Strony

wtorek, 23 września 2014

rzecz o... jesiennym wietrze

Mój Ojczulek ma chyba dzień dobroci dla Córki, nie tylko wyjeżdżając, pozwolił mi wozić się Rydwanem Szatana, ale przede wszystkim oddał mi aparat i mogę okrasić notkę zdjęciem dobrej jakości, a nie tym badziewiem, robionym komórką.

Dziś mamy pierwszy dzień jesieni, uznałam że nie będzie lepszej okazji, żeby odpalić ten wosk. Zwłaszcza, że pogoda jest typowo jesienna. Ciemno, ponuro... światło musi się cały czas palić, a dookoła szumi i huczy wiatr. Sięgnęłam więc po Kringla, którego kupiłam przy okazji ostatnich zakupów. Nie powiem - uwiodła mnie etykietka. Czarowna... klimatyczna... Lubię te czerwono-brązowe kolory... są takie ciepłe.


Na sucho, nie mogę powiedzieć, by wosk mnie zachwycił, miał cieżkawo-słodkawy zapach, i to w połączeniu z etykietą nasuwało mi skojarzenia z ciepłym, lepkim i gęstym syropem klonowym. Byłam pełna jak najlepszych myśli. W końcu za oknem paskudnie, ja grzeję się w łóżeczku a tutaj czeka mnie jeszcze fajny, otulający zapach. Będzie pięknie.


Producent obiecuje nam to: Prawdziwie jesienny aromat spadających liści, drewna, przypraw i odrobiny waniliowej słodyczy.
Opis jest obiecujący... idealny na pierwszy dzień jesieni

Ukruszyłam standardową porcję.

\

Zwykle daję taką ilość... gdy zapach jest za słaby, oczywiście dodaję trochę. Odpaliłam kominek i czekałam, na mój otulający jesienny zapach.

Znienacka zaatakował mnie cynamon wymieszany z wonią wilgotnego parku. Wanilii nie stwierdzam, chociaż może to ona odpowiada za słodkie nuty. Od dużej ilości wilgotnego i cynamonowego zapachu rozbolała mnie głowa. Ja naprawdę nie jestem wielką fanką nut cynamonowych. Od nadmiaru korzennych zapachów boli mnie głowa... nieprzyjemnie... Niestety, jest to kolejny zapach, który mnie nie uwiódł i jestem ciekawa czy ma swoich fanów?


Ja kupowałam go w sklepie Pachnąca Wanna
Zapach może chybiony, ale zakupy tam to prawdziwa przyjemność.

4 komentarze:

  1. Mnie też nadmierna ilość cynamonu przyprawia o ból głowy. Raczej nie skuszę się na ten zapach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam zapach cynamonu :) "Uwiódł" mnie zapach Home Sweet Home z YC :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ojej cynamonu w cistach nie lubię... :) ale zapach taki w domu na pewno od razu kojarzyłby mi się z Bożym Narodzeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja w nim czuję tylko drzewny dym, gdybym nie doczytała o cynamonie, to bym na to nie wpadła ;)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.