Strony

poniedziałek, 13 kwietnia 2015

"Nie oddam dzieci: - Katarzyna Michalak

Najmocniejsza powieść Katarzyny Michalak. Roztrzaskuje serce na kawałki, wzbudza skrajne emocje, wzrusza do łez. A przecież ta historia może się przydarzyć każdemu…
Michał Sokołowski, młody i utalentowany chirurg oddany swojej pracy, nie zauważa momentu, w którym staje się ona ważniejsza niż rodzina. Dopiero gdy jego ukochana żona i najmłodszy synek giną pod kołami rozpędzonego samochodu, Michał zrozumie, co tak naprawdę jest ważne. Za późno…
Ale to nie koniec jego tragedii. Los bywa okrutny, a ludzie jeszcze bardziej. Pogrążonego w rozpaczy mężczyznę czeka jeszcze jeden cios, który spadnie z najmniej spodziewanej strony.
Zrozpaczony ojciec musi podjąć o desperacką walkę o prawa do opieki nad pozostałymi dziećmi i stawić czoła nie tylko wymiarowi sprawiedliwości, ale i tym, którzy powinni stać po jego stronie.
Michał musi znaleźć w sobie siłę, by wykrzyczeć: Nie oddam dzieci! Albo… utraci je również.
Tę powieść musisz przeczytać…
Ta historia może zmienić Twoje życie…
Ten dramat może się rozegrać tuż obok Ciebie…
Dramatyczna, wstrząsająca i do bólu prawdziwa – oto długo oczekiwana książka Katarzyny Michalak z obyczajowej „serii z czarnym kotem”.

Wiem, że powinnam spać, oczy przypominają piaszczystą plażę, ale czytam. Ciężko się oderwać. Seria z czarnym kotem tak ma. Niezmiennie, od czasów Nadziei, walczę z rozsądkiem i czytam, myślę i przeżywam.  Sytuacje niby abstrakcyjne, ale jednak do wyobrażenia, przeżycia. Takie które mogą nas spotkać, chociaż zaklinamy los, że tfu tfu.


Trzech mężczyzn, jeden zdegenerowany i zakompleksiony, drugi zblazowany, rozkapryszony pan świata, trzeci dobry człowiek, który trochę za bardzo kocha pracę i zapomniał co się liczy. Każdy jest w takim punkcie, że może jeszcze zawrócić, bo zaraz droga gwałtownie poleci w dół. Urwisko, nic już nie będzie takie samo. Streszczenie fabuły tej książki nie jest takie proste, bo ciężko opisuje się wiele emocji, które towarzyszą obserwacji degrengolady, na różnym etapie. Sam motyw walki o dzieci, oczywiście nie jest niczym nowym, ale studium upadku człowieka, zawsze nas czymś zaskoczy, zdziwi, sprawi że z niepokojem i lękiem spojrzymy na drugiego człowieka. Nie chcę wam niczego streszczać, blurb jest dobry, a nic ponad nie napiszę, bo wszystko będzie miałkie. W tej książce jest tak wiele emocji, smutku… zdecydowanie smutku. Seria z czarnym kotem jest przesiąknięta smutkiem.

Tak, teoretycznie nie ma w niej nic co nowością wstrząsnęłoby światem. Bo kogo dziwią młodzi ludzie szalejący za kółkiem na haju, są jak kamikadze-niespodzianki. W jednej chwili rujnują życie rodziny, może nie idealnej, ale kochającej, zabierają dzieciom matkę, mężowi żonę. Upływa trochę czasu, wszystko powinno wrócić do normy, ale nie wraca, bo coś co rozprysło się w drobny mak, nie da się poskładać, ci co odeszli nie wrócą. Oczywiście są ludzie którzy wychodzą z tego bez szwanku, niebieskie ptaki – tak ongi nazywano takich ludzi, tylko że dziś ten związek frazeologiczny jest śmiesznie infantylny i nie pasuje do tego okrucieństwa, głupoty, bezwzględności. Czy na tym świecie można szukać sprawiedliwości? Oczekiwać, że oliwa będzie sprawiedliwa? Chcemy wierzyć, że tak…

