Strony

środa, 21 stycznia 2015

rzecz o... melonie

Powoli moje problemy zdrowotne odchodzą do przeszłości, a zmysł węchu zaczyna pełnić swoją funkcję. Dopiero wczoraj przekonałam się, że wyczuwam większość zapachów i postanowiłam w końcu coś odpalić, bo stęskniłam się za aromaterapią. Akurat na półce leżało pudełeczko z Honeydew Melon. Miałam w stosunku do niego ambiwalentne uczucia, bo z jednej strony uwielbiam melona, a z drugiej chemiczne odwzorowanie, nie zawsze do końca jest tym za czym przepadam.




 Melon jest owocem soczystym i słodkim. Jego zapach jest kwintesencją lata, grzejącego słońca, radości, beztroski, skóry poplamionej lepkim sokiem. Kringle obiecuje orzeźwiający zapach owocowy, melona który dojrzewa w słońcu, słodkiego jak miód.



Wosk na sucho pachnie tak jak wszystkie produkty udające melon, jest słodki, podobny do melonowej gumy orbit(na ten przykład) orzeźwiający, nie ma w nim niczego co sprawiałoby, że nos chciałby wydrzeć się z twarzoczaszki i zanurzyć w tym aromacie. 
Jak widzicie użyłam dwóch kawałeczków wosku, bo chciałam, żeby było to kopnięcie i ta moc. Zapaliłam świeczkę i poszłam oglądać piłkarzy ręcznych(Polacy wygrali z Rosją!!). 
Za chwilę w drugim końcu domu poczułam zapach.
Jeszcze później Tata wszedł do kuchni, a zaraz za Nim Mama. Mama zaczęła krzyczeć na Tatę, dlaczego pije jakiś zajzajer po którym śmierdzi w całej kuchni. Tata miał minę wyrażającą bezbrzeżne zdumienie. Zaczęłam tłumaczyć, że to moja wina. Mama zaczęła pytać dlaczego palę coś co pachnie jak smażona mizeria. Mama weszła do mojego pokoju gdzie znajdowało się główne źródło smrodu ; ) i uznała, że pachnie nieźle w epicentrum, ale zapach jak się rozniesie jest denny. 

Reasumując palony wosk pachnie po prostu super, jest słodki, jak intensywna orbitka melonowa, soczysty i rześki, bardzo mocny, bo pachniał w całym domu, od drzwi frontowych do tylnych, jednak zapach na peryferiach może wzbudzać różne odczucia :P

Na pewno nie kończę przygody z tym woskiem

Ten wosk kupowałam w Pachnącej Wannie

2 komentarze:

  1. Ciekawy musi być ten zapach melona, lubię zapachy owocowe ;) ja mam waikiki melon, ale czasami mnie drażni, ten jednak wydaje się być inny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za odświeżaczami powietrza czy świeczkami. Ale spróbować zawsze można.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.