Strony

środa, 20 maja 2015

"Nawałnica mieczy, część 2: Krew i złoto" - George R.R. Martin

Siedem królestw rozdarła krwawa wojna, a zima zbliża się niczym rozwścieczona bestia.
Ludzie z Nocnej Straży przygotowują się na spotkanie z wielkim chłodem i żywymi trupami, które mu towarzyszą. Do inwazji na północ, której świeżo wykutą koronę nosi Robb Stark, szykuje się jednak horda głodnych, dzikich ludzi władających magią nawiedzanego pustkowia. Siostry Robba zaginęły, nie żyją albo w każdej chwili mogą zginąć na rozkaz króla Joffreya z rodu Lannisterów. A za morzem ostatnia z Targaryenów wychowuje smoki, które wykluły się na pogrzebowym stosie jej męża, gotowa pomścić śmierć ojca, ostatniego ze smoczych królów zasiadających na Żelaznym Tronie...
Druga część trzeciego tomu cyklu Pieśń Lodu i Ognia, który zdobył podziw czytelników i krytyki na całym świecie. Locus uznał tom pierwszy, "Grę o tron", za najlepszą powieść fantasy 1997 roku. Tom drugi, "Starcie królów" dowiódł słuszności decyzji.

Do Pieśni lodu i ognia wracam… czytam po kawałku, odkładam, najpierw na nakastlik, później na półkę, chodzę i oglądam, aż w końcu zdejmuję i kontynuuję lekturę.  Chciałabym napisać przewrotnie, że nie lubię świata Martina, że jest brutalny, trup ściele się tak gęsto, że nikt normalny nie czyta tego z radością. Byłabym przekorna. Ale w imię czego? Prawda jest taka, że jakkolwiek nie należę do fanów, którzy wystają pod księgarnią, czekając na kolejny tom, to jestem ciekawa co będzie dalej, jak potoczą się losy bohaterów, których polubiłam, jak tych do których nie czuję sympatii? Dlatego prędzej czy później wracam do miejsc już mi znanych, odkrywam też dzięki Martinowi nowe miejsca, poznaję nowych bohaterów, zanurzam się w niespiesznej lekturze.


Tradycyjnie już Martin zazębia akcje kolejnych tomów  za pomocą zatartych granic. W tym tomie jest to odczuwalne jeszcze bardziej, gdyż już tom Nawałnica mieczy został, dla wygody, wydany w dwóch tomach, dlatego tym wyraźniej trzeba mieć w pamięci, że te wydarzenia toczą się równolegle, tyle że dotyczą różnych bohaterów, różnych miejsc. Za murem wciąż drży, w Królewskiej Przystani dochodzi do bardzo ważnego wydarzenia, chociaż w zależności od sympatii politycznych będzie ono budziło skrajne emocje. U Starków jak zwykle niezbyt wesoło. Jedno jest pewne na brak wydarzeń nie ma co narzekać. Wiele można powiedzieć, ale nie to, że akcja nie jest wartka.


Wiele osób wymienia akurat ten tom, a więc III, lub IIIa i IIIb jako ulubione. Jestem skłonna się z tym zgodzić. Już jesteśmy zżyci z bohaterami, mamy wyraźniejsze sympatie, chociaż – co oczywiste – one zmieniają się z tomu na tom. Moją stałą antypatią jest Joffrey, ale w Nawałnicy mieczy bardzo polubiłam Tyriona. Chociaż w przeciwieństwie do wielu moich koleżanek – nie kocham się w nim. Może dlatego, że wyrobiłam sobie nowe okulary? Jest inteligentny, lubię jego dowcip, ale jednak jak sobie go wyobrażę tak jak Martin go opisuje, to naprawdę – passuję. Problem mam z Sansą, ona w książce – dla odmiany – jest opisana jako piękna, tymczasem ta serialowa, według mnie jest paskudna… o gustach się nie dyskutuje, ale nie moja bajka. Zresztą ja w serialu jestem zapóźniona, tutaj faktycznie jestem przekorna i nie oglądam. Jak dla mnie za dużo flaków, krwi, w książce jest to jakoś bardziej znośne, serial zachwyca mnie tylko czołówką.


Powiem wam, że jestem bardzo ciekawa tego co będzie dalej, dlatego jak tylko coś mi zejdzie z półki „teraz czytam” na LC od razu wskakuje na to miejsce pierwsza część „Uczty dla wron”. Nie mogę się po prostu doczekać, ale ćwiczę silną wolę. Ot co! Naprawdę polecam zapoznanie się z serią tym którzy bronią się i przed serią i przed gatunkiem. Sądzę, że się nie zawiedziecie. Te książki masakrują nas cenowo – w sumie – ale warte są lektury!! W końcu od dziesięcioleci już zachwycają kolejne rzesze ludzi.


Coś w tym jest!!

6 komentarzy:

  1. Fakt ceny kosmiczne, ale na tę sagę wydam każdą kwotę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem fanką Martina. Wolę nieco inną fantastykę, typu: paranormal romanse. Inne fantasty do mnie nie ''przemawia''.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja już postanowiłam, że dokończę serię :)

      Usuń
  3. Teraz akurat czytam "Nawałnicę mieczy. Stal i śnieg" ^^ A kasy nie muszę wydawać, bo przyjaciółka kupuje ;)
    miedzysklejonymikartkami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam dopiero dwa tomy. Kolejne mam jednak w czytelniczych planach :)
    Moje-ukochane-czytadelka

    OdpowiedzUsuń
  5. Serial ubóstwiam, więc wypadałoby w końcu poznać tę historię w wersji papierowej... Tylko muszę mieć więcej czasu na te tomiska. :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.