Strony

czwartek, 19 lutego 2015

"Paryż" - Edward Rutherfurd

Epicki portret miasta świateł. Poruszająca powieść o Paryżu, w której zostały przedstawione dzieje czterech rodów. Ich losy splatają się na przestrzeni wieków poprzez zakazane związki, małżeństwa z rozsądku, pragnienie zemsty i śmiertelnie niebezpieczne tajemnice. Historia Paryża ożywa na stronach książki poprzez intrygi, wojny, sztukę i chwałę jego mieszkańców. Edward Rutherfurd ukazuje Paryż tak, jak tylko on to potrafi: opowiadając o dwóch tysiącach lat miłości, codzienności i dramatów ludzi, którzy zmienili niewielką osadę handlową na błotnistym brzegu Sekwany w najbardziej uwielbiane miasto świata.




Ludzie mają bzika na punkcie Paryża. To miasto jest symbolem romantyczności. Ponieważ wcale nie jestem romantyczna Paryż postrzegam tylko przez pryzmat historycznej wartości tego miasta. Oczywiście chciałabym zobaczyć miejsce gdzie stała Bastylia, oglądnąć Luwr, Wersal, zobaczyć panoramę miasta z wieży Eiffla. Jednak nie pociąga mnie romantyczny aspekt Paryża. Za młodu naczytałam się „Nędzników” i miasto to kojarzy mi się głównie z kanałami, a przyznacie, że to średnio romantyczne skojarzenie. Szmaragdowa seria, to obecnie jedna z moich ukochanych serii wydawniczych na rynku, sięgam po każdą książką która się w niej ukazuje. Chociaż oczywiście zdarzają się zawody, to jednak rachunek i tak wychodzi bardzo na plus. Nakład „Paryża” wyczerpał się bardzo szybko, zdobycie tej książki nie było łatwe, ale jednak się udało! Wprawdzie z czytaniem trochę mi zeszło, w końcu to ponad 900 stron, jednak nie żałuję, ani czasu ani energii – niczego.




Ciężko i łatwo opisać fabułę tej książki. Powieść opisuje losy rodzin, na tle historii Paryża. Dzieje arystokracji, Żydów, mieszczaństwa, najniższych warstw społecznych przez wieki przeplatają się w samym sercu Francji.  Tysiąc lat historii stolicy Francji, wyprawy krzyżowe, wojny religijne, rzeź hugenotów, rewolucje, wojny, budowa Wieży Eiffla a na tym tle losy czterech rodzin. Dzieli je przepaść, przecież sfery są hermetyczne niczym hinduskie kasty, a jednak na przekór przekrojowi społecznemu ich losy splatają się ze sobą. Łączy ich miłość, przyjaźń, nienawiść… cała gama uczuć. Członkowie tych rodzin przeżywają zakazane miłości, wielkie namiętności, marzą, tęskną… Cały przekrój francuskiego społeczeństwa opisany z rozmachem, osadzony w malowniczej scenerii pięknego i okrutnego Paryża.



Ciężko jest streścić tę książkę, ona jest tak multitematyczna, w końcu to 1000 lat historii, cztery rodziny, wielu, wielu ludzi, zwykłych. Za ich przyczyną poznajemy  historycznych bohaterów związanych z Paryżem, ale autor bynajmniej nie skupia się na nich, to los zwykłych ludzi jest tematem tej książki, ich los i los miasta. Powieść ta doskonale wpisuje się w profil Szmaragdowej serii, historia powszechna harmonijnie przeplata się z losem jednostki, a człowiek – jest jak owad, bezradny, targany wichrami dziejów, a mimo to jak Syzyf, pcha swój kamulec pod górę, wciąż i wciąż. Na przekór dziejom próbując ułożyć sobie życie.

Ta książka ma swoje wady, jedną z nich jest cena, niestety jest to spory wydatek. Gdy spojrzymy jednak na ładunek emocjonalny, adekwatny do objętości książki, cena również w jakiś sposób z tym współgra. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom tej serii, może będzie to kolejna monografia miasta tego autora.  Wspaniałe są te książki, niosą ze sobą tyle emocji, czas mija niepostrzeżenie, a każdy kryzys mija.


Polecam, chociaż nadal Paryż nie jest dla mnie synonimem romantyzmu

kot i książka na kolanach, czy może być piękniej?

