Strony

środa, 20 lipca 2016

"Jak powietrze" - Agata Czykierda-Grabowska [ porywa jak rwąca rzeka ]

Ostatnio miałam ochotę na romans. Taki, żeby porządnie mnie kopnął, najlepiej żebym się solidnie spłakała. I kosmos postanowił spełnić moje marzenie. Z moją Redaktor Prowadzącą – ukochanym Bujaczkiem, akurat gawędziłam na fejsie, o tym jaka jest podła itd. No i zapytałam, czy czytała i czy dobre, ta mnie zjechała jak mokre zboże, więc aby zadośćuczynić, chciałam zerknąć na kilka stron i brać się do pracy. Trochę popadywało, byłam padnięta, bo kosiłam trawę no i siadłam w kuchni, żeby zobaczyć, czy książka, którą żyje blogosfera, reklamowana jako pierwsza polska powieść New adult, jest coś warta… no i… nie zjadłam obiadu, miałam nadzieję, że będzie padać i nie będę musiała iść na tenisa. Poszłam na tenisa głodna, a w przerwach doczytywałam. Nie mogłam się oderwać. Karamba!! Co za książka!



Pierwsza polska powieść new adult!
Zwykła dziewczyna, zwykły chłopak, niezwykła miłość.
Niektórym może się wydawać, że Oliwii niczego nie brakuje – przystojny chłopak, świetne studia, wieczory spędzane w warszawskich klubach. Ale gdy los stawia na jej drodze Dominika, w jego bursztynowych oczach dziewczyna dostrzega coś, czego nie dał jej wcześniej nikt inny.Dominik mieszka w obskurnej kamienicy na Pradze i musi zajmować się młodszym rodzeństwem. W jego życiu nie ma miejsca na rozrywki ani nawet na marzenia.Choć pochodzą z dwóch różnych światów, wkrótce okazuje się, że nie mogą bez siebie żyć. On przynosi jej długo oczekiwany spokój, ona jest dla niego jak powietrze.
Ale czy taka miłość ma szanse przetrwać?
Czy Dominik potrafi odciąć się od bolesnej przeszłości?
Czy da się żyć bez powietrza?


Oliwia, pędzi na spotkanie, niecierpliwa, trochę zła. Postanawia zaryzykować i przejeżdża na czerwonym. Ułamek sekundy i jej rozpędzone  auto uderza w młodego chłopaka. Gdy gapie są blisko zatelefonowania na policję, chłopak rzuca propozycję, albo Oliwia go zabierze z miejsca zdarzenia, albo  on powiadomi drogówkę. Dziewczyna nie ma wyjścia. Mimo sprzeciwów chłopaka, wiezie go do swojego ojca ordynatora, który zajmuje się złamaną nogą Dominika, bo tak się zwie ofiara wypadku.  No i Dominik ma jeszcze jedną prośbę. Prosi o odebranie młodszego rodzeństwa z przedszkola i odstawienie ich do domu, który okazuje się ciasnym mieszkaniem w najstarszej części Pragi-Północ, gdzie diabeł mówi dobranoc, a gwałciciele grasują w biały dzień – jak mówią stereotypy.
Oboje pochodzą z różnych światów, ona jest panienką z dobrego domu, wydaje się beztrosko przepuszczać pieniądze tatusia, spotyka się z podobnym towarzystwem, imprezuje i korzysta z życia. Dominik opiekuje się dwójką rodzeństwa i robi co może, aby uchronić je przed domem dziecka. Nie ma prawa zaiskrzyć coś pomiędzy tą parą. A jednak, czy jednak taki związek ma szansę?

O bogowie, jakie emocje. Książka po prostu od nich kipi. Czytałam z wypiekami na twarzy, chociaż sceny erotyczne są, to nieliczne i dosyć łagodne, ale nie o erotykę się rozchodzi, a o to jak autorka opisuje uczucia. To jest mistrzostwo gatunku. Napisać tak, żeby czytelnik przeżywał wszystko to, co bohaterowie, wzruszał się, ekscytował. To wspaniałe. Naprawdę wspaniałe. Porwała mnie ta historia i zatraciłam się w niej absolutnie, były i motylki i nerwy i zaciskanie kciuków.

Mało jest teraz rzeczy, które skutecznie rywalizują z tą moją pożal się Boże grą w tenisa, ale ta książka, naprawdę zupełnie oderwała mnie od rzeczywistości(w efekcie tegoż, grałam jeszcze gorzej niż zwykle). Nie, nie mam tej powieści za idealną. Bynajmniej. Dostrzegam, kilka minusów, ale gdy człowiek zanurza się w tej opowieści, to wszystko znika, dostrzegałam te minusy, jakby na peryferiach mojej świadomości, bo byłam zbyt zaczytana, tak zaangażowana w akcję.


Wspaniała. Po prostu wspaniała. Nie przegapcie tej książki!

7 komentarzy:

  1. Kocham Twoje porównania :D "zjechała jak mokre zboże" hahahahahahaha...
    No ej, aż tak ostra nie byłam :P

    Co do książki, kocham ją całym sercem. Za historię i przepiękne wydanie. Cudowna, taka rzeczywista i piękna. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z każdym słowem :D a porównanie faktycznie z górnej półki :D

      Usuń
    2. Oj tam oj tam, normalka :P

      Usuń
  2. Szczerze mówiąc nie lubię tego typu książek, jakoś tak mnie odtrącają. Może są zbyt często reklamowane, a jakoś tak mam, że jak coś jest zbyt popularne to paradoksalnie mnie odstrasza. Nawet za Harrego Pottera wzięłam się dopiero(o zgrozo) w wieku 20 lat, więc...
    Ale może sięgnę po tę powieść i mnie "kopnie"
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Często też tak się uprzedzam, ale cieszę się, że ostatnio tak się bujam na peryferiach i prawie nie wiem co jest modne.

      Usuń
  3. To dobrze, że ciekawa, bo mam ją 'do recenzji'. I też mam ochotę na czytanie romansu, w końcu jestem w miodowym miesiącu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z nazwiskiem przyszarżowałaś :D

      I życzę Ci, żeby miodowy miesiąc był zawsze

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.