do kominka prawie pół. Po wypłacie zrobię większe zakupy.

A roztapiający się niebieski wosk w białym kominku przypomina mi dlaczego produkty z Gżelu, gżel, są takie popularne. Klasyczne piękno


 


7 komentarzy:

  1. Ale mi smaku narobiłaś i na wosk i na sernik:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a wiesz, że ja też... chociaż muffiny sernikowe jutro zrobię.

      Usuń
  2. Tak kusisz tymi zapachami, piszesz tak pachnące posty, że...wreszcie uległam i kupiłam! Na razie na próbę 3 woski, bo przez net jednak zapachu nie przetestuję przed zakupem i muszę ryzykować. Do tego dwa olejki i od kilku dni pachnie mi w domu:) Nawet do odkurzacza wodnego kropelkę dodałam:) Dziękuję za inspirację:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja na swoje czekam i już doczekać się nie mogę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oooj to bardzo niefajnie, mam nadzieję, że prędko się znajdą.

      Usuń
  4. Powiem Ci, że po tym wpisie zachciało mi się zjeść taki sernik. To musi być piękny zapach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a powiem CI, że ja też, ale upiekę coś dopiero jutro :P

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.