Strony

poniedziałek, 6 października 2014

stos na długie jesienne wieczory.

zdjęcie się powiększa


No!! Jesień, na całego. W Stalowej Woli zaczęli grzać. Wprawdzie kaloryfer w mojej pracy ma temperaturę stygnących zwłok, ale mimo wszystko idzie ku lepszemu. Rano idę do pracy w rękawiczkach, ratuję się ciepłymi płynami... 

No, dobrze, to w pracy, a co w Książko-Kaśko-landzie? Ano Kasiek pojechał do Lublina, efektem tego była wizyta w objętym promocjami Weltbildzie, przeto nabyłam widoczne na fotografii wyżej "Okruchy dnia" i "Sekretny język kwiatów". Dawno chciałam się z nimi zapoznać, a tym razem cena była tak okazyjna, że gdybym nie skorzystała, byłabym durak.


Reszta książek jak zwykle wymarzona, upragniona, niektóre już recenzowałam:
"Grzeczna dziewczynka"   czytałam w formie ebooka, teraz wyszła w papierowej wersji, co baaaardzo mnie cieszy. I razem z innymi zacnymi osobami zachęcamy na okładce:

To też się powiększa : D




Czy muszę komentować? Co polecacie najpierwej?



A to już jest topowy stos. Jeśli ktoś ma ochotę włamać się i buchnąć, to wierzcie, że trzymam przy łóżku kosę i widły, posesji pilnuje krwiożercza bestia, a druga zabije każdego, kto obudzi :P
"W czasach, gdy ubywało światła" to oczywiście, cudowna Szmaragdowa seria, którą polecam zawsze. 
Może Was dziwić "Pan Tadeusz", ja naprawdę kocham tę książkę... rzuciłam Mamie wyzwanie, że może byśmy się nauczyły na pamieć, ale chyba nie pójdzie na to. Kocham... wraz z pierwszymi słowami inwokacji(obok Władcy Pierścieni, najczęściej cytujemy z Przyjaciółką na posiadówkach Tadka :P). Ale więcej napiszę w recenzji.

No cuda, cuda. Wiem, że to nie-polskie, nie-skromne, ale mnie te książki taaaak radują.
Jak Mama dziś do mnie zadzwoniła i powiedziała, że czekają tajemnicze paczki, to gnałaaaaam do domu na skrzydłach. 


Nadszedł kres świata ludzi, zaczyna się era książek : )


53 komentarze:

  1. Ja dziś kupiłam "Islandzkie zabawki", taką podróżniczo-muzyczną o Islandii. Jak na razie, bardzo dobra :), chociaż Autor jest takim typem człowieka, z jakim w ogóle nie mam na co dzień do czynienia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię książki podróżnicze... jak coś będę czekała na recenzję...

      Usuń
  2. Dzisiaj wszędzie stosy :-) Choruję na to wydanie "Pana Tadeusza"! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki klimat :p


      Wydanie jest po prostu przepiękne!!

      Usuń
  3. Ależ do Ciebie przybyło cudności :D Będzie co czytać jesiennymi wieczorami :)
    "Wołanie kukułki" czytałam, było dobre, czeka na mnie na półce "Jedwabnik" :)
    "Labirynt Śniących Książek" również stoi na mej półce w oczekiwaniu na swoje 5 minut -> czytałam "Miasto Śniących Książek", więc nie mogłam się oprzeć zdobyciu kontynuacji :D
    przyjemnej lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  4. "Pana Tadeusza" również uwielbiam. I najbardziej czekam na recenzję książki Magdaleny Tulli - ciekawa jestem, co będziesz miała do powiedzenia na temat jej twórczości ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na Stachniak się nie powinnaś zawieść, chociaż tej książki jeszcze nie czytałam... Polecam również "Sekretny język kwiatów" - we mnie ta książka wywołała mnóstwo emocji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam jej "Ogród Afrodyty" i dlatego mam ochotę na więcej, a do Kasi Wielkiej mam sentyment

      Usuń
  6. Stachniak, Woolf i Ishuguro chętnie bym tez widziała w swojej biblioteczce.

    OdpowiedzUsuń
  7. No i jak tu Cię lubić? Sama sobie jesteś winna tymi przechwałkami :D Stos cudny! Sama czekam na Pana Tadeusza :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie się wydaje, że Ty z tymi książkami przesadzasz :P
    Gratuluje znalezienia się na okładce :-) A co na początek... może "Tulli szum", bo bardzo mnie ta książka ciekawi, co prawda mam ją, ale nie wiem kiedy się za nią zabiorę. A"propos "Pan Tadeusz" to mój koszmar!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem :(

      No to postanowione, jak napocznę ten stos, to ta książka leci.


      "Pan Tadeusz" jest mniam!!

      Usuń
  9. Ale świetne książki, zazdroszczę! Polecam "Wołanie kukułki" (ja już czekam na drugą część - "Jedwabnik"). Na mojej półce wciąż czeka na swoją kolej "Pod płonącym niebem", a w swojej biblioteczce chciałabym mieć książkę Eugena Ruge i "Niechcianych". Miłej lektury!

    http://pasion-libros.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedy Ty to wszystko czytasz? Co chwila takie stosika u Ciebie :) Gratuluję okładki i życzę przyjemnych jesiennych wieczorów, bo towarzystwo będziesz miała zacne!

