Strony

niedziela, 31 stycznia 2016

"Dla Ciebie wszystko" - Nicholas Sparks [ czy faktycznie romans jest dobry na ciężkie chorowanie]

Ktoś, najwyraźniej bardzo złośliwy sprzedał mi bardzo uciążliwą grypę, albo coś jeszcze bardziej nieprzyjemnego. Jestem tak chora, że nawet czytać za bardzo mi się nie chce, ale uznałam, że chłopaki nie płaczą, że trzeba być twardym i się przełamać. Padło na książkę Dla Ciebie wszystko Sparksa, bo jej nie czytałam, bo łapie się na wyzwanie w którym biorę udział. Od dekady nie jestem wierną fanką autora, ale od czasu do czasu podejmuję próby zapoznania się z prozą autora. Tej książki nigdy nie czytałam, a że Sparks umie zaskoczyć ciekawa byłam, jak to się wszystko skończy.



Dawson Cole i Amanda Collier. Chłopak z nizin społecznych, wychowany w rodzinie cieszącej się najgorszą sławą w całym hrabstwie Pamlico. I dziewczyna z dobrego domu marząca o tym, by zostać nauczycielką. Chcieli być razem, ale los ich rozdzielił. Po latach dawni kochankowie spotykają się w rodzinnym miasteczku na pogrzebie starego przyjaciela. Stłamszone przed laty uczucie powraca, a z nią przeszłość i tajemnice...
W filmowej adaptacji wystąpili Michelle Monaghan i James Marsden.

Dawson jest chłopakiem pochodzącym z najbardziej patologicznej rodziny w okolicy. Nawet jego matka nie wytrzymała atmosfery i uciekła z domu. Ojciec i reszta rodziny zamieszkująca grupowo dom, to bezlitosne typy spod ciemnej gwiazdy. Amanda zaś to panienka z typowej rodziny z południa, ma marzenia, chce uczyć dzieci. Tak się staje, że ta dwójka zakochuje się w sobie, chociaż nikt nie wróży im dobrze. I faktycznie, w końcu się rozstają. Dawson nie chce rujnować dziewczynie życia.  Ich drogi przecinają się na pogrzebie wspólnego przyjaciela. Każde z nich swoje przeżyło, jak będzie wyglądało spotkanie po latach?

Tak, wiem, że fabuła nie zapowiada książki głębokiej, bo chyba nikt nie oczekuje po Sparksie takich opowieści. Sięgając po te powieści chcemy znaleźć romans, wielkie dramaty, ale przede wszystkim miłości, która nie ustaje, pomimo przeciwności losu, pomimo upływu lat.




Nie wiem, czy jestem zbyt stara i zgorzkniała, aby się tymi książkami zachwycić. Doceniam pomysł, doceniam wykonanie, w tym wypadku dodatkowo mamy mężczyznę kochającego bardziej i wierniej, co jest w pewien sposób wyjątkowe. Jednak jako całość książka ani mnie nie zmasakrowała. Czytało  mi się ją bardzo obojętnie. Żadnego zachwytu, może chwilami jakieś poważniejsze refleksje nad dziwnym ludzkim życiem.  Nie oznacza to, że skreślam Sparksa, bynajmniej, będę jeszcze próbowała. 

10 komentarzy:

  1. Mnie się ta książka bardzo podobała, ale mam ku temu swoje powody.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sparksa poznałam przez filmy kręcone na podstawie jego książek! Później sięgnęłam po książki i niestety rozczarowanie. Dla mnie filmy na podstawie jego książek są zawsze lepsze (mnie takie obrazy koją, gdy jest mi źle). Ale jego książki mnie nie zachwycają. I nie jesteś od razu zgorzkniała :D, bo nie zachwycasz się jego książkami, bo nie Ty jedna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te kilka co widziałam, to naprawdę fajne filmidła na wieczór, książki podobały mi się x lat temu

      Usuń
  3. Czytałam tylko "Pamiętnik" i jak na razie mi wystarczy. Może też powinnam dać Sparksowi drugą szansę, ale na razie się na to nie zapowiada :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętnik lubię, ale w wersji filmowej, książka również niezbyt do mnie trafia.

      Usuń
  4. Mnie to się wydaje, że już ze Sparksa wyrosłam. Dawno temu jakieś jego książki czytałam i chyba było w miarę znośnie, ale potem pojawiło się zbyt dużo lukru i słodyczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. boję się, że ja też x lat temu bardziej mnie rudzał.

      Usuń
  5. Jak czytałam ją cztery lata temu to była dla niesamowita i do dzisiaj należy do moich ulubionych. Zresztą zawsze lubiłam Sparksa, ale ostatnio zaczęłam się zastanawiać (po recenzjach innych) czy czasem nie odebrałabym jego książki teraz inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sparks jak zawsze, czyli na jedno kopyto, ale to jest właśnie jego fenomen - takie historie ładnie wyglądają na ekranie:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.