Strony

wtorek, 29 grudnia 2015

"Dziedzictwo na Bjorndal" - Trygve Gulbranssen




Pisałam Wam w święta o powtórce jednej ze wspanialszych książek, A lasy wiecznie śpiewają tradycyjnie, gdy skończyłam pierwszą część natychmiast zabrałam się za drugą. Nie umiem się powstrzymać, zawsze muszę doczytać do końca. Dziedzictwo naBjorndal  jest moim zdaniem jeszcze lepszą książką, porusza więcej tematów, a mnie ta opowieść porywa. Żałuję, że ta historia ma koniec. Chętnie bym nie opuszczała mroźnej Norwegii i Bjorndal.




Historia ta jest bezpośrednią kontynuacją pierwszej części. Opowiada o synu Daga, jego żonie, dzieciach. Opowiada historię odnajdywania się ludzi, którzy darzą się miłością, ale z powodu tego iż pochodzą z różnych światów.  Życie ich nie oszczędza, jedynym punktem stałym jest tradycja i Ojciec Dag, który wyznacza kierunek, jest ostoją. Bjorndal otaczają głębokie śniegi, wybuchają wojny, zmienia się władza, szaleje głód i inflacja. Ludzie kochają i cierpią. Naturalny krąg życia. Przetrwają tylko najsilniejsi.

Ciężko opisywać fabułę tej książki, aby nie spolerować.  Osobiście uważam, że jest naprawdę jeszcze lepsza niż pierwsza. Obie tworzą cudowną całość. Znowu mam łzy w oczach, wzruszam się, są motylki i mocne kciuki.

Moim zdaniem, ta książka jest idealna na czas świąt, kiedy nie liczą się puste gesty, w święta powinniśmy dążyć do realnego pojednania, prawdziwej miłości, zgody. A o tym opowiada ta książka. Jest napisana w specyficzny sposób, bije z niej surowa protestancka duchowość. Życie oparte na wierze i Bogu, ale na szczerości i prawdziwej pobożności, nie takiej pozornej, na pokaz, dla oka sąsiadów. Czasami uważam, że powinniśmy się od Skandynawów uczyć. Czasami – odpuśćcie hejt.

Ta książka jakoś tak mnie roztkliwia, pokazuje, że najgłębsze przepaści budujemy sami, że nie ma dystansu nie do pokonania, musimy tylko zrobić krok w stronę drugiego człowieka. Bo duma to marna osłoda samotności.



Polecam, jeszcze zdążycie przed Sylwestrem!.

2 komentarze:

  1. Byłam wściekła na Adelajdę, po pierwszym czytaniu książki. Po drugim zmieniłam zdanie o niej. Obie części tej sagi to wspaniała, wzruszająca lektura.
    Jednak przeczytam jeszcze raz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta część też mi się bardzo podobała. Bardzo się wzruszyłam przy czytaniu.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.