Katarzyna Michalak stworzyła książkę o tematach trudnych, na pewno nie jest to książka z tych – za które autorkę pokochały miliony. Trafi za to do fanów „Nadziei” i „Bezdomnej”, tych którzy polubili Katarzynę Michalak za to, że masakruje wnętrze i myśli, za to że nie da się o książce po prostu przestać myśleć. Ją się przeżywa, zaczyna się znowu myśleć o życiu, konsekwencji własnych wyborów, kruchości naszego świata…

Mnie ruszyło, nie mogę przestać myśleć o tej książce…

25 komentarzy:

  1. Mnie także ruszyła ta książka i nie mogę o niej przestać myśleć. Jest tak realna, prawdziwa, bez przesadnego dramatyzowania i kombinowania. Po prostu-samo życie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano niestety, albo stety. Ja już mam paranoję.

      Usuń
  2. Jest to moje ulubione seria autorki. Myślę, że emocje są najmocniejszą stroną autorki i za to ją lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie!! wolę te książki od tych słodkich, te są prawdziwsze

      Usuń
  3. Już po recenzji Cyrysi jestem zaintrygowana tą książką! Teraz Ty skutecznie pobudziłaś jeszcze bardziej moje zaciekawienie... i co? Teraz muszę cierpliwie czekać do 23 kwietnia :( nie wiem jak to wytrzymam ;) Pozdrawiam :)
    ps. Oczy przypominające piaszczystą plażę... hahaha... świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też czuję się poturbowana po tej książce;) Jak dla mnie jest idealna - dopracowana, emocjonalnie dojrzała. To będzie chyba moja ulubiona książka Pani Kasi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego trzeba znaleźć klina, żeby myśleć o innej, bo człowiek oszaleje od tych emocji

      Usuń
  5. Chociaż większość osób zachwyca sie książkami tej pani ja się do niej zraziłam... I na te również ochoty nie mam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z własnego doświadczenia powiem Ci, że warto czasami się przełamać.

      Usuń
  6. Zostałaś nominowana przeze mnie do LBA :) Życze miłej zabawy :)

    http://papierowa-kraina.blogspot.com/2015/04/liebster-blog-award-2.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję!! Uwielbiam łańcuszki

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo mnie zachęciłaś i chętnie sięgnę po nią! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, mam nadzieję, że się nie zawiedziesz

      Usuń
  9. Nie wątpię, że pomysł jest niezły, choć sam opis trochę abstrakcyjny. Niemniej nie jestem w stanie czytać książek Michalak - są napisane językiem gimnazjalistki, a nie literatki. I nawet najlepsza historia nie zmieni tego, że literacko te książki to po prostu dno. A szkoda, bo dobre pomysły zasługują na najlepszą oprawę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fakt często spotykam się z tym zarzutem, ale każdemu zdarza się słabsza książka

      Usuń
  10. Już sama okładka zachęca, muszę w końcu sięgnąć po jakąś książkę Michalak, może akurat zacznę od tej, skoro twierdzisz, że jest warta uwagi!

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie lubię Michalak. Jest niewielu autorów, których nie lubię, a ona jest chyba na samej górze. Czytałam jej książki (3), bo opinie o niej są podzielone, a ja chciałam jej dać szansę, nawet podeszłam do nich optymistycznie. Dla mnie niestety, to dno przykryte toną mułu.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem ogromnie ciekawa tej książki. Myślę, że poruszy mną ogromnie. Zamówiłam przedpremierowo... i czekam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak dla mnie książki Pani Michalak są różne, ale ta zapowiada się bardzo emocjonująco...

    OdpowiedzUsuń
  14. Chciałabym się dowiedzieć kto był pierwowzorem literackim, tego chirurga Sokołowskiego, ponieważ dręczy mnie przeczucie że być może znam osobiście ten pierwowzór, bo to chyba nie jest fikcja - tylko powieść oparta na faktach.
    Proszę o pomoc , jeśli ktoś wie o kim naprawdę pisała P. Katarzyna Michalak.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.