31 komentarzy:

  1. Na razie hamuje mnie trochę cena (choć widziałam ją już za trochę ponad 40 zł) i objętość. Poza tym niewiele recenzji Paryża się do tej pory ukazało i nie chciałam kupować kota w worku. Teraz wiem, że mogę jednak ryzykować :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o to zdecydowanie przyzwoitsza cena. Niewiele jest recenzji nie wiem czy to nie aby "wina" wydawnictwa, które nieco odpuściło promocję.

      Usuń
  2. wooow 900 stron :) Hmm na chwilę obecną jej nie kupię także ze względu na cenę, ale jak będę mieć kiedyś więcej wolnego czasu na wakacjach to może i się skuszę. Wszak mnie przecież ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na wakacje będzie świetna!! Niekoniecznie do walizki

      Usuń
  3. Zazdroszczę Ci tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jasne, mnie też raczej przy lekturze Paryża nie przyszły do głowy skojarzenia z romantycznością. To kicz. Nie wiedziałam, że ta książka jest trudna do zdobycia - przecież to świeżynka. A cena i tak jest umiarkowana, jeśli np. porównać ją do cen Wydawnictwa Literackiego, w którym już prawie każda książka kosztuje tyle, ile "Paryż"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli z tą romantycznością to jakiś jeden wielki spisek :P O tak WL wydaje drogie książki, ale merytorycznie wspaniałe.

      Usuń
  5. Hmmm, brzmi jak opis książki, którą koniecznie muszę mieć :)
    Kupić można ją np. na aros.pl z 30% zniżką - jakby ktoś też zapałał chęcią posiadania po Twojej recenzji :)

    Podobnie jak Ty cenię "Szmaragdową serię". "Kobiety Łazarza" to moja książka roku 2014, a "Niewidzialny most" leży na półce i czeka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 30% to już coś :)) Sięgnij koniecznie po "Niewidzialny most" nie wiem czy nie lepsza niż "Kobiety Łazarza"

      Usuń
  6. Dla mnie większym symbolem romantyzmy jest... Wenecja. Co nie zmienia faktu, że książki bardzo Ci zazdroszczę, bo sama chętnie bym się z nią zapoznała. Tym bardziej, że prezentuje się naprawdę okazale :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Wenecja jeszcze bardziej nie! Brrr kanały, szlam, robactwo.

      Usuń
  7. Jeszcze nie czytalam, ale pewnie kiedys sie za te ksiazke zabiore. Oczywiscie z biblioteki, haha. Czy ksiazki musza byc tak drogie? Pytanie retoryczne.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chciałabym tę książkę, oj chciała...
    Dla mnie Paryż to jego historia, to Montmartre i impresjoniści....

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo obszerna t publikacja. Obecnie jakoś nie mam ochoty czytać o Paryżu, ale w przyszłości, kto wie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak - obszerna, schodzi z nią sporo czasu, ale warto

      Usuń
  10. Bardzo podoba mi się wydanie :) Tematyka też jest interesująca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydanie jest piękne, a w razie czego może służyć jako narzędzie obronne

      Usuń
  11. Akurat czytam te książkę i na razie mam mieszane uczucia...

    OdpowiedzUsuń
  12. O spora cegiełka. Dla mnie Paryż jest jednak miastem romantycznym...

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam przyjemność być w Paryżu jako nastolatka. Piękne miasto, ale wydaje mi się, że byłam za młoda, by je w pełni docenić. Więc... marzy mi się tam wspólny wyjazd, tym razem z mężem.
    Pięknie opisałaś tę publikację - zrobiłaś to w taki sposób, że mam ochotę zaraz po kolejnej wypłacie iść ją kupić ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trzymam kciuki :)

      I dziękuję za miłe słowa :*

      Usuń
  14. Coś czuję, że to książka idealna dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to czekam z niecierpliwością na Twoje wrażenia :)

      Usuń
  15. Kocham grube książki, Paryż i historię - czyż mogła powstać książka jeszcze bardziej dla mnie? ;) Owszem, mógł powstać taki sam "Londyn"! I powstał, tego samego autora!! I jak go w Polsce nie wydadzą, to sama zalożę wydawnictwo! A "Paryż" czeka na mojej półce na swoją kolej i przepięknie wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  16. Udało mi się dziś wypożyczyć tę książkę. Z wielką ciekawością siadam do lektury :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze polecam "Wyznaję". Autor J. Cabre. Główne miejsce ajcji - Barcelona. Czas akcji - od średniowiecza do współczesności. Wszystko na 900 stronach. Wspaniale napisana, zaskakująca, wciągająca, ważna, poruszająca, wymagająca uwagi, bardzo dobrze przetłumaczona. Polecam wszystkim lubiącym grube książki. Kris.

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.