Strony

czwartek, 12 marca 2015

"Fosa" - Sylwia Siedlecka

Fosa rozpoczyna się w dniu ślubu Arka i Lizy. Zanim staną przed ołtarzem, Liza musi jeszcze raz, w gąszczu pozornie błahych spotkań, rozmów i wędrówek przez rodzinne miasteczko, powrócić do zapomnianych miejsc i zdarzeń. Co się wówczas stanie w życiu bohaterki, które pełne jest lęku i zdziwienia otaczającym światem? Powieść Sylwii Siedleckiej to zabawna i okrutna proza o samotności i bliskości, o władzy nad człowiekiem i o tym, że przemoc bywa mylona z dobrem.


Jednym z gatunków które bardzo cenię i czerpię ogromną przyjemność z lektury, to literatura refleksyjna. Niespieszna, pisana specyficznym językiem, gdzie dygresja goni dygresję a ważne przemyślenia sąsiadują z prozaicznymi opisami. Takie książki są trudne, specyficzne, czyta je się w szczególny sposób, ale trudy lektury wynagradza ładunek emocji jaki wynosimy z książki wynagradzają wszystko.


Liza przygotowuje się do ślubu z miejscowym bogaczem, kimś kto jest współczesnym odpowiednikiem Księcia na Białym Koniu. Ona jest córką byłej śpiewaczki, która na starość uciekła w świat farmakologii, dewocji i własnych dziwnych myśli. Liza wśród ślubnych przygotowań udaje się w chaotyczną, pełną dygresji podróż po swoim życiu, samotnym dzieciństwie, poczuciu odrębności, pełnym fobii i lęków. Bo w tym co przeżyliśmy kiedyś tkwi klucz do zrozumienia teraźniejszości. Dzień ślubu, droga do ołtarza jest początkiem podróży w głąb życia Lizy, życia jej matki. Wspomnienia, jak strzępy mgły, z pozoru chaotyczne, jak pomieszane kadry filmu tworzą oryginalną całość opowiadającą o życiu na prowincji z jej plusami i minusami. Bardzo trafny portret małego miasteczka, emanuje prawdą.



Jak większość powieści z tego gatunku mamy trudny styl, zdania które się rwą, pomieszanie wątki. Czytać trzeba powoli, w spokoju, bardzo uważnie. Dopiero w tych warunkach możemy delektować się lekturą. Chociaż słowo delektować nie jest do końca na miejscu, książka jest jak okładka, ponura, mroczna, ale spod tego mroku emanuje piękno. Mnie takie książki zawsze zachwycają, przykuwają do książki i każdą rozważać poszczególne zdarzenia, charaktery bohaterów.

Ten gatunek lubię zwłaszcza literaturze polskiej. Sylwia Siedlecka prowadzi nas przez krainę mroczną, trudną, przez krainę ludzkiej, kobiecej duszy, pełnej strachu, przykrych wspomnień. Czyni to w bardzo dobry sposób, „Fosa” to nie jest jej debiut, tym bardziej chcę poznać poprzednie książki. Naprawdę polecam Wam tę gorzkawą i trudną, ale wartą przeczytania książkę.

Nie zawiedziecie się!!


8 komentarzy:

  1. Coraz bardziej cenię twórczość polskich autorów. ,,Fosa" przykuła moją uwagę i zdobyła zainteresowanie, więc przeczytam bardzo chętnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam jeszcze prozy tej autorki, więc chętnie przeczytałabym tę książkę. Uwielbiam taką, polską literaturę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na takie lektury muszę mieć odpowiedni nastrój, a ostatnio potrzebuję raczej mocniejszy wrażeń, bo jakaś wybredna się zrobiłam na wiosnę;)

    OdpowiedzUsuń
  4. "Fosa" zainteresowała mnie w zapowiedziach. Ciekawi mnie szczególnie portret małego miasteczka, lubię o takich czytać. Cenię również trudne, właśnie gorzkawe lektury, więc będę miała ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piekna okładka :) Czasem dobrze jest przeczytac coś trudnego :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię tego typu literaturę, chętnie sięgnę po tę książkę, chociaż nie znam twórczości autorki, w ogóle do tej pory rzadko sięgałam po książki polskich autorów, powoli zauważam, że to błąd, gdyż coraz więcej ciekawych i godnych uwagi pozycji pojawia się na naszym rynku. Pomału nadrabiam zaległości... Fosę z pewnością przeczytam :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Również nie znam twórczości autorki, ale chętnie bym to nadrobiła.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze, że ostrzegłaś, że książkę należy czytać z uwagą, niespiesznie. Mam ją już na półce i będę musiała wygospodarować dla niej odpowiedni czas.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.