Strony

piątek, 1 stycznia 2016

Ostatnie podsumowanie miesiąca, z 2015

Grudzień jako miesiąc jest po macoszemu jest traktowany. Pod koniec miesiąca wszyscy biorą się za podsumowanie roku, robią wielkie plany, a kto podsumuje miesiąc? Przecież last but not least. U mnie to trochę tak wygląda,  bo z czytanymi książkami kiepsko. Dużo pracowałam, kursowałam do pracy, do Lublina, pierwszy raz nie tranzytem odwiedziłam Radom. Nie kupiłam żadnej książki : D
Ale czytałam stosunkowo mało, chociaż i dobre książki wskoczyły na tapet!





Książek przeczytałam, tylko, albo aż osiemnaście,  czy mogło być więcej? Pewnie, że tak, ale nie wliczam książek, które czytam do pracy, czy do artykułów. Tak dowalę Wam, żeby było widać, że jestem snobem, chełpiącym się ile książek czyta. Były Święta, więc spędziłam czas z Rodziną i Przyjaciółmi, chociaż mogłam zamknąć drzwi, zamurować okna i bić rekord. Spotykałam się z moją cudowną Mery na piwie, pracowałam, chodziłam, oglądałam świat. We właściwych proporcjach.

Pocieszę Was, że styczeń pewnie będzie jeszcze gorszy, siedzę w komisji, mam koniec semestru moich dzieci, sesja moich studentów i dawanie zaliczeń, kolejne wyjazdy.  No i pewnie kryzys początkoworoczny mnie dopadnie.

Najłatwiej zacząć mi od książek słabszych. Pod Huncwotem  tak mnie zmordowała i przyhamowała czytanie, że zasługuje na niechlubne pierwsze i w sumie jedyne miejsce na tym sromotnym podium. Reszta, pomimo niedostatków była znośna. 

Dalej będzie trudno, więc chcę Wam przypomnieć książki, które, gdy przeglądam blogrolla, sprawiają, że robi mi się ciepło na sercu.

Dziwne losy Jane Eyre wspaniała klasyka, w nowym wydaniu, uwielbiam serię Angielski ogród i będę robiła reklamę, bo książki są przepięknie wydane i w korzystnej cenie. A historia miłości Jane i Edwarda, moim zdaniem jest uniwersalna, warto do niej wracać. Warto się zamotylkować. Chociaż dla niektórych, trąci to popeliną. Ja uwielbiam!!

A lasy wiecznie śpiewają, znowu klasyka i znowu powtórka, wprowadziła mnie w klimat Świąt i od nowa zachwyciła. Mroźna Norwegia, kruchość ludzkiego losu a pomimo tej kruchości heroizm walki. Piękna książka!

Lustrzany świat Melody Black tekst przedpremierowy. Autor znowu mnie zachwycił, chociaż książka jest trudniejsza, mniej zabawna, bardziej dająca do myślenia. Sądzę, że powinniście już obstawić kolejkę do księgarni, aby ją nabyć!

Grząskie piaski zapiski Mannkella, bardzo mądra, głęboka książka, będąca zapisem myśli człowieka umierającego, walczącego z rakiem. Człowieka mądrego, którego warto czytać. Nie tylko kryminały.

Trzy połówki jabłka Wspaniała książka Antoniny Kozłowskiej, opowieść o subtelnych problemach ludzkiego życia. Ta książka jest po prostu subtelna, niby opowiada o dylematach, które wydają się wydumane, ale sądzę, że autorka pięknie pokazuje, że to co w jednej chwili wydumane, może dotknąć i nas. 

Silva rerum no i w końcu ja zabrałam się za tę książkę i widzę, że ani jedno słowo zachwytu, nie było przesadzone!

Rok 1984 wypadało w końcu się za to zabrać. Nie jest to lektura łatwa, ale mądra warta uwagi. Wiem, że to brzmi jak komunał, ale ciężko ją się opowiada...





Jak widzicie, w grudniu to bawiłam się i robótkami ręcznymi, skaczę od drutów, do kanwy :P i miziam stwory :D


Udanego roku!!!!!

Pamiętajcie!!! czeka Was 365 fajnych dni!!

21 komentarzy:

  1. Tylko albo aż 18 książek ;) + te, co do pracy itd.. ;) Potrafisz załamać człowieka :P Zwłaszcza, że znalazłaś czas na inne przyjemności oraz spotkania rodzinne/z przyjaciółmi. Brawo :)
    Ale nie zazdroszczę, to tak w pozytywnym znaczeniu z tym załamaniem człowieka było :)
    Mam nadzieję, że ten rok przyniesie Ci masę wspaniałych lektur :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, ze obie będziemy znajdować świetne książki, a tych miernych będzie niewiele.

      Właśnie muszę socjalizację ograniczyć, pod koniec roku nasocjalizowałam się i teraz muszę się zaszyć w norze, odpocząć od bodźców.

      Usuń
  2. Tylko 18 , hhehehe, dobre mi sobie ;)
    Wszystkiego, co najlepsze w Nowym Roku! Mniej pracy, więcej pieniędzy za które można kupić książki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety mniej pracy, NIGDY nie idzie w parze z więcej pieniędzy ;D

      Usuń
  3. No, to widzę grudzień jednak udany :D.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cały miesiąc bez zakupienia książki moim zdaniem można uznać za sukces :) Wynik czytelniczy na ten miesiąc też super! Mi się udało przeczytać 9 w grudniu (77 w roku) z czego bardzo się cieszę. Rok temu było 80, ale 77 też dobre ;)

    Jakiego przedmiotu uczysz jako wykładowca?
    Samych dobrych zmian w 2016 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. /Prawda?? Też jestem z siebie dumna.


      77 to piękna boża liczba :)

      na uniwerku uczę procedury cywilnej :) dodatkowo obecnie prowadzę zajecia z procedury administracyjnej i prawa cywilnego :)

      Wzajemnie :) tego co dobre w 2016

      Usuń
  5. Bardzo dobry wynik:)
    Może pomyśl nad zestawienem rocznym, takim podsumowaniem książki najlepsze, rozczarowania zaskoczenia itp. Z chęcią bym poczytała:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Miałam nawet nagrać, ale z tym zejdzie mi dłużej.

      Napiszę pewnie niebawem.

      Usuń
  6. Kiepsko z czytaniem i "tylko" 18 książek... Idę się schować w kąciku, bo chciałabym osiągnąć tak "kiepski" wynik. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ja wiem ile czasu marnuję, na fejsie, albo na powtórkach filmów.

      Usuń
  7. Szacunek i za wynik książkowy i (a może szczególnie za..) nie kupienie ani 1 książki. Ja nie daję rady, przynajmniej 1 co miesiąc muszę kupić.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam 'Pod Huncwotem' i również się na niej zawiodłam...

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.