Strony

niedziela, 19 kwietnia 2015

"Rywalki" - Kiera Cass

Dla trzydziestu pięciu dziewcząt Eliminacje są szansą ich życia. To dzięki nim mają szansę uciec z ponurej rzeczywistości. Ze świata, w którym panują kastowe podziały, wprost do pałacu, w którym będą spełniane ich życzenia. Z miejsca, gdzie głód i choroby są na porządku dziennym, do krainy jedwabi i klejnotów. Celem Eliminacji jest wyłonienie żony dla czarującego i przystojnego księcia Maxona.Każda dziewczyna marzy o tym, by zostać Wybraną. Każda poza Americą Singer.Dla Ameriki Eliminacje to koszmar. Oznacza konieczność rozstania z Aspenem – jej sekretną miłością i opuszczenie domu. A wszystko tylko po to, by wziąć udział w morderczym wyścigu o koronę, której wcale nie pragnie.Jednak gdy spotyka Maxona, który naprawdę przypomina księcia z bajki, America zaczyna zadawać sobie pytanie, czy naprawdę chce za wszelką cenę opuścić pałac. Być może życie o jakim marzyła wcale nie jest lepsze niż to, którego nawet nie chciała sobie wyobrazić…


Miał być stosik, obiecywałam i wczoraj, i dziś – i będzie, może dziś późnym wieczorem. Lubię jednak spisać swoje wrażenia z lektury na gorąco, dlatego wolę siąść, napisać i opublikować, zacząć coś nowego a wieczorem zebrać książki w stosik. Wzięłam się znowu za serię młodzieżową. Swego czasu było o niej głośno, ja skusiłam się na nią dopiero, gdy Biedronka, te książki przeceniła. Oczywiście pierwszy tom nabierał mocy urzędowej przez słuszny czas. Ja zaś nastawiłam się na niezłą książkę, może nie tak dobrą jak Igrzyska śmierci, ale powieść ta miała mi dostarczyć dobrych emocji.


Na gruzach Stanów Zjednoczonych Ameryki powstało państwo Illea, po wojnach, próbie odebrania niepodległości, naród zerwał się i zjednoczył pod wodzą Gregorego Illei, który wżenił się w królewską rodzinę i dał nazwę nowej-starej Ameryce. W Illei panuje zwyczaj, że następca tronu szuka żony wśród swoich rodaczek, w tym celu urządza się Eliminację, konkurs, w którym stawką jest ręka księcia i królestwo. W społeczeństwie podzielonym na klasy, możliwość wejścia do rodziny królewskiej jest ogromną gratką. Jednak nie dla Ameriki Singer. Dziewczyna jest zakochana w chłopcu, który jest o klasę niżej, ale jej uczucie nie patrzy na podział społeczny, jest młoda, wierzy, że pokona tą przeciwność. Jej matka jednak nalega na uczestnictwo w Eliminacjach, a gdy po wyborze, jej ukochany z nią zrywa, dziewczyna chce zostać w grze jak najdłużej, gdyż oznacza to dla jej rodziny wymierny zysk. Niespodziewanie zbliża się do księcia, chociaż w przypływie szczerości informuje go o wszystkim, o tym że kocha innego, że jest biedna i pozostanie w pałacu jeszcze przez jakiś czas to pieniądze dla jej rodziny. Książe nie jest zaś niewyżytym bucem, czyhającym na cnotę kandydatek, a okazuje się być naprawdę sympatycznym chłopakiem i rodzi się pomiędzy nimi pokrewieństwo dusz… ot bajka o Kopciuszku w innym świecie.

„Rywalki” to powieść dla dziewczyn, które wyrosły już z bajki o Kopciuszki Disneya, ale szukają podobnego scenariusza w powieściach. Mamy biedną, ale śliczną dziewczynę, która została wyrwana ze swojego świata, do luksusowego pałacu. Amerika jest dziewczęciem szczerym i uczciwym, oddała swoje serce innemu mężczyźnie, ale ten ją odtrącił, nie oznacza to, że dziewczyna od razu chce złapać księcia – o nie, ona pomaga rodzinie, zaprzyjaźnia się z księciem, ale na uczciwych zasadach. A książkę, młody, przystojny, szarmancki, dobrze ustawiony, ale zagubiony, nie taki beztroski – jak się go przedstawia. Państwo jest w trudnej sytuacji, pałac zmaga się z atakami rebeliantów. Wśród tego zamieszania chłopak ma znaleźć sobie żoną, królową dla swoich poddanych.



Książka rewelacyjna nie jest, no ale umówmy nie jestem grupą docelową tej książki. Czytało mi się bardzo, bardzo przyjemnie, nie nudziła mnie, nie uśpiła! Dodam, że cieszę się, że mam II tom, to sobie zaraz rozpocznę i dowiem się co tam w pałacu pomiędzy marmurami piszczy. Dodatkowo powiem, że kolor okładki jest po prostu piękny i jakkolwiek nie wpływa to na wartość książki – miło się na to patrzy.
Jeśli macie młodsze, nastoletnie: siostry, córki, siostrzenice czy bratanice, powinny być zadowolone, o ile jeszcze coś czytają… Odmłodziła mnie trochę ta książka.



                                                                          || Rywalki ||  || Elita || || Jedyna ||

11 komentarzy:

  1. Ta książka swego czasu była bardzo popularna, ale ja i tak się za nią nie wezmę. To typowa młodzieżówka, i choć do młodzieży należę, to już mi się przejadły wszelakie pozycje tego typu. A ostatnio mam tak mało czasu, że wolę poczytać już coś treściwszego, niż książka z półki przeciętnej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, jak się ma już swoje lata, chce się odpocząć od ambitnych książek i sięgnąć czasami po coś lżejszego :)

      Usuń
  2. Książka ta była kiedyś popularna, teraz, po zakończeniu serii mało kto ją czyta. Cóż, takie życie. Mi się nawet, nawet podobała, nie była taka zła, choć zdecydowanie dla mniej wymagających czytelników.

    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale za miesiąc jeszcze jeden tom ma wyjść.
      Zgadza się - nie jest wymagająca, ale czasami dobrze coś takiego poczytać

      Usuń
  3. Za to "Rywalki" nabierają jeszcze mocy urzędowej u mnie, ale mam nadzieję, że już niebawem w końcu sięgnę po tę książkę. Nie nastawiam się na niezwykle wspaniałą lekturę, bo podejrzewam, że taka może nie być - będę już zadowolona, kiedy lektura minie szybko, bezproblemowo i przyjemnie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale nabiorą i Cię odstresują, nie są super ambitne, ani jakieś motylkowe, ale czyta się nieźle.

      Usuń
  4. Jeszcze tej pozycji nie poznałam, ale wszystko przede mną ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tom jakiś czas temu był w Biedronce, regularnej ceny bym nie dała

      Usuń
  5. Och, Kasiek, nawet nie wiesz, jak przydałaby mi się teraz jakaś rozluźniająca młodzieżówka. Też nie jestem targetem, ale czasem faktycznie dobrze się tak odmłodzić... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co Ty opowiadasz, Ty jesteś młoda duchem jak mało kto :P
      Ja się wahałam to, czy Więzień Labiryntu, padło na banalne romansidło, ale może lepiej, potrzeba mi czegoś lżejszego

      Usuń
  6. Czytałam i byłam zdziwiona, że pomimo mojego wieku i dość cukierkowatej zawartości lektury, książka mnie wciągnęła. Coś w sobie ma:) Natomiast następna część już mi mniej podeszła a trzecią zaczęłam i nie skończyłam;p Im dalej, tym gorzej niestety.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.