    OdpowiedzUsuń
  11. Moje ukochane "Wołanie kukułki" Rowling :) Uwielbiam tę książkę :)

    PS. Jak tu zielono! Energetycznie! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kocham zieleń i postanowiłam wrócić. Bardzo mnie cieszy Twoja uwaga o kukułce.

      Usuń
  12. Kasiek, to tylko Ty mnie nie lubisz jak jakimś fajnym stosikiem zarzucę, ja Ci tej dobroci żałować nie będę :). Mój Pan Tadeusz mnie irytuje, bo mam w 3 wydaniach i brzydko koło siebie wyglądają.

    Oby wszystkie z tych książek były tak dobre jak "Kobiety" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak wiem, że mnie lubisz. U mnie też tego Tadka jest sporo, jedno wydanie jeszcze po dziadku.

      Oby było tak samo wspaniale!!

      Usuń
  13. Ładny, ładny stos, chociaż szczerze muszę powiedzieć, że lektury trochę w nie moim guście. Ale 'Wołanie..." chętnie bym przygarnęła, podobnie z resztą jak i "Labirynt Śniących Książek" <3 Czytaj, czytaj i czekam na wrażenia :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja tez kocham Tadka i znam cale fragmenty na pamięc. A najbardziej ciekawa jestem recenzji Tulli!

    OdpowiedzUsuń
  15. "Wołanie kukułki" mam, ale jeszcze nie czytałam...a szkoda. Ostatnio oparłam się "Sekretnemu językowi kwiatów" w sklepie, a teraz coraz bardziej zaczynam tego żałować..
    Miłego czytania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię od czasu do czasu kryminały mam nadzieję, że na żadnej się nie zawiodę.

      Usuń
  16. wow, ,,Pan Tadeusz"! Miałam do niego kilka podejść i niestety nie dałam rady, ale dalej wierzę, że kiedyś się przełamię i przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja jak słyszę "wśród takich pól przed laty", to od razu odpływam - sama błogość.

      Usuń
    2. Ja też. Uwielbiam ,,Pana Tadeusza", a zresztą, bądźmy szczerzy - uwielbiam Mickiewicza!

      Usuń
  17. Ach, ja też nie mogłam się powstrzymać i kupiłam "Sekretny język kwiatów" po bardzo przystępnej cenie, mam nadzieję, że się nie zawiodę;) A tak w ogóle - gdzie Ty to wszystko mieścisz? :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obyśmy obie się nie zawiodły.

      Gdzie trzymam? Szczerze - nie wiem, ja mam malusieńki pokoik :|

      Usuń
  18. Oj, chętnie podkradłabym Ci kilka pozycji, ale chyba najbardziej zainteresowałaby mnie "Cesarzowa nocy". Życzę miłego czytania i czekam na recenzje! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Zaintrygowałaś mnie tym "Panem Tadeuszem"....Woolf nigdy nie czytałam, ale kusi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaintrygowana będziesz jak przeglądniesz. cudne ryciny.

      Usuń
  20. Ha ha era książek, podoba mi się to stwierdzenie. Wiesz, że jesteś uzależniona?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Parafraza fragmentu z filmu "Powró króla" xD

      Uzależniona? Dlaczego :>

      Usuń
  21. No dobra, nie będę kłamać, zazdroszczę Ci "Cesarzowej nocy". Na szczęście Yrsę też mam i "Pod płonącym niebem" też, a "Sekretny język..." czytałam, bo inaczej zazdrościłabym Ci jeszcze bardziej;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Utwierdzasz mnie w przekonaniu, że warto było kupić ten "Sekretny"

      Usuń
  22. Widzę, że na czytelniczą nudę narzekać nie będziesz.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ojej, ile tutaj książek, które chciałabym przeczytać! Ze swojej strony mogę Ci gorąco polecić "Szept wiatru" E. Haran, to świetna książka, idealna na jesienne wieczory! Miłej lektury!

    www.im-bookworm.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szept wiatru czytałam :)) bardzo mi się podobał :))

      Usuń
  24. Czytałam kiedyś "Sekretny język kwiatów" i - rzecz jasna - "Pana Tadzia" (żeby to raz:P pracę mgr nawet o nim popełniłam, a co;) ) - mam wydanie ze słynnej BN-ki, ale to z MG również do mnie woła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydań Tadzia mam kilka, niektóre będące rodzinnym dziedzictwem, ale to jest najpiękniejsze :)

      Usuń
  25. widzę Labirynt śpiących książek - ja czytałam Miasto ....., ale jakoś nie pamiętam tej książki bo widocznie zrobiła na mnie słabe wrażenie. Być może ją kiedyś sobie odświeżę :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękne stosy, będę czekać na recenzję książki Kate Atkinson, ciekawa jestem jak wypada w porównaniu do "Jej wszystkich żyć" :)

    http://booklovinbypas.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.